Przeprowadzka a sprzeciw rodziców

Mam 20 lat i chcę się przeprowadzić do mojego chłopaka z którym jesteśmy już prawie 2 lata i on bardzo chcę żebyśmy zamieszkali razem ja zresztą też.. Tylko problem tkwi w moich rodzicach :/ gdyż oni nie dopuszczają wg takiej myśli do siebie i nie chcą abym z nim mieszkała przed ślubem :/ Pomocy co mam robić? Jak przekonać rodziców aby uszanowali moją decyzje?

jezeli jestes w stanie sama sie utrzymac to nie ma problemu, wyprowadzaj sie ale jak liczysz, ze rodzice beda cie wspierac finansowo to powinnas liczyc sie z ich zdaniem

Nie liczę na pomoc rodziców bo mój chłopak pracuje a ja szukam pracy.. Tylko problem tkwi że nie wiem jak mam przekonać rodziców aby pozwolili mi się wyprowadzić? Bo martwię się że dojdzie do kłótni między nami

ale rodzice mają rację. wiedzą że jakiś cwaniak chce Cię mieć w domu żeby mieć zawsze pod ręką darmową dziwkę i kucharkę, a Ty się na to jeszcze łapiesz :o dlaczego kobiety są takie naiwne?

jak znajdziesz prace to powiedz, ze jestes dorosla i masz prawo zyc wlasnym zyciem ale dopiero jak znajdziesz prace, bo szukac mozna latami

a zaręczyny były?

nie zgadzam się z Twoją wypowiedzią ani trochę nie jestem naiwna po prostu my chcemy być razem.. No nie zaręczyn jeszcze nie było ale już mój ukochany ma datę uplanowaną

to znajdz pracę , potem zaręczyny i możesz się wyprowadzić. Rodzice nie będą przeciwni.

Jeżeli facet chce Cie utrzymywać to ja nie widzę powodu, abyś miała ich przekonywać. Rodzice moi i mojego faceta też sie nie zgadzali na to, żebyśmy mieszkali ze sobą bez ślubu (mieliśmy wtedy chyba po 23-24 lata) i myślisz, że my ich o zgodę prosiliśmy? Sorka, ale byłam wtedy już od ładnych paru lat pełnoletnia i nie widziałam powodu, aby prosić kogoś o zgodę na decydowanie o swoim życiu. Zwłaszcza, że nie prosisz ich, aby to oni utrzymywali Ciebie, tylko zwyczajnie ich odciążasz, oni nie muszą nic z siebie dać w tej sytuacji.

dziwię że są przeciwni bo sama znam takie przypadki jak twój. Najpierw dziewczyna zamieszkuje z facetem a potem co do czego to wraca do rodziców, nie wiem czemu teraz dziewczyny się tak śpieszą do dorosłego życia i mieszkania razem. Ja uważam że trzeba się nacieszyć młodością pochodzić trochę na randki a nie od razu obowiązki. Dziewczyno do czego się tak spieszysz a potem będziesz płakała że tyle razem mieszkacie a on unika tematu ślubu albo wpadniesz i będzie ślub z musu.

Ja z całego serca życzę Ci powodzenia i abyś podjęła decyzję, której nie będziesz żałować. Jeżeli zdecydujesz się na przeprowadzkę, to koniecznie zapoznaj się z ofertą firmy przeprowadzkowej Japa - oni zrobią to w miarę tanio, nie będą sztucznie przeciągać terminów i wszystkie rzeczy bezpiecznie będziesz mogła przewieźć.