Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nicZtego

ODCHODZĄ i WRACAJĄ i tak w kółko

Polecane posty

Teoria pawianizmu, czyli Pawianologia powstała 2 lata temu i od tej pory rozwinęła się i wzbogaciła, robiąc zawrotna karierę wśród wszystkich kobiet, które się z nią (i rzecz jasna z nimi) zetknęły. Zainspirowała także poetów i literatów (przynajmniej jednego). Poniżej przedstawiamy utwór liryczny wraz z interpretacją, która ułatwi Wam zrozumienie istoty Pawiana vel Egocentrycznego Popapranego Związkofoba czyli (po polsku) osobnika, u którego najwidoczniejszym objawem jest paniczna ucieczka przed swoim i cudzym zaangażowaniem taki ze mnie pawian że najpierw ci stawiam a potem odmawiam mam czerwony tyłek od życiowych pomyłek zetrę cię na pyłek mój ogon sprężysty mój chód powłóczysty mój ból zaj**isty w ludziowstrętu napadzie cień się na mnie kładzie chowam się w szufladzie palę papierosy wypadają mi włosy przez od losu ciosy moja związkofobia daje taki objaw że umieram co dnia nie podchodź bez kija nie patrz mi na ryja jesteś wstrętna żmija jestem kawał chama danaż moja, dana od zmierzchu do rana o rękę prosić mogę a w zamian dam nogę i kopa na drogę pawianem być fajnie bawię się genialnie choć sypiam fatalnie bujam się na lianie aż rozwalę się na ścianie śmieszne niesłychanie. A oto analiza literacka utworu zwrotka po zwrotce: Pawian wysyła sprzeczne komunikaty. Podchodzi i ucieka na zmianę. Jedno i drugie bez wyraźnego powodu. Aż oszalejesz. Pawian robi to, ponieważ ktoś kiedyś zrobił mu kuku (mama, pierwsza miłość, długoletnia narzeczona/narzeczony...). Pawian cierpi. Jak Humprey Bogart. Teatralnie ale po męsku, nie mazgai się. Objawia się to np. okresami demonstracyjnej depresji i egzystencjalnych mdłości. Co czyni go jednostką głęboką i skomplikowaną. Pawian z powodu ciągłego konfliktu wewnętrznego miewa psychosomatyczne objawy nerwicy z którymi nie chodzi do lekarza choć umiera ze strachu. Pawian odrzuca i wyśmiewa, żeby nie zostać odrzuconym albo wyśmianym. Zazwyczaj jest jednym wielkim workiem kompleksów. Oprócz tego, że jest twardzielem, jest też bardzo wesołym i popularnym w towarzystwie kolegą, prawdziwym bezkompromisowym luzakiem. To, że Pawian próbuje się z kimś związać, nie oznacza, że w pewnym momencie tego nie pie**olnie krzycząc, że to nie dla niego. Pawian okropnie, wprost skandalicznie stosuje wobec siebie tłumienie i zaprzeczanie. Nie ma problemów i nie potrzebuje pomocy... ...do pierwszego zawału oczywiście. Którym zupełnie się nie przejmie i zyska sławę i chwałę wśród chłopaków Powyższy wierszyk opisuje objawy najbardziej popularnego typu Pawiana, choć są też typy mniej oczywiste, zakamuflowane, które demaskują się dopiero przy bliższych kontaktach. Za przedstawicielkę tego gatunku można też uznać „femme fatale- modliszkę, która uwodzi i rzuca, niezdolna do nawiązania dłuższego związku. Można też być bardzo zamaskowanym Pawianem - trwającym w wieloletnim, stabilnym i pozornie udanym martwym związku, gdzie nie ma bliskości, więc związek ten nie jest zagrażający a romanse na boku niezobowiązujące, bo przecież ma rodzinę. Tak naprawdę nie wiadomo, co jest gorsze: zakochać się w Pawianie czy samemu być Pawianem. Jedno i drugie nie jest, och, nie jest łatwe ani przyjemne. Biedny Pawian. Sam nie wie, czy ucieka przed czyjąś miłością czy też przed swoją. Czy spotkaliście się z Pawianami? Czy sami spawianiliście się kiedyś na kogoś? Czy może ktoś z Was zna sposób na oswojenie Pawiana? I czy byłoby to wskazane, czy też nasz świat byłby bez Pawianów nudny i bezbarwny jak flaki z olejem a artyści nie mieliby skąd czerpać natchnienia? I najważniejsze pytanie: co te Pawiany mają w sobie, że ludzie się w nich zakoch*ją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja magnetyczna osobowosc
co sie na nia sklada nie wiadomo. mysle ze wysoka inteligencja, ktora dla niektorych moze byc najwiekszym afrodyzjakiem wsrod pozostalych artybutow meskich. ;) ja do pawianow nie mam cierpliwosci, rzeczywiscie wprowadzaja w zycie spora dawke szalenstwa, ale mimo to moj sysem ostrzegawczy nie pozwala mi wchodzic w blizka wiez z nimi. To by bylo samobojstwo, a z masochizmu wyroslam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdrowa kobieta wyczuje takiego na kilometr :) czysty przykład manipulacji a poddajac sie jej sama sobie robisz kuku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapawianiona
ja się niestety zakochałam w Pawianie... nie, gorzej nie zakochałam a pokochałam... i to jest dramat... nie da rady z tego się otrząsnąć bo Pawian bardzo często bywa też najlepszym przyjacielem i tak człowiek trwa w tym syfie mentalnym bez końca... raz dół raz górka... czekam tylko aż sie okaze, że nie jestem już Pawanowi potrzebna nawet jako "przyjaciółka" wtedy albo umrę albo... sama stanę się Pawianem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×