Mieszkam w Hiszpani, ale po prostu juz nie moge wytrzymac tu dluzej..

.. i chce wrocic do Polski. Tu w Hiszpani, jest jeden wielki kryzys. Co do tego, nie ma czegos takiego jak Urzad Pracy, przez ktory masz przynajmniej lekarza. Na dzien dzisiejszy pogarsza sie wszystko. Zwolnili mnie z pracy, bo tak. Bo tak i koniec. Nie ma zadnych rozwiazan. Panstwo zaczyna dobierac sie obcokrajowcom do tylkow, nie ma prawa do pomocy medycznej, jezeli chcesz - placisz. Bez pracy-nie ma lekarza. To co najbardziej mnie denerwuje. Chce wrocic do Polski, mamy okazje wrocic z moim ciemnoskorym mezem. Nawet maz mialby tam prace, co juz wczesniej zalatwilam, ale on po prostu nie chce jechac. Juz probowalam wszystkiego, zeby go przekonac. Nie chce.. Nie daje uzasadnienia, a ja nie rozumiem dlaczego nie chce jechac gdzies gdzie cos jeszcze da sie znalezc i wykombinowac, bo jakby nie bylo w Polsce "NIC NIE MA" ale wszyscy jakos zyja. Tam przynajmniej, jest moja rodzina, ktora stoi za nami murem w kazdej sprawie. Co robic, zeby go przekonac? Prosze Was, doradzcie mi jakies opcje bo ja juz nie mam pomyslu. Obejdzie sie bez wyzywania mojego meza, jak zwykle.

a mocz hiszpańskich Panów smakowy? już chyba Ci nie służy. hahahahahahahahahaha nie chcą przybłed skoro mają kryzys tak trudno to zatrybić?

masz rację, jakoś się tu żyje, ale czego boi się Twój mąż? odrzucenia? nie powinien cholera, jak tam jest tak źle, to rzeczywiście, nie ma co tam siedzieć, tylko wracać. spakuj was i postaw go przed faktem dokonanym i tyle, no bo co zrobisz

skoro maz nie chce to wracaj sama

Ferdynand Pryszczyc tępy rekin z Ciebie

Tez tak mysle, zeby jechac sama. A jak on nie przyjedzie? Znow bede musiala odstawiac cyrk i wracac.. ? Ktos z mojej rodziny powiedzial mi "Nawet jak mielibysmy wegiel zbierac, to bedziemy go zbierac razem i uzbieramy wiecej".. oni czekaja. A on nie chce.. Nie wiem wlasnie, moze odrzucenia. Ehhh, czuje sie tak beznadziejnie w tej sytuacji.

nie ma prawa do pomocy medycznej, jezeli chcesz - placisz. Bez pracy-nie ma lekarza. To co najbardziej mnie denerwuje tak powinno być akurat w każdym państwie, a nie jak u nas - darmowa służba zdrowia = menele i stare baby codzienniie u lekarza, a chory człowiek musi sie zapisać na 4 tygodnie naprzód przez te wrzody i nieroby :O