Jak widzicie bogatych?

Wszyscy piszą i mówią jak źle im się wiedzie. Ja zapytam inaczej: jak postrzegane są osoby, które mają full kasy ale się z tym nie obnoszą, nie mówią - korzystają po cichu? Mówimy o dużych zarobkach, powiedzmy 25 000 30 000 zł miesięcznie netto.

jak ich w ogóle nie widzę, no chyba,że kakaowym okiem

przeto to ludzie z slamsów tyle zarabiają

nic do nich nie mam ale mogliby mi z 5 tysi kopsnąć ;)

co inwestują... uważam, że to jest prawdziwa klasa, nie szpanować kasą, z każdym pogadać, mieć szacunek nawet do biednych ludzi, używać rzeczy solidnych świetnie wykonanych ale nie krzykliwych itd

Lubicie takich czy za placeami ich obgadujecie?

uwielbiam zakupy a przede wszystkim uwielbiam wydawać kase a już najbardziej to kocham jak widze zazdrosne twarze moich niespełnionych kolezanek które klepia biede

a ja uwielbiam robic zakupy zarcie w jakiejs sieciowie np. auchan i przy kasie wyciagnac portfel a tam z 15 tysia :) te spojrzenie kasjerki czy typa co stoi zamna w kolejce sa bezcenne. do tego mam 26 lat a nieraz stoi za mna typ po 40 stce i sie pewnie ostro wkurwia ze jestem zarobiony .

nie lubię obgadywać, ale tak z ręka na sercu to tak trochę obgaduje się chyba wszystkich. Częściej jednak zdarza mi się pojechać po tych szpanujących, a szczególnie mnie śmieszą ci biorący kredyty na drogie auta, jak się potem gimnastykują ze spłatami :D to mnie po prostu bawi naturalnie.

No, ale Ci biorący kredyty na auta to raczej nie są bogaci. :) Skąd moje pytanie: mam znajomych, których odkąd zaczeł im sie wieść zaczęto obgadywac i się czepiać. A przed nimi ludzie są milutcy i przyjaxni.

kasa jest i kasy nie ma zdrowie najwazniejsze

czasem są majętni po prostu kupuje taki auto za 200tys, myśli że Pana Boga za nogi złapał i każdy go podziwia itd a tu obroty w firmie spadają i z pensyjki 30 tys zostaje 15, a raty dalej trzeba spłacać i wtedy zaczyna się zabawa, bo tacy na kredyt najczęściej mają jeszcze 10 innych rzeczy :D

zła władza ludzie zaczną na ulice wychodzić w dupach sie poprzewracało teraz tylko złodzieje się wożą iśmieją z biednych bdzie jeszcze gorzej

Umi, spadaj. Idź politykowac i podburzac gdzie indziej. Jak myslicie, dlaczgo zaczeto im obrabiać ty..k?

"Skąd moje pytanie: mam znajomych, których odkąd zaczeł im sie wieść zaczęto obgadywac i się czepiać. A przed nimi ludzie są milutcy i przyjaxni. " dupsko im liza, bo liczą na jakieś profity pewnie, pracę załatwić, kasy pożyczyć itp a ich obgadują, bo oni wyszli z tego samego biedniejszego środowiska, wygralli w "wyścigu" i ludzie im zazdroszczą, przykre ale ludzkie i prawdziwe.

no chyba cie pogieło

Trochę mi takie obgadywanie dało do myślenia. Przeraża mnie nawet to, że Ci ci obgadują (tak źle) to wcześniej ich lubili.

niestety czasem najlepiej zadawać się z ludźmi na swoim poziomie finansowym, trochę zmienić środowisko, taka kolej rzeczy...

dobry temat

.

Ludzie nienawidzą bogatych. Nienawidzą nawet takich, którzy nie są wyzyskiwaczami.

dobrze ich widze , są mądrzy :)

up

Niestety nadeszly takie czasy ze pieniadze sa najwazniejsze i tylko to dla wielu ludzi sie liczy Inne wartosci takie jak: szczerosc uprzejmosc szacunek odchodza na bok

Ale ja mam na myśli nie wyzyskiwaczy ani ludzi bez zasad moralnych czy etycznych. Mam na myśli ludzi dobrze wychowanych, majętnych z powodu dobrego pochodzenia i wykonywanemu zawodowi (lekarze, prawnicy, architekci, dziennikarze, literaci- wole zawody szeroko pojęte), którzy mają duzo pieniędzy, korzystaja z nich , przy czym ani sie nie ukrywają z tym, zę są majętni ani nie epatują. Po prostu mają je, zarobili uczciwie (bądź odziedziczyli) i z nich korzystają by uprzyjemnic swe życie.

up

Normalni ludzie (chyba ze akurat nienormalni), pieniadze ulatwiaja zycie, ale szczescia nie daja. Na mnie wieksze wrazenie robi rozsadne wydawanie pieniedzy (nie wazne jak duzych).

większość ludzi ich nienawidzi :) I nienawidzi ich tym bardziej, ze nie mozna im zarzucić ani złodziewjstwa ani cwaniactwa.