Słuchajcie co mi sie przytrafiło w nocy na mieście :(

Bardzo się bałam bo to był środek nocy,coś koło 3... centrum miasta, ale ludzi niedużo...głownie szemrane towarzystwo, chcialam usiasc, pomyslalam że przystanek autobusowy. Akurat w jego kierunku szła jakaś kobieta. Wiek średni, spodnica, zakiet, pomyslalam że jakas normalna starsza babka,szlam za nią i nagle usłyszałam bardzo głośny i długi pierd! bylam przerażona...wiem,że w normalnych okolicznosciach takie zachowanie jest smieszne albo obrzydliwe ale tam sie naprawde bałam. To było straszne. Co się dzieje nocą... ;(

8/10

w nocy wszystko mozliwe

nie wiem na co mogę przysiąc,że to nie prowo! oczywiście, gdy mi sie to przydarzyło to pomyślałam,żeby napisać o tym na kafe,ale to nie prowokacja...ludzie naprawdę robią takie paskudne rzeczy...ona pierdneła tak głosno...moze jakas chora?

kobitka ma trochę słabe zwieracze. Z wiekiem i Tobie to będzie dokuczać. Dobrze, że tylko bąka puściła, a nie co gorszego jej się przytrafiło

goooooooownianym tematem :o

dkaczego mam spierdalać, jestem uposledzona i potrafię pisać tylko o gównach a o czyms pisać musze