nikt nie chce kupic mojego samochodu :-(

Noż kurde, nawet jednego telefonu od 3 tygodni nie było. Ok, wystawiony jest nieco powyżej średniej ceny swojego rocznika, ale ciężko jest spotkać 8-letnie auto, na którym nie ma ani grama szpachli, czy odnawianego lakieru. Nie chcę sprzedawać za cenę rozbitego grata z Niemiec, z cofniętym o połowę przebiegiem :(

a jakie to autko??

A ile i jakie auto??

tak, a jakie sprzedajesz i po ile, pokaż linka, masz gdzieś wystawione to auto?

A ile i jakie auto??

A ile i jakie auto??

a kto teraz kupuje szpachlowane grata z niemiec ? taki coś to grosze kosztuje a ty chcesz zarobic na ucie , to nie jest biznas do zarabiania jak chcesz sprzedać to musisz opuścic cenę to tobie zalezy żeby sprzedać a kupujacy ma duzy wybór i znajdzie sobie bez problemu kogoś kto opuści to kupujący robi ci łaskę a nie ty kryzys jest , jesli o tym nie wiesz

samochód to Mondeo z 2004 roku 2,0 TDDi dzesia masz rację, tylko widzisz jaki jest sens sprzedawania czegoś lepszego za cenę gorszego? Nie problem sprzedać Mercedesa w cenie Dacii tylko chyba nie o to chodzi (oczywiście przesadzam tu) Ja naprawdę sprzedaję auto w bardzo dobrym stanie, nei mam żadnego problemu z tym, żeby potencjalny kupiec pojechał do ASO czy warsztatu, bo nie ma w nim żadnych ukrytych wad

i wyobraź sobie, ze wiem, że na aucie nie zarobię. Zresztą nie jest to moim celem. Po prostu nie oddam auta w dobrym stanie za cenę egzemplarza zespawanego z dwóch lub trzech

to musiałas przesadzić cenę w góre ja też sprzedawałam i po tygodniu mialam dużo chętnych auto cieszyło sie powodzeniem, nie zalezało mi żeby go trzymac na podwórku pół roku bo juz mialam nowe i nie liczyłam że zarobię na nim dla mnie auto jest narzędziem a nie jakąś świętością auta mam zawsze zadbane, serwisowane

nie wiem czy przesadziłem. Powiedziałbym, że jest troszczkę powyżej średniej ceny, jest kilka droższych :) nawet sporo

Oddaj go na złom.

jesli o mnie chodzi , ja fordów nie lubię i nie zainteresowałam się mam zawsze auta niemieckie są rewelacyjne na polskie drogi

Ford gówno wort

Ford gówno wort

Ford gówno wort

nie chcę się tutaj wypowiadać na temat stereotypów dotyczących samochodów, powiem tylko, że to wierutne bzdury. A na polskie drogi najlepszy jest C5 z hydropneumatykiem :-)

możesz mieć swoje zdanie ale swoim zdaniem świata nie zmienisz ja na forda nawet nie spojrzę

Chłopie, "2,0 TDDi" mówi wszystko. Nie dość, ze dwa litry, to jeszcze diesel :) A ropka będzie coraz droższa, a nie tańsza. Dziś jest popyt na autka z instalacją gazową.

Jednym słowem, użytkownicy diesli wjebali się w czarną dziurę bez dna :)

Przykro mi, ale nie sprzedaż go po rynkowej cenie. Lepiej upuścić, nawet dużo i pozbyć się tego balastu czym prędzej ;) ja tak zrobiłem, kupiłem autko z instalacja gazową i mój portfel nie jest już tak drenowany.

ford gówno wort a fiat jego brat hehe

auto masz TDCI !!!!!!!!

spierdalaj prostaku.

nie kazda morda pasuje do forda:-D diesel moze drogi,ale malo pali.Koszty utrzymania sa wysokie i juz napewno wtryski do roboty.

"osle nawwet nie wiesz jakie auto masz TDCI !!!!!!!!" jak gówno wiesz to bądź uprzejmy/a się nie wypwiadać. Dla twojej informacji są dwa silnikie diesla z tego okresu: TDDi o mocy 90KM na łańcuchu rozrządu, bez sprężarki TDCi bodajże 131 KM z turbiną, na pasku rozrządu - nowszy typ, ale bardziej awaryjny i wymagający więcej uwagi. Pewnie następny posiadacz golfa 2, któremu się wydaje, ze wszystkie motoryzacyjne rozumy pozjadał acha, 13:12 to podszyw

Mojego tez nie, masakra. Ludzie nie maja kasy. Ciezkie czasy, kryzys.

pierdol sie na ryj osle , takimi kiblami jak ford sie nie interesuje i huj mnie obchodzi jakie maja oznaczenia silnikow , ty jebany gnoju z forda:D

golf 2 za 1800 kto kupi? tez nie moge sprzedac. z gazem. 1990

Nigdy nie kupiłbym Forda w dieslu. Nie dość, że awaryjne, to koszty eksploatacji bardzo wysokie. Jeżeli auto z 2008 roku, to trzeba przygotować się na wymianę wtrysków, a te kosztują tyle, że nie warto się w to ładować. Poza tym słabe zawieszenie.