zgięcia na brzuchu od siedzenia

mam je zawsze praktycznie, rano jak wstane a spałam na brzuchu to jest ok ale no wystarczy że posiedzę chwilę, robiąc coś będę w zgięciu i już mam takie 2 paski, mam w talii 55cm więc nie jest to od fałdek tłuszczu czy coś a tak patrzę na niektóre foty, nie wiem czy to przez jakość zdjęcia czy co, ale nie mają czegoś takiego http://img.wiocha.pl/images/e/a/ea70cceca80347544b2ae8c55ca9eb34.jpg Wy też tak macie?

nikt tak nie ma?

ja tak nie mam :P

TO mie siedz na dopsku, znajdz prace stojaca:O

mam to samo, a nie jestem jakoś specjalnie gruba :o

kazdy tak ma, mnie schodza po nocy, teraz spr i nie mam, bo siedze ladnie jak buk przykazal a zwykle to pozginana, powyginana, nie przejmuj sie tym ;-)

poza tym ja teraz duzo cwicze i ten kaloryfer jakby trzymal mnie w pionie, lepsze napiecie czy co. prostujemy plecki, wyobraz sobie ze masz pajaczka zalozonego :DS

"znajdź pracę stojącą" hahaha, dobre, umieszczę ten powód w liście motywacyjnym ja teraz mam ok, bo drzemkę miałam, ale no wystarczy bym wannę myć zaczęła i zrobią mi się,a nie zejdą tak szybko czyli nie każdy tak ma, ciekawi mnie od czego to? niby nic takiego a mnie irytuje czasem

Ja myślę że każdy tak ma. Skoro u wszystkich to zaobserwowałam, z gołymi brzuszkami. Jak się jest zgiętym to robią się linie.

ja nigdy uwagi nie zwracałam, ale ostatnio zaczęły mnie wkurzać

garbisz się i to jest przyczyna