Kot zrobił kupę a mój ojciec...

Chodzi o to, że kot zrobił kupę w domu i ojciec z matką się strasznie wkurzyli. Biegali za nim po całym domu i nie mogli go złapać, wiadomo chcieli go zbic :O kot przyleciał do mnie do pokoju a ojciec za nim. I tak go nie złapał. ojciec byl agresywny i wyzywał, kazałam mu wyjśc a on do mnie z takim chamskim tonem "bo jak cie zaraz strzele to" ... co za patola....najlepiej chyba u mnie to. wywaliłam go dosłownie z pokoju i nazwałam chamem. To, ze kot tak zrobił to nie znaczy, ze ojciec ma prawo sie do mnie odzywać w taki prostacki sposób, nawet juz się zamachnął :O to tylko kot...ale ja mam wiekszy szacunek do kota niz mojego ojca. smutne, ale prawdziwe.

chyba umie to* powinno być

wąchałaś kiedyś koci bobek bo chyba nie to ty powinnaś go sprzątnąć co do ojca też źle się zachował bo powinien ci przypierdolić

Taka akcja tylko o to, że kot zrobił kupę???? ;/

masakra to rozpieszczony bachor

oni nienawidzą kotów...zrobili mega awanture

za co przypierdolić? za to, ze kot się wyproznił w domu? a co to moja wina?

znam to ...mam to samo tyle ze zpsem....badz cierpliwa..ile kot jest u was?

on mieszka na zewnątrz a młodszy brat go, że tak powiem zmrowił do domu. Przyprowadził go i stało się. Kot ma 4 miesiece

nie chodzi mi juz o tego kota tylko o ojca i jego zachowanie...niezrównoważony psychicznie człowiek, cham i pijak

up

bo ci zaraz przypierdolę

matka zaczęła wylewać swoje żale, ze musi całe zycie ze ścierą latać. jak się tak ustawiła to teraz ma...nigdy nie przydzielali mi żadnych obowiazków, nawet jak chciałam to matka mówiła "nie, nie ja to zrobie" a teraz wielka pretensja, ze musi sprzątać po kocie

up