Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość do lekarza

Krótka ekspozycja niemowlaka na duży hałas - problemy

Polecane posty

Gość do lekarza

Czy przebywanie z niemowlęciem w pomieszczeniu, gdzie nie było można rozmawiać z powodu hałasu (jakieś6 piosenek) mogło uszkodzić mu słuch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tego tematu
no moglo!! dlaczego przebywalas tam z dzieckiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarza
jak to sprawdzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarza
spał spokojnie w wózku. Miał na uszach czapeczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarza
czy niemowlę ma słuch wrażliwszy od osoby dorosłej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serenada nocna
no oczywiscie ze ma wrazliwszy i bardzooo cienką błonę bębenkowa kobieto, dlaczego narazasz dziecko na takie ryki? ocipialas? jestes kolejnym niedorozwojem z dzieckiem z wpadki? to miej litosc, oddaj do adopcji i tyle-a nie narazasz dziecko na takie stresy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarza
małych dzieci było tam sporo, ale nie aż tak małych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gufikolka
a gdzie to bylo??? wez pisz konkretnie a nie tak ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarza
serenada, piszę nie po to, żeby mnie ktoś wyzywał. Myślę, patrząc po skali, że było ok. 90 dB. Czas ekspozycji jak pisałam 6 piosenek. Dziecko spało w osłonce na uszach (czapka). Przebijanie błony bębenkowej boli, raczej dałby znać. Bardziej myślałam o komórkach odpowiedzialnych za słuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarza
gufikolka Jakie ma znaczenie miejsce? Tak naprawdę jaka to różnica, czy to była dyskoteka, park rozrywki dla dzieci, kawiarnia czy koncert rockowy? Pytam czy mógł być jakiś wpływ. Że dziecko nie ogłuchło za przeproszeniem to wiem, bo reaguje jak zwykle. Jak pisałam wokół było sporo dzieciaków (2+), tylko nasz był najmniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarza
1. Niestety mylisz się. Na np. koncercie rockowym może być ciszej, może głośniej w zależności od miejsca, gdzie się jest. Określiłam dokładnie max. głośność wg mnie (na podstawie skali porównawczej). 90 dB. 2. Jeśli i ty zamierzasz wyzywać mnie dalej, to sobie daruj konwersację. Bo jeśli tylko to potrafisz zamiast odpowiedzieć na merytoryczne pytanie, to ja cię tu nie potrzebuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarza
Nie jestem ekspertem. A pytanie postawiłam konkretne. Ok 90 dB ok 20-25 min ekspozycji, niemowlę w gondoli z czapką na uszach spało. Rozumiem, że jak powiem, że byłam z dzieckiem na imprezie rodzinnej to wszystko będzie jasne. Poziom hałasu z dokładnością do 0.1 dB?! Wylewaj swoje frustracje gdzie indziej. Ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gj gukbhuio
ty jestes tak głupia, czy tyklko udajesz autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli bylo tak glosno ze nie slychac co sie mowi to faktycznie narazilas tak male dziecko na uszczerbek. Ono nie musialo sie obudzic i płakać bo np. cos tam czuje w uchu że coś złego się dzieje- że tak obrazowo to opisze... Natomiast sam hałas jak np. głosna muzyka w pokoju- ja od maleńkości zasypiałam przy mega mocnych rockowych wrzaskach i słuch mam idealny. Z resztą jest roznica czy to np. byl festyn, czy impreza w zamkniętym budynku. Bo np. jak wiesz wracając z dyskoteki jest się ogłuszonym czyli tak mocna muzyka uszkadza słuch, a na festynie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarza
smierc, dzięki za odpowiedź Niestety zamknięty budynek. Ewakułowaliśmy się do innego pokoju, ale trochę trwało zanim podjęliśmy decyzję. Siedzieliśmy najdalej od głośników, ale i tak było za głośno. Dziecko zachowuje się dziś zupełnie normalnie. Wszystkie reakcje w normie. Nie wiesz jak ew. można zbadać mu słuch i określić ew. uszczerbek? do reszty, rozumiem, że fajnie jest powrzucać na kogoś, samemu się człowiek od razu lepszy staje we własnych oczach, prawda? Meida dołożyły swoje. No dalej, jak ma wam być lepiej - weźcie kamienie i porzucajcie. Bo przecież każda idealna i bez winy. Mi nie ubędzie, a wam się jadu trochę uleje. No proszę, nie żałujcie sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarza
do smierc Z tego co czytałam dźwięki "dyskotekowe" powodują "ogłuszenie" czasowe. Jeśli się powtarzają dopiero siada słuch (pomijam uraz akustyczny). Dziecko jest wychowywane w ciszy i przy cichej muzyce. To był wyskok jednorazowy i taki był w założeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarza
Może komuś w podobnej jak moja sytuacji się ten topik przyda. Dlatego piszę. Jedno małe wyjaśnienie. Na imprezie była pani neonatolog (dla niewiedzących: specjalizacja od małych dzieci). Zapytałam ją czy mu to szkodzi. Spojrzała na niego (spał jak aniołek) i powiedziała, że nie. Pisałam tu, bo spanikowałam. Zostałam oczywiście zmieszana z błotem i porównana do Katarzyny W. (skurwysyństwo pierwszej wody, sorry za łacinę). Dziś byłam u lekarki rodzinnej. Zapytałam jej o zdanie. Powiedziała, że dużo wrażliwszy jest tylko układ nerwowy. Jeśli spał spokojnie - NIC MU SIĘ NIE STAŁO. Ona sama była ze swoim 2 tygodniowym dzieciakiem na ślubie i weselu. I wywijała po parkiecie (pod obstrzałem spojrzeń ciotek i babć). Mały apel: Jeśli się nie znacie i piszecie tylko to, co wam się "wydaje" to darujcie sobie podobne osądy i wyzwiska. I napiszcie, że to wasza prywatna opinia, ale nie macie pojęcia o medycynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miła mamusiaa
A ile dziecko ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahaha.......
"Mały apel: Jeśli się nie znacie i piszecie tylko to, co wam się "wydaje" to darujcie sobie podobne osądy i wyzwiska. I napiszcie, że to wasza prywatna opinia, ale nie macie pojęcia o medycynie." Bo sie pojebusie chodzi do lekarza z takimi problemami a nie pyta sie obcych bab na forum :D Glupsza jestes od tych, ktore ci odpowiadaly "to co im sie wydaje" :D:D:D Na kafeteri kretynko nie siedza lekarze aby odpowiadac na pytania kretynskich matek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarza
do miłej niecałe 2 miesiące do prostaka niżej 1. siedzą tu baby z różnym doświadczeniem, 2. lekarze też tu siedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja napisze..
i jeszcze jedno-super, ze ty masz az tak wielkie pojecie i o dzieciach i o medycynie,ze az przyszlo ci do glowy zadawac takie pytania:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burrberry fix
:D Zaraz się okaże, że na tej "imprezie" była i sama królowa elżbieta i sam barack obama (dla niewiedzących:prezydent Stanów Zjednoczonych) :D:D:D:D autorko, ogarnij sie bo tym topikiem co najwyzej ośmieszylas sie zupelnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarza
to i ja ja nie wiedziałam jak byłam w ciąży. Do komentowania reszty... nie będę się zniżać do twojego poziomu. Wybacz. burrberry nie musisz mi wierzyć. Przestraszyłam się. Jak każda początkująca matka mam swoje strachy i chwile zwątpienia. A tak w ogóle to wolę się ośmieszyć; tylko, że jak widzę przed kim się "ośmieszam" to jakoś mi nie wstyd. Wstyd powinno być tym, którzy rzucajątakimi inwektywami bez powodu. W twarz też by mi napisała jedna z drugą takie określenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarza
widzę, że wreszcie na jakiegoś lekarza trafiłam. Nie wiem, z czego wnosisz, ale cóż... tak już z ludźmi jest, że jak nie mają do powiedzenia nic na temat to się biorą za bezinteresowne wieszanie psów na innych. Tak niby mądrze, zalotnie, dowcipnie i z dystansem. Mam nadzieję, że ci to pomogło w czymś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja Ci napisze
Idz do poradni audiologicznej i umów się na badanie sluchu :) bedzisz mieć 100% pewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja Ci napisze
co sie stało to sie nieodstanie, oby nic sie nie stało. Na nFZ musisz mieć skierowanie. Powodzenia i nie martw sie na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarza
to ja Ci napisze dzięki Na razie z tego co obserwuję jest ok. Słuch sprawdzę jak będzie starszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiii
oby twoje dziecko nie odziedziczylo yntelygencji po tobie to bylby dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarza
Tak się zastanawiam Po co piszą na oko te same osoby pod różnymi nikami. Z takim jadem. Chyba macie za mało zainteresowania w życiu i lubicie robić sobie dobrze wylewając pomyje na innych. A może zabolało to, co napisałam. Cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarza
I tak sobie mysle jeszze ze głupie szmaty z was i tyle. Niedojebane frustratki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×