Czy powinnam się martwić?

Zaczęły mi wypadać włosy, nawet bardzo. Kupiłam skrzyowitę jednak nic nie pomogła. Poszłam do laboratorium i zrobiłam całą morfologię. Zabuliłam 36 zł. Dziś odebrałam wszystkie wyniki, jestem zdrowa jak ryba, wszystko w porządku, ale TSH mam 4,08 a norma podana jest do 4,0 i jest znaczek H. Czy iść gdzieś z tymi badaniami? nie chcę truć dupy lekarzowi skoro wszystko jest ok a tylko jedna wartośc minimalnie przekroczona.

Twoj wynik wskazuje na niedoczynność tarczycy. Jednym z objawów sa wypadajace włosy. Jak tam twoja skora? Łokcie i kolana nie sa czasem suche i szare? A waga? Masz problem z jej utrzymaniem? Bola cie miesnie może?

Właśnie raczej nic z tego co wymieniasz. Poza wypadaniem włosów, a przybieranie na wadze to chyba efekt stosowania różnych diet, bez skutków ale za to z jojem. Powiedzmy schudłam 5 kg i zaraz przybierałam na wadze pomimo dalszej diety.

No nic-twoja decyzja. Poczytaj o objawach i porownaj ewentualnie. Jeśli nie planujesz dziecka- powtórz tsh i ft4 za m-c,dwa. Ale ja bym sie wybrała do lekarza rodzinnego,bo kolejki do specjalistow sa straszne,a tarczyca może szybko rozwalić organizm.

ale to nie jest znaczący wynik.takie niewielkie podwyższenie o niczym nie świadczy.ja mam o wiele więcej podwyższony a dr.endokrynolog powiedział mi że to nic takiego i za parę miesięcy muszę po prostu to powtórzyć:)

Z kazda rzecza trzeba isc do lekarza, która chociaz trochę odstaje od normy. Inne tsh od normalnej moze byc powodem wypadania wlosow. Jak z Twoimi cyklami? Wszystko ok? Na pewno brakuje Ci jakiegos hormonu

Ale po co do lekarza,z kazda rzecza trzeba,chyba nabijac im kase,bo nie as to kompetentni ludzie,jezeli chodzi o nasze zdrowie