czy warto do niej napisać

hej, pomyślicie, że jestem idiotą, ale trudno, pomimo tego potrzebuję rady. Byłem z dziewczyną, krótko ale intensywnie kilka lat temu. Byliśmy bardzo zakochani, tak uważałem, ale wydawało mi si ę, że jest za młoda i naprawdę, chciałem na nią poczekać. Ale się zemściła, bo źle to odczytała, co mnie bardzo zabolało, dawała sprzeczne sygnały i założyłem jakiś pancerz żeby nie zostać zranionym kolejny raz. Po dwóch latach spotkałem ją, przytuliła się mocno, ale ja choć bardzo chiałam nie ufałem jej i nic wtedy nie zrobiłem. teraz ma chłopaka już długo, zaproponowałem kawę , nie chciała. Ale ja w zawieszeniu czekałem na nią przez ten cały czas, nie miałem innej. Czy warto napisać Waszym zdaniem list do niej, by wszystko napisać, o tym co czuję? zależy mi na tym

warto.. napisz na pieknym papierze - ecru, zielony, drapowany, pomaluj seduszkami brzegi.. rozmarzyłam się. uwielbiam hande made

Oczywiście, że tak. Napisz. Ona pewnie myśli, że jej nie chciałeś i odrzuciłeś.

ale ma chłopaka wiec to on powinien jej listy pisac. tez jestes fanką listów na papierze..:) jak ja tylko kobiety umieją pięknie pisac

dzięki, piszcie ... dodam tylko, że już kilka razy próbowałem o niej zapomnieć, bo np ma innego, ale nie umiem, może ten list wszystko wyjaśni i rozwiąże?

napewno słowa pisane są inne.. a jak nie, to ja ci napisze biore za A4 25 zł:)

dzięki, najpierw sam spróbuję w sumie czy mam coś do stracenia? przyznam się szczerze, że wolę aby napisała coś w stylu: o co ci chodzi to było dawno, albo>mam już kogoś,odbiło Ci, niż dalej się zastanawiać...

a czego lepiej uniknąć w treści tego listu? wiem już, że naciskanie, błaganie, litość samego mnie by nie przekonały, więc nawet próbował nie będę

pisz od serca sa kobiety ze lubia głebokie słowa np jestes dla mnie jak itp.. moze tak sprobuj. Jesli czujesz ze chcesz cos w formie prosby blagania nie wiem wymowy to tak zrób

mi mój były chłopak pisał takie listy. Niedawno znów wpadły mi w rękę i pomimo iż uczucie już we mnie zgasło i wiem że nie chcę z nim być wzruszyły mnie te słowa i że jesteś tą jedyną do końca życia, nie chce żadnej innej. Dla mnie to tylko słowa puste słowa, które teraz nie mają znaczenia ale gdy coś dla niej znaczysz i napiszesz jej taki szczery list to na pewno zacznie wracać myślami do chwil kiedy byliście razem. Warto napisać jeżeli ją kochasz jeżeli nie to nie utrudniaj jej życia

ciekawe, to co piszecie, czy komuś jeszcze taki list zmienił sytuację? wyjaśnił paradoksalnie wiele?

'uwielbiam hande made' :D po jakiemu to?

bez jaj, naprawdę jestem ciekaw jak to u was było...

jakbym dostala od faceta list na jakims wyczesanym papierze z narysowanymi serduszkami nie mialby najmniejszych szans. facet to ma byc facet, a nie jakas rozmemlana pipa rysujaca serduszka. moze jeszcze wiersz do tego... porazka

w takim razie jeśli facet, to co ma zrobić? jeśli Ona odmówiła pójścia na kawę, a ja chce jakoś to wyjaśnić bez szantaży, wzbudzania litości i osaczania, ktoś powie> miałeś tyle lat na to, odpuść itp, nie chcę takich odpowiedzi, tylko szukam rozwiązania

po co sie miziać, szkoda czasu

ja jako kobieta chciałabym dostać taki list.

nie wiadomo czy ten list zmieni sytuacje, bo ona jest teraz z kimś. jednak oczyści atmosferę, pozamyka niedopowiedzenia i uspokoi emocje. jak ludzie sie szanują, to doceniają takie gesty. co ci da napisanie tego listu? czego po nim oczekujesz? chcesz ze wzgledu na szacunek do niej opisać prawdę? czy może liczysz, że wszystko rzuci i będziecie razem? zrób tak, żebyś był ze sobą w zgodzie i się później nie rozczarował, gdy nie odpisze, albo nie będzie chciała kontaktu.

ma1 ty to jakis stary pryk jestes zbok????????????????

bardzo trafne pytania, i jak tak szczerze sam sobie odpowiadam na nie, to jest kilka motywacji> przede wszystkim chciałbym jej wytłumaczyć co z mojej strony doprowadziło do rozstania, bo nigdy nawet nie próbowałem się tłumaczyć, sądziłem, że im bardziej będę próbował, tym gorszy będzie efekt i w konsekwencji, ona nic nie wie i tyle lat sprawiło, że może to już dla niej nie jest ważne , ale to MOŻE jest właśnie tym co nie daje mi spokoju poza tym raczej nie liczę, że rzuci mi się w ramiona, tylko jeśli to niemożliwe by z nią być, wolę dostać solidną odmowę i zacząć nowy etap, bo dopóki nie zamknąłem jednego nie umiem zacząć drugiego, a mój upór, a raczej brak odpuszczenia sobie

sprawił, że tyle lat po prostu zawiesiłem się w tym temacie jak na zdartej płycie

na pewno ze względu na szacunek, do siebie również, bo uważam, że może czuć się pokrzywdzona no i wyczyścić temat, powiedzieć wybacz mi, usłyszeć ok, spoko, ja tobie też

szkoda, że czasem coś, co zaczyna się naprawdę fajnie, i że czasem nasze działania mają odwrotny skutek potem kończy się niefajnie, ale jeśli ktoś jeszcze chce coś dodać, to piszcie

dodam, że jestem trollem i wyłażę ze skóry żeby komuś narobić świństw.

i nie bierz pod uwagę tego co ci doradzą na forum, tu jest pełno zazdrosnych kobiet które chca tylko namieszać w zyciu inych ludzi, żeby byli tak samotni jak one.

mam wrażenie ze jesteś tym chłopakiem za którym wzdycham.. Prawie jak moja historia. Eh

ale, że ja, czy ty : P dodam że nie jestem trollem, tylko wydaje mi się czasem, że gdyby to był mój ostatni dzień , to bym jej powiedział, pal licho jej olewkę, wielkie oczy>o co ci cho? to było dawno, jej opinię, że jestem słaby czy mało męski, skoro nie odważyłem wcześniej do niej uderzyć, kiedy jeszcze była wolna, a wolna pewnie była ze 2 lata, ale jak ją spotykałem, to nie okazywałem zainteresowania,

bynajmniej tak mi się zdaje bo nigdy desperacko nie wypytywałem jej czy znajomych czy ma kogoś... po prostu idealizowałem ją i jak okazała tę mniej idealną stronę, i powiedziała coś przykrego to poczułem przykrość i się chciałem sam ochronić

ma1 twoje pytanie brzmi..czy warto..wiec tak-warto.:) ale ja ci zadam inne pyt ok? co kiedy ten list sie dostanie rece jej obecnego chlopaka? pamietaj ze oni tworza pare-przypadkiem gdzies ona mu wspomni-i moe sie to obrocic przeciw niej..i tobie..ogolem wam. do rzeczy: kobieta ma inna konstrukcje psych-cieplo,w czynach i slowach-boi sie samotnosci odtracenia-mlodosc to taki kokon-czlowiek jest bezpieczny ale szybko chce wydoroslec--i mamy skutki. mezczyzni sa b podobni..ale mezczyzni maja dystans. z tgo co opisujesz-ty miales rozsadek-sam sobie byc moze zafundowales test odpowiedzialnosci? i to jest ok ale chce ci podkreslic ze-jezeli napiszesz list-uspokoisz swoje rozterki-gdy ona sie odezwie z mam nadzieje odp tobie dogodna.. ale czy jej nie zacznie to w glowie mieszac? pomysl. mowisz ze zalezy ci etc.. to teraz w lustrze spojrz tak-niech ci zalezy by miala spokoj i byla szczesliwa. jest takie powiedzenie. ,,jesli ktos kogo kochasz(patrz:tez potrzebujesz-etc) -ale odchodzi-pozwol mu odejsc-jesli cie kocha na pewno wroci.. hmm..? racja to.

faceci to jednak potrafia przeżuwać i rozkminiać latami zamiast zapytać otwarcie. Pewnie obydwie strony się męczą, nie wiadomo po jaką cholerę.