Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka mama jedna zatroskana

Mały nie mówi, i jestem tym zmęczona

Polecane posty

Gość taka mama jedna zatroskana

Tak się chciałam pożalić, może inne mamy mają podobnie, to może mi raźniej będzie. Mały ma 2.5 roku. Nie mówi. Czasem sobie śpiewa, mówi "e" na tysiąc sposobów, zwłaszcza jak coś chce. Słuch ma doskonały, na migi potrafi pokazać wszystko, jest szalenie komunikatywny (nawet obcym rodzicom w piaskownicy pokazuje o co mu chodzi, i ci obcy go rozumieja). Jest kontaktowy, żywy, energiczny, ciekawy świata i ma konstrukcyjne zmysły (układa puzzle dla starszych dzieciaków). Mówi samogłoski i rozróżnia litery A O I E U. Mówi też "baba"> Kiedyś mówił "mamaama" albo "tatata" ale przestał i nigdy nie mówił tego intencjonalnie (żeby nas zawołać). Mówi jakieś "jajaja" - (jak się go poprosi żeby powiedziął daj). Rozumie więcej niż można by się spodziewać, ma doskonałą pamięć, zwłaszcza przestrzenną (lepszą ode mnie!). Byliśmy u laryngologa jest ok. Do logopedy mielismy iśc, ale były problemy z rejestracją i w końcu nie poszliśmy. Część ludzi mówi zeby się nie martwić, że przyjdzie na niego czas, że to chłopiec, że chłopcy później zaczynają mówić. Może i tak. Ja po prostu jestem już trochę zmęczona tym, że wieczny monolog uprawiam. Jak kiedyś już miałam naprawdę dość, to przestałam mówić, ale młody pokazuje na usta i na np. obrazek, że mam mu nazywać co jest na obrazku. I jak wtedy nie mówię, to on się bardzo denerwuje (w ogóle jest wrażliwym, empatycznym dzieckiem), więc odpusciłam sobie takie eksperymenty, bo niby dlaczego mam go denerwować, przecież to mój skarb, to nie będę go złościć. To wspaniałe dziecko, kocham go nad życie, tylko egoistycznie powiem, że chciałabym w koncu usłyszeć jak mówi do mnie "mama". Takie prozaiczne marzenie :) Czasem po całym dniu słuchania jego "e" po prostu mam dość. Nie piszcie mi tu tylko o jakiś chorobach, autystycznych itd.. Młody jest zdrowy. Jedyne co czasem mnie zastanawia to to, że miał reakcję po drugiej szczepionce Infanrix, wylądowaliśmy w szpitalu i się zastanawiam czy to gów... mu gdzieś czegoś w mózgu nie uszkodziło, że chłopak dwóch różnych sylab nie skleca. Ale może jeszcze faktycznie przyjdzie na niego czas. Nie wiem. Tak mi trochę smutno i chciałam się wam wyżalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama28
podobno przedszkole pomaga - słyszy inne dzieci, one tak gestów nierozumieją i dziecko sie otwiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córeczka mojej kolezanki
tez malo mowi a ma 2,5 roku.nie ma zadnego autyzmu.jest takze energiczna,zabawna nie jest jakas inna.poprostu wydaje mi sie ze jej sie nie chce.woli pokazywac.mowi mama i tata ale tak jakby na tym sie konczy.i tez na wszystkich i wszystko wola ,,ej'' ,,e''. nie martw sie.dzieci sa rozne.niektore poprostu leniwe.dopoki nie pojda do dzieci to beda sie tak z rodzicami komunikowac.smieszne to ale ja uwazam ta dziewczynke za zabawna.jak tak gestykuluje i mruczy pod noskiem jest taka kochana.glowa do gory.jeszcze beda klepac za duzo :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yxdcfghjuiop
od mojej ciotki zaczelo mowic w wieku 3 lat, calymi zdaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaMania
mój mały ma dwa latka i też mało mówi, mimo chodzenia do żłobka. ale widzę, że z dnia na dzień się rozkręca. ważne żeby dziecko nie cofało się w mowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×