jak myc głowe szarym mydlem?

czy wcierac w sama skore czy we wlosy tez?

Wcieraj we włosy i w skórę. Kiedyś stosowałam szare mydło, ale włosy wyglądały gorzej niż jak po umyciu szamponem, dlatego odradzam.

bo nie płukałas woda z octem po umyciu _Cini_

No co Ty bredzisz _Cini_,pozniej sie wszystko splukuje czytą woda,jakie tam fuj ??sama natura

zamocz głowę i mydło trochę i po prostu natrzyj głowę tym mydłem. a serio ocet oprawia wygląd włosów potem? w jakiej proporcji go rozcieńczyć z wodą?

Ocet tak ale nie ten spirytusowy a ocet jablkowy - tylko ten ocet nadaje sie do plokania wlosow. Ja myje mydlem alepskim i tez splukuje woda z octem JABLKOWYM. Wody nie przegotowujesz, zwyka kranowa, najlepiej letnia. Wlewasz do litrowej butelki PET, dodajesz pol szklanki (mozesz troche mniej - na wyczucie) octu jablkowego, mieszasz, myjesz glowe mydlem, splukujesz woda i na sam koniec polewasz wlosy woda z butelki, potem mozesz znowu splukac zwykla woda z kranu jesli sie obawiasz "zapaszku" - ale zapewniam, nic nie czuc. Innym sposobem jest dodanie soku z cytryny. Np na litr wody sok z polowy cytryny. Mozesz stosowac naprzemiennie. Wole mydlo alepskie, nie ma po nim lupiezu, a po szarym sie zdarzalo.

Acha - ilosc wody zalezy od dlugosci i gestosci wlosow (ja mam do pol szyi); ilosc octu mozesz sama dobrac - po prostu po kazdym plukaniu bedzie widac efekty - jesli wlosy nadal nieco sztywne i matowe, to nalezy uzyc wieksza ilosc octu jablkowego lub soku z cytryny.

ok dziek.i jesli wlosy mam dosc dlugie za lopatki lub nizej i cienkie to wystarczy mi litr wody do plukania?

Jeee... Sama zobaczysz czy Ci wystarcza - w sumie powinno. Jesli nie, to wez wieksza butelke ;)

A po co myć mydłem??? Przecież ono jest silnie zasadowe, a to zdecydowanie nie jest dobre dla włosów.

ja akurat chce wyprobowac na łojotok

A... chyba, że to leczniczo ma być :) A Salicylol już przerobiłaś? :)

nie, nie znam w sumie przerabialam duzo innych ale chyba skonczy sie na starym poczciwym szarym mydle

To polecam spróbować :) ja co prawda z głową mam mniejszy problem (choć do ideału daleko), ale na twarzy, zwłaszcza w strefie T, masakra, a ten olejek (albo podobny, można łatwo samemu zrobić - teraz już sama się bawię) naprawdę dużo pomógł. Ponoć świetnie działa też to: http://mazidla.com/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=285&Itemid=10&vmcchk=1&Itemid=10 Ale jeszcze nie testowałam, mam zamiar zamówić dopiero. A, i jest jeszze taki blog pt. łojotokowa głowa, jak nie znasz to przejrzyj. To tam ten salicylol wyczytałam :)

myje wlosy w szarym mydle , nie stosuje rakotworczych szamponow z mnostwem badziewia:o do ostatniego plukania stosuje ocet jablkowy lub sok z cytryny - WLOSY - REWELACJA:)

ja tez:)