Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

złośc

nie znam się na uczuciach..

Polecane posty

Pierwszy raz mi się zdarza bym o swoich sprawach traktował na forum publicznym, w dodatku kobiecym:) Chodzi o to, że dopadła mnie jakaś choroba. Otóż. Jestem studentem z małej miejscowości, w którym zauroczona była kiedyś pewna niewiele młodsza dziewczyna. Gdy w tym roku wróciłem do domu na wakacje, znów ją spotkałem (po kilkuletniej przerwie)znów ją spotkałem i coś mnie dopadło. Nie mogę przestać, myśleć o niej ale nie w kategorii że fajnie mi by było z nią, tylko bardziej na zasadzie chciałbym być dla bliski, potrzebny, pomagać jej. I gdy już byłem pewien, że to ona, zagadałem na fb, raz jeden, drugi. Miałem wrażenie że mnie unika (zawsze pierwszy się odzwyałem, małomówna)potem okazało się że ktoś się wokól niej kręci od 3 lat. ale wytłumaczyła mi, że ma do niego wątpliwości i póki co z nim nie będzie. Poprosiłem o spracer, ale raz zostawiełm jej wiadomość, w której wyjawiłem delikatnie, że nie jest mi obojętna. Stosunki nasze się jakoś nie zmieniyły. Dalej mało rozwmawia, np ja- jak leci?ona- jako tako, nie wiem o co kaman.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baszarteg ;)
masz lichy styl ,nie pomogem ci bo nierozómiem o czym ty wogule piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×