Bycie samotną matką,bez perspektyw,partnera jest smutne i trudne....

Gdybym chociaż miała satysfakcjonującą pracę, taką by dziecku zapewnić przynajmniej raz w roku wakacje. Jeszcze jest mała, ale jak pójdzie do szkoły pewnie będzie czuła się gorsza od innych.:(

i nikt nie odpisała:( wiedziałam, wszyscy tak mnie traktują

Chciało się niegrzecznego chłopca, to się ma

trzeba było uzywac antykoncepcji a nei teraz płakac

ale ja cieszę się, że mam dziecko to największy skarb i miłość zycia zatem teksty o antykoncepcji i złym chłopcu są nie na miejscu. Tym bardziej, że matką zostałam w wieku 33 lat. Przytłacza mnie jedynie obecny stan rzeczy, że nie mam z kim dzielić swoich problemów, że nikt nie przytuli i nie powie jakoś będzie, nie przejmuj się... moja rodzina, też mnie tylko dołuje, zamiast wspierać. Co mi po tym, że ktoś bez serca wytknie mi moje zyciowe błędy? Przecież sama o tym wiem.

zostawił więc jakich wybieracie?

paradoksalnie z nikim nie potrafię się związać, gdyż czuję że każdy chce mnie tylko zaliczyć a nie dzielić ze mną zycie. Może właśnie dlatego, choć chcę z kimś być, jestem nadal sama. A od rozstania minęło już kilka lat.

jak wybierasz, to nie wiesz przecież co się może stać w przyszłości. Ludzie przybierają maski, zmieniają się a ja do tego za długo nosiłam różowe okulary. Ale przecież nie będę o to obwiniać natury.

Teraz idź do mamy, albo MOPS-u zamiast szukać płatnika . . .

moja mama nie żyje a ojciec mi robi wymówki, bo jego córka rozwódką a on przecież jest Burmistrzem:O

dupy jako dzika 15tka

20:10 [zgłoś do usunięcia] trzeba było nie dawać dupy jako dzika 15tka Nie ma to jak pisac aby cos napisac. Przeciez autorka napisala ze miala 33 lata jak urodzila dziecko.

Masz 33 lata, jesteś młodą kobietą. Co to za stereotypy, że mężczyznę można znaleźć tylko w bardzo młodym wieku? I co to za stereotypy, że mężczyznom zależy tylko na seksie? Oni też chcą być kochani, tak jak i my. Masz doświadczenie, więc świetnie poradzisz sobie z ulokowaniem swoich uczuć we właściwym miejscu.

Du*y to dał ojciec dziecka, który uciekł od obowiązków. Żałosny gość... tym bardziej, że to już nie młody chłystek, a dojrzały mężczyzna. Tzn. wydawać by się mogło, że dojrzały... ;/

Ile lat ma Twoje dziecko ?

dziękuję za miłe słowa, dzisiaj szczególnie się przydały:) zły dzień niestety teraz mam więcej niż 33, bo +5 i wierz mi, że chętnych na mamę z dzieckiem nie ma. Zresztą przebywam w miejscach gdzie głownie spotyka się zajętych ojców (place zabaw, bawialnie, zoo...itp.) a przez net się boję, że trafię na oszusta. Moim mankamentem jest też to, że nie wyglądam na swój wiek a wtedy jak powiem ile mam faktycznie okazuje się, że ten "zainteresowany" ma 5 lat mniej:(

Internet jest OK, jeżeli używa się go ostrożnie. Ja poznałam tak miłość mojego życia :D. A jak ten zainteresowany ma 5 lat mniej, to przecież to nie jest znowu taką tragedią... W tym wieku już różnice się zacierają. ;)

Podsumujmy. Jestes pod 40 z dzieckiem w wieku prawie szkolnym. To jest dziecko , ktore juz nie wymaga stalej opieki. Przewaznie potrafi sie samo umyc , ubrac i samo sobie zrobic kanapke. Niemniej jest jeszcze za male aby byc calkowicie bez mamy i tak bedzie jeszcze przez wiele lat. Zakladam , ze pracujesz albo czyms sie zajmujesz poza wychoowywaniem dziecka. Za czasow bycia z partnerem tez pewnie mialas jakis znajomych. Czy ci ludzie nie znaja nikogo kto moglby byc interesujacy? Znajomosc z netu jest tak samo ryzykowna jak ta z realu. Tych bardziej nieodpowiednich chyba nawet latwiej rozpoznac bo przy anonimowosci ludzie sa bardziej otwarci.

Kolejna samotna matka, która mówi, że jest nic nie warta bez tego dziecka. Córka dorośnie i może będzie miała więcej szczęścia i będzie żyła w normalnym związku.

pomyśl sobie autorko, że gdybyś teraz nie miała dziecka, to z dużym prawdopodobieństwem nie miałabyś na nie szans. przynajmniej na zdrowe. a teraz masz dziecko i zawsze jakąś szansę na partnera.

Dlugo bylas ze swoim partnerem ?

znajomi? wykruszyli się w miare jak nie mogłam już pojechać z nimi to na wakacje na Majorkę, to ponurkować do Egiptu czy na weekend na Mazury. Poza tym samotna kobieta wśród par wygląda jakby czychała na któregoś z męży koleżanek. Było kiedyś kilku zainteresowanych, ale się wystraszyłam, że serce będę musiała dzielić pomiędzy dziecko i mężczyznę a może po prostu nie byłam jeszcze gotowa po świezym rozstaniu. Teraz kiedy chciałabym, to niestety, sami młodzi się trafiają. I tak przelatuje mi zycie przez palce praca - dom. Jeszcze praca, która się kończy bo grożą nam zwolnienia a u mnie w dziale jest 5 osób o jedną za dużo. Kto wie, może padnie akurat na mnie bo jestem najstarsza.

Masz syna czy corke ?

dlatego cieszę się, że ją mam, inaczej ... nie wyobrażam sobie:) tym bardziej, że to kochane dziecko, nie stwarza problemów i kocha mnie bardzo, ze wzajemnością. Nie chcę pisać szczegółów, boję się rozpoznania.:)

córkę :)

przede wszystkim pomyśl o sobie, o zmianie pracy, o dziecku, o jakichś przyjemnościach. kup sobie fajny wibrator i nowy tusz do rzęs ;)

dziekuję za rozmowę, na chwilę znikam idę zrobić kakao córci :)

wiem, że moje rady wydają się głupie, powierzchowne, ale kiedy żyjesz w stresie i ciągle pracując (bo w domu też nie masz żadnej pomocy) to zrobienie czegoś pozornie bezsensownego dla siebie może przynieść niezły efekt :)

Córka dorośnie i zostaniesz sama. A jeszcze jak zaczeniesz być wcześniej zrzędliwa, to szybciej uciekanie na swoje.

Jesli wszystko to co napisalas do tej pory jest prawda to ja nie widze problemu. Mysle ze po prostu masz obecnie troche wiecej spraw na glowie i przez to gorszy nastroj. Masz na koncie uklad partnerski wiec w jakis sposob juz kiedys przy sobie faceta przytrzymalas. Z rownie dobrym skutkiem mozesz to zrobic po raz drugi. Nie jestes w wieku kiedy odstrasza sie posiadaniem dziecka. Raczej wiekszosc ludzi w tym wieku ma jakis bagaz. Glowa do gory.