Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ma1

czy warto do niej napisać

Polecane posty

Gość ma1
dobrze, że piszesz, powiem tak> właśnie to kierowało mną, gdy się z nią rozstawałem, lecz powiedziałem kilka słów za dużo spotkaliśmy się, ja jeszcze niedoświadczony chciałem jej powiedzieć o swoich wątpliwościach, o moich potrzebach, o tym co mnie boli, ale nie zabrałem się do tego jak trzeba (owijałem w bawełnę, byłem zakłopotany) miłość od 1 wejrzenia, bardzo szybko się zaangażowaliśmy a mało siebie nawzajem znaliśmy> i Ona przejęła ster zarzucając mi chyba test> powiedziała>potrzebujesz bardziej zdecydowanej dziewczyny, ja mam jeszcze maturę przed sobą..-ja odebrałem to jako tekst w stylu, nie załguje na ciebie, znajdziesz lepszą-czyt. nie wiem jak Ci to powiedzieć, ale nie chcę być z Tobą. Moja reakcja była błyskawiczna ale niekontrolowana w żaden sposób i moja odpowiedź> jeżeli nic nie czujesz nie ma sensu, żebyśmy byli razem-przypominam, że to były dopiero nasze początki ale ja nie dopuściłem do siebie, że mogę mieć wątpliwości więc i nie zaakceptowałem tego w niej i od razu jak to powiedziałem, pożałowałem tego lecz nie wiedziałem jak to odkręcić, więc poszedłem za ciosem i powiedziałem, że musi dojrzeć, i miałem jak najlepsze intencje, nie odważyłem się już powiedzieć po tym co odpaliłem, że na nią poczekam, bo uznałem, że schrzaniłem i nie mam prawa jej tego teraz obiecywać, skoro odpalam jej teraz coś takiego i pomyślałem sobie właśnie tak> jeżeli mamy być ze sobą, ufam temu co przyjdzie lecz przy następnym spotkaniu-pożyczyła mi coś wtedy chyba pod pretekstem--- zaczęła być oschła, ja w poczuciu winy byłem grzeczny i stonowany, nie próbowałem walczyć , czy cokolwiek wyjaśnić, ja byłem tym, straconym w rozpoczętej nagle grze, a na koniec dostałem tekst> jestem tyranką, tak jakby chciała się zemścić, być może nie z premedytacją, tylko jako reakcja obronna -nie wiem ale potem to ja również stałem się oschły bo mnie to bardzo ukuło-nie spodziewałem się tego byłem bezbronny, z dobrą intencją i potem kilka lat spotykałem ją czasem przypadkiem czasem nie, ale trzymałem dystans-nigdy nie posunąłem się do zrobienia jej krzywdy,ale dziś zdaję sobie sprawę, że z mojej strony była to tzw bierna agresja i z jej strony w sumie też http://pl.wikipedia.org/wiki/Bierna_agresja jak ludzie potrafią sobie czasem życie skomplikować tak na przemian chcieliśmy sobie dawać znaki że nam zależy i nie zależy a co do tego, że chciałbym aby była szczęśliwa myślałem od kiedy tylko zorientowałem się, że ma kogoś, ale nie zapomniałem oniej na własne życzenie chyba pierwsza wielka miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może lepiej
nie narzucaj się, niedobrze tak pchać się na 3-go, chyba że ktoś lubi trójkąty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madddd
a może lepiej zanim napiszę list spytam po prostu czy jest szczęśliwa... im bardziej tu piszę tym bardziej mam wrażenie, że muszę zaufać swojej intuicji, bo wiem również, że jeśli nic nie zrobię, to spędzę kolejne lata w zawieszeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to kurde czlowieku
podejmij jakąś męską decyzję i działaj, jestes facet czy baba? Bo już nie mam pewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma1
apropo takiego podejścia: nie mieszaj jej w życiu, czy uważacie, że jeżeli jest zaangażowana w związek z drugą osobą, to czy takie wyznania coś zmienia w jej życiu? sadzę, że nie i pomyśli tylko, a jednak czekał na mnie, miło, ale ja jestem teraz szczęśliwa i nie wracam do tego co było, albo uzna co innego, ale sądzę, że to co ma być , to będzie, jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma1
no to kurde człowieku chylę czoła, masz rację, ja tylko nie chcę nikomu zrobić czegoś złego, dlatego wszedłem na to forum, żeby z kilku możliwości wybrać tę najbardziej dobrą, to jest mój krok do decyzji no chyba, że nie ma jednego słusznego rozwiązania, bo każde ma jakieś konsekwencje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma1
warto? piszcie, ciekaw jestem waszego zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simaaa
witaj bierna agresja ..czyli wew walka? abstrachujac od tycvh wszystkich walk- ja ci powiem tak: jesli dasz jej list-przygotuj sie na konsekwencje-troszke odnosze wrazenie ze b myslisz o sobie..czemu>? bo czesto podkreslasz ze chcesz sie uspokoic ,wyjasnic,..etc a moze juz jest wsio wyjasnione? ale troche ta twoja ostatnia wypowiedz mi naswietlila sprawe glebiej. kajasz sie,,chcesz by miec pewnosc ze jest ok.(cokolwiek to znaczy). mowilam ci..mlodosc-pierwsza milosc..fascynajca-idealizowanie..testy.rowna sie=.NORMA. starsi tez to przechodza...oo nawet bardziej..;)..mimo ze maja wiecej doswiadczenia..wiesz co chce przez to powiedziec? nie rob sobie grafiku na zycie..zasady ok- w pewnym momencie pomyslalam sobie ze ona chyba uciekla w ramiona innego-hmm jednak twoje wciaz dylematy zwiazane z tym co bylo-i nie jest dokonczone-rezultat* i to ze ja zobaczyles-poruszylo cie- nie bede ci wspolczuc-to jest wartosc ze dojrzales i wciaz ona w twoim sercu? ale minelo sporo czasu-i ona sie zmienila.jw napisalam-konsekwencje- zalozmy ze ok..dasz list-ona przemysli-wroci do ciebie-a tamten? no powiedz..to by bylo rozbicie zwiazku.? widzisz-mozna mnostwo by pisac-ty ja znasz lepiej-i jesli tak bardzo ci zalezy-wsluchaj sie w siebie.-to zawsze stanowi najl odp.;) porady i sugestie tu..wiadomo sam fakt ze ludzie napisza na temat to znaczy wiele-ale realnie krok nalezy do ciebie..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmebazNieba
Jestem kobietą i byłam w podobnej do niej sytuacji. Zasługuje dziewczyna na to, żeby wiedzieć. Może przemyśli, może w końcu wybaczy lub przestanie rozmyślać czemu tak wyszło. Bo nie wierzę, że nie myślała o tym. Daj jej list. A co z tym zrobi to już jej sprawa. W końcu oboje doczekacie się zamknięcia tego rozdziału. Ja czekałam wiele lat, nie doczekałam się i mimo, że mam już poukładane życie, to czasami jak ktoś o nim wspomni lub coś sobie przypomnę to zastanawiam się dlaczego tak się zachował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma1
dzięki AmebazNieba miałem dużo czasu, żeby w ogóle zastanowić się po co piszę ten list, po co chcę i przeszedłem przez wiele moich prywatnych intencji, np chciałem, żeby wróciła, dla samego zaspokojenia swojej potrzeby w stylu, chcę bo tak, ale teraz patrzę na to troszkę inaczej i co ma być to i tak będzie, czyt:. na pewne rzeczy i tak nie biedę nigdy miał wpływu, a jeśli jej nie zależy od dawna, to i tak jej to nie wzruszy i pójdę swoją drogą, bo jeżeli ona ułożyła sobie życie i jest szczęśliwa, tzn że ja też mogę, a nawet powinienem ułożyć sobie swoje. Jeśli dwoje ludzi ma być ze sobą, to obydwu jest źle gdy ze sobą nie są, ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadający gad
Nie pisz bzdurnego listu, który postawi Cię w zlym świetle. Nie słuchaj kobiet, bo one co innego mówią, a co innego robią i same siebie oszukują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma1
ale ja wcale nie będę się w tym liście kajał i mówił jaki to ja jestem zły i niedobry, tak poza tym , co to ma teraz za znaczenie, choćbym napisał jaki to jestem zajebisty--- jestem w którejś z jej szufladek i tylko ona decyduje w której i czy ma mnie zamiar przełożyć do innej-gorszej dla niej/dla mnie albo lepszej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmebazNieba
Napisz. W pewnym sensie i Ciebie i ją to oczyści. Wszystko się wyklaruje. Zamkniesz w końcu rozdział w swoim życiu, albo zaczniesz nowy z nią. Jeśli dziewczyna jest kulturalna i na poziomie to wątpię szczerze żeby była mowa o jakiejś kompromitacji. To bardzo pomoże. Sama wiem jak się męczyłam z takim nie zamkniętym rozdziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiuMiuMiuMiu
WARTO razy tysiac i nie pisz. Przeciez wiekszosc Ci napisala, ze warto! Tu chodzi o milosc, tu sie nie ma co pierdolic, trzeba walczyc. Jak sie nie uda, zakochasz sie w kims innym. Ale moze ona marzy o Tobie tak samo, jak Ty o niej. PISZ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiuMiuMiuMiu
*mialo byc pisz, a nie 'nie pisz'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma1
dzięki, już myślałem, że nie pisz : P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mialam, mam taka
niewyjasniona sytuacje. ale jest juz za pozno, ukladam sobie zycie z kims innym. wiele lat czekalam i w koncu przestalam czekac, zniszczylam w sobie te uczucia. autorze, jesli Ci na niej zalezy, napisz list. moze jeszcze nie jest za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
List będzie pisał ... gęby nie miał. Laska się nim podetrze bo po pierwsze ona swoje wie a po drugie ma już nowego fagasa u boku czyli o autorze zapomniała. Powodzenia w poniżaniu się. Nic tak nie kręci baby jak to, że jest w fajnym związku a inny frajer do niej wzdycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mabgggie
kurcze.. jestem w zwiazku i gdyby byly napisal do mnie list ze cos nadal czuje, ze kocha.. to niezle by mi namieszal w glowie. bo jak wiadomo pierwsza milosc jest najsilniejsza.. a on byl pierwszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzduraaaaaaaaaaaa
'ma już nowego fagasa u boku czyli o autorze zapomniała." Nawet nie wiesz, jak często "nowy fagas" jest remedium na ból i samotność, jest plastrem na ranę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nawet nie wiesz, jak często "nowy fagas" jest remedium na ból i samotność, jest plastrem na ranę." To coś długo ten plaster nosi jak wynika z pierwszego postu. Zresztą to świadczy negatywnie tylko o niej bo żadna normalna osoba nie bawiłaby się w coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzduraaaaaaaaaaaa
Ja mam męża od 7 lat, a nie mogę zapomnieć o "tamtym". Normalna czy nie- tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma1
"Powodzenia w poniżaniu się. Nic tak nie kręci baby jak to, że jest w fajnym związku a inny frajer do niej wzdycha.", też tak myślałem, dlatego nie podbiłem na początku, kiedy to było świeże. również o tym , ze pomyśli " teraz mu się przypomniało"... ale powiem jedno- to zawsze jest tylko gra w tego kto wygra z której nic nigdy nie wynika spotkałem ją raz z nim na koncercie. Nie widzieli mnie, więc wyszedłem im na linię wzroku. koleś mnie nie zna, ale jak się obróciłem już ich nie było. Ona zawsze tak robiła, gdy próbowała uniknąć konfrontacji. Dlaczego więc unika...pierwsze co przychodzi do głowy-"nie chce mieć z tobą nic wspólnego" ale mogłaby mieć na to wylane, tak czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma1
pyzatym liczę się z ryzykiem, że ona mając innego już zapomniała to łączyło ja ze mną było krótsze niż to co z nim nie chce się spotkać , pisała, że zastanawianie się nad tym zajęło jej sporo czasu,a le napisała, że niestety nie pójdzie. Myślałem że z góry mnie zleje, albo napisze coś w złości, no chyba że ma klasę i tak myśli ale grzecznie odpisała. Po co się zastanawiała, heh na jej miejscu ja nawet bym się nie zastanowił, tylko napisał nie moje intencje i to , dlaczego się rozstaliśmy, dziś -choć były w dobrej wierze mogą być już nieistotne ale tego nie wiem, więc list wszystko wyjaśni nawet kosztem rzekomego poniżenia< no bo co mi po tym >poniżeniu? czy to coś zmieni finalnie i ma uderzyć w moją dumę? ta duma mnie zgubiła, te kilka lat nie odzywałem się właśnie dlatego, bo prosić o nic nie chciałem=efekt znany, choć wtedy też sytuacja byla inna bo była sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felixx
hmm, ciężka sprawa, ale może jednak warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kldjs
co ma być to będzie, czyż nie? : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×