Duża rozbierzność terminu i szyjka macicy przy kości.

Czy któraś z mam ma albo miała dużą rozbieżność terminu porodu? Z OM wychodzi że jestem w 41tc a z usg że 38tc. Do tego szyjka macicy jeszcze daleko przy kości. Ostatnią wizyte u gina mialam 3go i nawet nie wyznaczyła kolejnej wizyty tylko 'jak coś się będzie działo to do szpitala' tylko jestem po terminie i nic się nie dzieje może powinnam iść do innego lekarza i opowiedzieć historie i może coś zadziała bo naprawdę nie mam już siły nie wiem co robić, poradźcie coś Pomocy,

liczy się termin z OM a z usg tylko z pierwszych tygodni!! nie patrz na wyniki z teraz bo każde dziecko jest inne jedne waży 2500g a inne 4500 więc i wymiary są róże - dla mnie dziwne że nie dał ci wizyty - w takim terminie powinny być wizyty minimum co tydzień, plus ktg co kilka dni i ewentualna decyzja o wywołaniu porodu - jak dla mnie to idź do szpitala na izbę - powiedz jak jest - możesz dodać że coś boli żeby się bardziej zajęli i może ktoś się tobą mądrze zajmie bo przenosisz i może nie być fajnie...

już byłam tak 3 razy w szpitalu i za każdym razem słyszę że jestem przygotowana do porodu tylko ta szyjka macicy aj i żebym poszła na kontrol do swojego gin a ona tylko przyjmuje wypisy i w zasadzie to wszystko jeszcze dodaje że trzeba cierpliwie czekać :/ a ile to można zaraz bd mi szedł 42tc.