test ciążowy pre-test

hej. Czy pre-test jest dobrym testem? Mam takie uczucie jakbym była w ciąży...czuje,że coś jest nie tak... niby 3 razy miałam miesiączkę...ale te cykle były po 21-35 dni... Teraz to był by koniec 2go miesiąca. czy mogę ten pre-test zrobić o obojętnej porze czy jednak lepiej rano?ma to teraz jakieś znaczenie??

:o Dwumiesięczną ciążę każdy test wykryje i nie ma znaczenia czy robisz test z pierwszych sików czy z późniejszych. Jeśli masz stale nieregularne cykle to idź do ginekologa, bo to świadczy o zaburzeniach hormonalnych.

Właśnie od grudnia miałam takie cykle,całkiem niedawno to odkryłam... niby teraz mi się skończył okres ale był jakiś dziwny...bo zawsze miałam taki,że co "chwila" musialam tampona zmieniać i tak było przez pierwsze 2-3dni..A teraz jeden dzień tak a później znów tampona nie mogłam wyciągnąć:/ i jak nigdy miałam też brązowe plamienie:/ właściwie to mnie piersi też bolą,mam mdłosci i po lewej stronie mnie w brzuchu coś tak jakby uciskało?:/ I ogólnie tak jakoś mi "ciężko"w brzuchu... ale na 100 % nie jest to żołądek,bo ostatnio właśnie mało jadłam,a jeśli już to nic takiego co by moglo zaszkodzić... i w dodatku czuje jakieś pulsowanie w brzuchu...:(

To serce dziecka pulsuje.

cholera wie co to jest,bo test pokazał jedną kreseczkę... Właściwie to nie wiem czy się cieszyć czy nie...:/ Bo i tak już chyba nie wierzę w ten test...ale faktycznie by pokazał już "taką" ciążę... Tylko skąd takie dziwne objawy?? Bo tego nie rozumiem...a taki domowy test jest w stanie pokazać pozamaciczną??Bo mnie to zastanawia... Chyba po prostu przejdę się do ginekologa...żeby zobaczył co się dzieje... bo ja już nie wiem... martwi mnie regularność moich cykli... bo właściwie co uważa się za regularne cykle?czy takie które są równo co tyle i tyle dni?czy z poślizgiem kilku dni??

Różnice do 5-7 dni uznaje się za normę.

To ja mam trochę w cały świat,raz jest 21,23,35,więc różnie...:/ I tak pójdę do gina,bo mnie wkurza to uczucie w brzuchu:/

nie jestes w ciąży 2 miesieczna ciąże by ci wykrył.idz do lekarza najlepiej nie ma co sie tu domyslac mozesz miec poporstu zaburzenia hormonalne.trudno tak na podstawie opisu cos powiedziec,nie ma co gdybac

Robiłam dzisiaj test i nie wyszło... wiem,że muszę iść.Tylko ostatnio zmieniałam lekarza i właściwie to nie wiem jaki on jest bo byłam tylko raz.Miałam marcu mialam drobne problemy i przez jedną panią doktor wylądowałam w szpitalu na ginekologii:( Miałam bóle brzucha leczyła mnie antybiotykami,bo twierdziła,że przydatki.leki mi nie pomogły zbytnio,bo po miesiączce ból był znowu...a jak mnie zbadała to te bóle były Jeszcze gorsze:/ Niby w szpitalu mi nic ciekawego nie powiedzieli,a w sumie tylko nastraszyli,że może początki endometriozy... I wtedy zmieniłam lekarza...Niby czytałam o nim na necie,i były różne opinie o nim...mam w sumie mieszane uczucia co do niego...

Idź do ginekologa

Może to jakieś problemy z nerkami, jajnikami czy też układem trawiennym. Jesli test nie wykazał pozytywów ileś razy to nie jesteś w ciąży. Ale niech ci zrobią usg

Test robiłam jeden... W poniedziałek wybieram się do gina:) Zobaczymy co powie... Z jednej strony,to chciałabym mieć dziecko:( Tylko może lepiej żeby tatusiem nie był facet bez uczuć i ambicji:/ Może po prostu wmawiam sobie,że to ciąża...:/ Ale coś jest nie tak... Wszystko wyjdzie przy badaniu... Teraz np.mam taki ból jakbym okres miała dostać...takie ciągnięcie... Nie takie,że mi utrudnia życie,ale po prostu nie przyjemne... a co do nerek,to był czas,że co roku miałam ich bóle od zapalenia pęcherza.Kurde jaki to ból!!!Jakby mi ktoś zajebał z całej siły jakimś kijem:/I to przez kilka dni...straszne to jest.W dodatku to mnie łapało w lato:/ Niby mi w marcu w szpitalu powiedzieli,że to może od jelit,ale nic z tym nie zrobili. Z resztą trafiłam na oddział najlepszego lekarza w ginekologa w Łodzi...pierwszy w rankingu,ale to straszny niewychowany cham i gbur...:/bo nawet nie potrafił się przedstawić,gdy widział nowe pacjentki na sali...a skąd niby miałam wiedziec,kim ten facet jest?może salowy?pielęgniarz? Ale to była kwestia tego,że nigdy nie byłam u niego na prywatnej wizycie i nie zostawiłam mu 500zł:p