Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gebi1985

życie po rozstaniu

Polecane posty

Gość gebi1985

witam. piszę tu głównie po to, by się wyżalić... trzy dni temu, w moje urodziny, mój facet zostawił mnie dla innej. był za granicą, po południu napisał smsa, że mnie kocha, a dwie godziny później, że poznał osobę, która odmieniła jego życia i musimy poważnie porozmawiać. wciąż jestem w szoku- planowaliśmy ślub, przeprowadzkę. w moje szafie wisi suknia ślubna.byliśmy ze sobą kilka lat. ale niestety- z tamtą "iskrzy" bardziej. nie wiem, co mam zrobić i jak ułożyć sobie życie. nie łudzę się, że do mnie wróci, zresztą po takim numerze nie chciałabym tego. Aktualnie pakuję jego rzeczy. na dodatek on twierdzi, że mnie też kocha, że jestem ważna, ale wybrał ją. mam mętlik w głowie i zranione serduszko. Co czynić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gebi1985
dodam jeszcze, że laska jest cieżko chora, zostało jej 4 lata zycia, a smutki zapija alkoholem. on uważa, że ją uleczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale prowooo
zgadnij dziecino po czym poznaję że to prowokacja tematu? Jak wymyślasz takie tematy to zrób to bardziej profesjonalnie albo nie kompromituj sie nieznajomoscią życia, bo to bije po oczach i jest oczywiste że wymyśliłaś prowokację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gebi1985
faktycznie, wymyśliłam to sobue kurwa- mi się to przydarzyło naprawdę. łażę po ścianach, bo nie mam pojęcia, co ze sobą zrobić... wielki dzięki za wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjgf
dlaczego pytasz co czynić ? nie masz nic do wyboru, po prostu żyj dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopiero niby co jej napisal ze koniec a ta juz zaklad temat "zycie po rozstaniu" jakby uplynelo jzu niewiadomo ile czasu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gebi1985
bo staram się wyłączyć myślenie... a emocji mam w sobie tyle, że pisałabym o nich chyba do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gebi1985
nie chcę się ludzić, że do mnie wróci, bo to boli najbardziej. wszyscy powtarzają, że za tydzień lub miesiąc będzie chciał wrócić, że to wcale nie koniec, że pewnie szybko się rozstaną. a ja boję się najbardziej, że nie będę siły mu powiedzieć: nie. wyrzucił mnie jak szmatę, gdy tylko spotkał kogoś, kto spodobał mu się bardziej. po tylu latach... nagle przestałam znaczyć dla niego cokolwiek. nienawidzę go, a jednocześnie wszystko mi go przypomina. szukam środków, które pomogą zapomnieć, poradzić sobie ze wszystkim i zebrać się do kupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×