Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dietka;;;

BYŁY ..... - motywacja do odchudzania :)

Polecane posty

Gość dietka;;;

Po kilku miesiącach "uśpienia" postanowiłam, że czas się wziąć za siebie. Moją motywacją jest BYŁY. Tak może to głupie, ale bardzo poważne. Gdy się poznaliśmy nie byłam najszczuplejsza, nie przeszkadzało mu to niby, ale wiecie ja jestem kobietą i każda fałdka to dla mnie cios. Zostawił mnie drań jeden, oszukaniec straszny, a od tamtego czasu minęło kilkanaście mies. Ja niestety przybrałam i to sporo. Ważę prawie 70 kg przy wzroście 164 :( Postanowiłam że mu odrobinę dokopię i schudnę. Niech się potem dziwi i ślini jak mnie na ulicy zobaczy. Przyłączcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfddd
motywacja super :) tylko do czego mam się dołączyć? do dziewczyn na widok ktorych będzie sie slinił na ulicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dietka;;;
Do odchudzania :D rzecz jasna. Nawet jeśli na mnie nie spojrzy to będę miała dziką satysfakcje, że dokonałam cudu a on mnie takiej seksownej nie ma. Odchudzać zaczęłam się już wczoraj. Na śniadanie zjadłam pomidorka pokrojonego w ćwiartki z jajkiem i jedną łyżeczką śmietanki, potem jabłuszko o 10, obiad po 12 czyli talerzyk zupki ( bez chleba ), potem o 17 jadłam kanapke z ogórkiem konserwowym i plastrem sera żółtego. :) Dodatkowo nie słodzę herbatki. I piję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azu
słabe to twoje menu i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dietka;;;
:) to dopiero pierwszy dzień:) nie miałam jakoś czasu coś wymyślić sensownego poza tym wg mnie wszelkie cud diety mi nie pomogą. Wolę ograniczyć jedzonko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba bylo
znaleźć jakąś inna motywację dużo wcześnie, a kto wie. moze nie pisała byś o nim per były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dietka;;;
trzeba bylo - mylisz się. Rozstaliśmy się gdy nie ważyłam 70 kg. Poza tym on też miał zawsze tendencje do tycia, w okresie gdy się spotykaliśmy był bardzo szczupły, teraz przybyło mu z 10 kg, ale tak bardzo nie widać bo jest wysoki. Nie chodziło o wage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukluxklan
jak były to były nie powinien stanowić żadnej motywacji jak coś robisz to rób dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dietka;;;
Owszem właśnie robię to również dla siebie. Wiele razy się odchudzałam i różnie to było, nie nawidziłam siebie gdy przybierałam. Wolałam pójść spać z lekkim głodem niż rano czuć że znowu mi przybyło, także tu chodzi również o komfort. A jeżeli chodzi o byłego, to mogąc ubrać obcisłą sukienkę i przejść się ulicą, gdzie faceci za mną się będę oglądać, będzie nagrodą i tym że źle zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×