Podobają mi się te rajtuzki dla dziecka ale...no właśnie!

http://allegro.pl/super-legginsy-smieszne-rajstopy-spodnie-2-roz80-i2573321682.html Właśnie doczytałam że są produkowane w Chinach. I tak się zastanawiam czy kupować czy nie? Czy nie są szkodliwe? Kurcze, takie urocze są, ale nie wiem sama... co myślicie?

90% rzeczy jest z chin, a barwniki i tak sa sztuczne albo sprowadzane z turcji i nie wiadomo sk,ad. Niestety

chiny w polsce rzadza wiec ja bym kupila :)

ciny rzadza w polsce, sama takie kupie :)

w sumie racja Chiny rządzą w Polsce ale założysz kilka razy i rajtuzki do wywalenia bo sie pewnie zmechlacą i bedą wygladały jak okropnie więc nie wiem czy warto

Hmmm, najbardziej jednak się boję że będą szkodliwe (cokolwiek to znaczy). Ale racja że jakby przejrzeć metki to pewnie połowa jest made in China. Chyba się skuszę jednak...

Wyhoduj sobie owce w ogrodku, ostrzyz, welne uprządź, ufarbuj barwnikiem z roslin, własnoręcznie sporządzonym, a potem wydziergaj z tego rajty. Bedziesz miala eko-gwarancje . (no chyba, ze ogrodek masz od strony ulicy, bo wtedy to nie. Rozumiesz, spaliny).

Potwory- nie musisz być taka ironiczna ;) Nie jestem przewrażliwiona ale gdy słyszę jak krzyczą na prawo i lewo w tv/radiu/prasie o szkodliwości wszystkiego co chińskie to można popaść w paranoję :P

Generalnie, wyglupiam sie troche, ale pomysl - kupujesz rajty polskiego producenta, np Wola. Skad wiesz, ze przedzy nie sprowadza z chin, ufarbowanej chinska farba? Wiesz, jakby sie tak zastanawiac i schizowac nad wszytkim, to faktycznie pozostaje hodowla owcy na welne, świni na mieso, krowy na mleko, a do tego sad i warzywa.

W zasadzie, to wszystkie tkaniny procz 100% welnianych sa podejrzane, bo w polsce bawelna z natury nie rosnie. No a wiadomo skad ta bawekna w podkoszulku czy majtach? Zas podkoszulek i majty zrobione ze 100% welny bylyby raczej, khem.. no niezbyt sprytnym pomyslem ;)

W sumie masz rację ;) A co tam... wezme na sprobowanie :P

ja kupilam 2 pary, na aukcji www.ebay.co.uk, ale bezposrednio z Chin, wyszlo taniej, ale czekalam 2 tygodnie na przesylke. Sa ok, nie zmechacily sie czy cos podobnego. Teraz na jesien wezme wiekszy rozmiar.

Autorko a ty myślisz że gdzie istnieją hale produkcyjne największych i najdroższych firm? Właśnie w Chinach, Indiach, Bangladeszu itp itp. Ja mam ze Stanów buty sportowe Nike wyprodukowane w Chinach. Chiny są tanie więc opłacalne a producenci szukają większego zysku więc tam produkują miejsca pracy ;). Ja mam jedynie taką zasadę że kupuję bardzo często ubrania z bawełny ekologicznej (C&A ma takie ) oraz w H&M bo to tanie sklepy i zaufane. Jakieś tam rajtuzki no name lepiej "obmacać" w sklepie ręcznie i powąchać bo nie raz ten shit śmierdzi chemią.

sliczne kupuj i tak wszystko jest z chin :)

Tak, tylko te duze firmy odziezowe maja w Chinach swoich kontrolerow jakosci. Co innego chinskie firmy no name - te produkuja najwieksze badziewie z najtanszych surowcow, tanie ale i tak niewarte swojej ceny.

firmy takie jak next, marks&spencer, ecco moga produkowac w biedniejszych krajach,ale tam maja kontrole i ponosza za ten produkt odpowiedzialnosc. Chodzi im tylko o tansza sile robocza,ale kontrola jest bo inaczej posypalby im sie biznes

..ale zabawne są ;)

Jak dla mnie obrzydliwe :o i nawet za dopłatą nie ubrałabym ich dziecku, no ale wiadomo, kazdy ma inny gust. Jeśli chodzi o to, że chińskie to nie patrzyłabym na to aż tak bardzo gdyby wzornictwo mi odpowiadało :) bez przesady, niby co dziecku od nich ma być