Czy wasi rodzice myją ręce po wizycie w WC??

??

Nie, oblizują.

i nas tego nauczyli

niestety nie

moi też nie ojciec ma 64 lata mama 60 lat

moi nie, w ogóle to myją się raz na tydzień chyba :O ja nie wiem jak tak można żyć... do 11roku życia też myłam się tylko raz w tygodniu potem stwierdziłam, ze jak tak kurwa można i teraz codziennie minimum raz, wieczorem. tylko w lato rano, bo wiadomo, że można się spocić w nocy...

rodzicow? Sa po prostu ludzie , ktorzy myja i ktorzy nie myja - wiek malo ma tu do rzeczy ( jestem w weku rodzicow i myje)

moja mama kapie się raz na tydzien ojciec tylko raz w miesiącu

zal nam was...ale myjcie sie WY,dobrze?

ojciec jest alkoholikiem i nie dba o wygląd

moi rodzice są niby 'normalni' żadna patologia, oboje pracują itp. rodziców się nie wybiera, nic na to nie poradzę

niezdrowa, no i bardzo nieekologiczna, mnotwo wody sie marnuje. Szybciutki pryszxnic i ok, owszem po publicznym kiblu ytrzeba umyc rece, co i tak malo daje, bo musisz otworzyc drzwoi reka. O wiele gorsze sa wszelkie klamki, porecze, uchwyty w komunikacji. Owszem, myje rece, jak wroce z miasta, ale jesli z wlasnego czystego kibla - niekoniecznie. Im ktos sie bardziej szoruje, tym bardzoij smierdzi, bo pobuda guczoly lojowe i potowe do wydzilania. Wszystko z umiarem.

pewnie przez alkohol

jego cały pokój śmierdzi takim trollem

ja biorę prysznic, bo szybciej :) ja mam jakieś jazdy jeśli chodzi o czyste ręce bo w domu myhę co godzinę chyba, a jak nie mogę umyć np. w autobusie to mam taki żel antybakteryjny :D

To ich naucz!!! Ja kiedyś zauważyłam, że mój tata nie myje często rąk po wyjściu z WC i zaczęłam mu to wypominać. Jak wiedziałam, że jest w toalecie to jak wychodził krzyczałam " a ręce????" i się nauczył, teraz nawet w nocy jak idzie to słyszę że myje ręce po tym jak spuści wodę. Poza tym to jest czyściochem. Myje się codziennie i nie może być tak żeby nie miał dezodorantu, balsamu, antyperspirantu, czystej koszuli czy spodni. Ja na to zwracam bardzo uwagę. W pracy mam wyczajone osoby, które nie myją rąk po wyjściu z wc i jak do mnie przychodzą i coś mojego dotykają to później to wycieram i idę umyć ręce.

Jestem mamą dorosłych dzieci,myjemy się 2 razy dziennie ,ale oni jak wejdą pod prysznic to woda leje się 20 minut. I się pytam co można kużwa robić tyle pod prysznicem?

mnie to obrzydza bo np. czasami widzę jak moja matka wychodzi z łazienki, oczywiście nie myje rąk, i idzie sobie zrobić coś do jedzenia :O i dotyka wszystkiego brudnymi łapami... ja załatwiłam tę sprawę tak, że trzymam 'swoje' jedzenie w plastikowych pojemnikach i nikt mi tego nie dotyka :D gorzej z obiadem, jak jest np. sałatka robiona przez moją mamę to jej nie jem bo wiem, że kroiła te warzywa brudnymi rękami :O już przeżyje krojenie mięsa brudnymi bo potem się to smaży...

akura codzienna kapiel...---> no nie żartuj ze myjesz rece tylko po publicznym kiblu!!! ja pier...., a jak w domu zrobisz kupę i wytrzesz po tym tyłek to idziesz odrazu robić kotlety do kuchni ??? bo przecież byłaś w domu i masz czysto???co to za podejście? kibel to kibel. Tam są bakterie coli i nigdy nie wiesz kiedy na Ciebie padnie. Żółtaczka, sepsa i inne. Poza tym jak umyjesz ręce to można nie dotykać klamki, otworzyć drzwi można łokciem i też tak robię ( w pracy jeszcze jedna babka zauważyłam). Jedni mają paranoje inni nie, ale żeby nie umyć rąk po wyjściu z wc to najgorsza wioska i zacofanie.

kurwa nie robcie afery ze ktos rak niemyje ,swieci sie znalezli,

niektórzy siedzą pod prysznicem nawet 40 minut :o

Za wodę płacę po 200 zł

mi prysznic zajmuje 10minut jeśli robię peeling to max 15 :D