Jestem wykończona On nie chce odejść,kocham innego :(

Jestem załamana,znerwicowana i wycieńczona już tym wszystkim On też.Mianowicie jestem w 11-letnim związku z czego od dwóch lat go nie kocham.Skończyło się,źle mnie traktował,nie szanował,ciągłe kłótnie i wyzwiska z jego i mojej strony również.Wieczne niezadowolenie i po prostu masakra,ale oczywiście On twierdzi że mnie kocha,nie odejdzie i że i tak będę z nim ,a ja nie chcę.Poznałam kogoś w kimś się zakochałam na zabój.On we mnie również,planujemy być razem na zawsze.Obecny wie o tym i mimo, iż mu mówię że kocham innego i chcę z nim być to nie daje za wygraną i nie chce się wyprowadzić(mieszkamy z moimi rodzicami) Nie wiem już co robić,jestem wykończona tymi kłótniami :( nie potrafię go spakować i wyrzucić na bruk,nie jestem taka...miał ktoś podobnie? :( jestem załamana...

to niech rodzice go wyprosza

Chciałabym żeby zrozumiał,On też cierpi i mnie to boli,tyle lat razem :(

Rodzice też są źli bo ciągle płaczę i jestem smutna :( nie wiem co robić :(

macie slub?

nie mamy ślubu,nie jesteśmy zaręczeni.

wyzywa mnie co jakiś czas a potem przeprasza i mówi że tak nie myśli

a tamten chce brac slub?

Oczywiscie, ze wiesz co robic. skoro on mieszka u twoich rodzicow to sprawa jest jasna wiesz ale wolisz biadolic zamiast przejsc do dzialania i dodajesz , ze nie jestes taka. taka tzn. jaka.? masz prawo decydowac z kim mieszkasz i spedzasz zycie

tak tamten chce ale nie możemy na razie być razem.Dopiero za rok możemy z powodu jego pracy.

cos za bardzo zakręcone. jak chce sie hajtac to sie hajtaj , a jak nie to o co cale zamieszanie. za rok to wszystko moze sie zmienic

yeez łatwo tak powiedzieć widzę jaki On jest załamany tym i też wykończony,ale ja mam taki mętlik w głowie że szok :( szkoda mi go też jako człowieka i przykro mi że uważa iż niszcze mu życie. :(

Powiedz rodzicom żeby załatwili sprawę.

Mówię Ci że tamten bardzo mnie kocha i chce być ze mną ale nie możemy na razie i tu też jest problem :(

Rodzice się nie chcą mieszać i proszą żebym ja to załatwiła.Mama nie może patrzeć jak się męczę :(

to odczekaj. daj obojgu szanse zobacz który bardziej sie nadaje na meza http://www.youtube.com/watch?v=t-XjMD3LeaQ

tamten jest cudowny i widzę jak bardzo mnie kocha,ale znamy się tylko z internetu,jest to porządny człowiek który wie czego chce a nie jakiś tam bawidamek.Świata poza mną nie widzi,tak mówi. :(

źle mnie traktował,nie szanował,ciągłe kłótnie i wyzwiska z jego i mojej strony również a siebie ci nie zal ? tylko jego, oj ale bidulek, zalamany, wykonczony a ty ta silna , zniesiesz wszystko dalsze jego wyzwiska, brak szacunku z jego strony i klotnie

Dziękuję za film :)

ale znamy się tylko z internetu,jest to porządny człowiek który wie czego chce a nie jakiś tam bawidamek.Świata poza mną nie widzi,tak mówi. :D :D :D OOOOOOOO NAIWNOSCI

dla faceta z internetu chcesz rzucac wszystko?? glupia czy jaka?

No właśnie jestem taka że myślę o wszystkich a na końcu o sobie>nie chcę nikogo krzywdzić i żeby całe życie miał żal do mnie,że to moja wina i przeze mnie,że marnuje mu życie i tyle straconych lat.No mówię Wam już nie wyrabiam i chyba skończy w psychiatryku niedługo albo oboje skończymy :(

Znam go długo więc wiem co mówię.

Wiele ludzi poznaje się w internecie.Nie wiem dlaczego taka reakcja.Koleżanka niedługo ślub bierze z facetem poznanym na sympatii.

a co cie obchodzi jego zal ? mial szanse i ja zmarnowal a to, ze ty go nie kochasz to naturalne konsekwencje jego zachowania tyle w temacie natomiast ty chcesz brac odpowiedzialnosc za jego samopoczucie natomiast wlasne samopoczucie masz gdzies zamien te proporcje bo sobie zycie zmarnujesz

"Kiedyś zapytano staruszków którzy przeżyli ze sobą razem 60 lat... jaka jest recepta na to by być tak długo razem.. Staruszek odpowiedział.. Bo my żyliśmy jeszcze w czasach gdzie gdy coś się psuło to się naprawiało a nie wyrzucano do śmieci"

No właśnie :( prosi mnie o kolejną szansę a ja kocham tamtego :(

sluchaj glosu serca,skoro nie czujesz nic do obecnego faceta i wiesz ze to nie to to sie nie oszukuj tylko walcz o swoje, bo nikt za Ciebie zycie nie przezyje. Badz szczesliwa i kochaj.Jest wiele zwiazkow internetowych,nie wazne gdzie sie ktos poznal,wazne jakim jest czlowiekiem.Powdzenia zycze uda Ci sie byc szczeskiwa tylko musisz to wierzyc :)