Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samochwała w kącie stała123456

Kobietki kochane co w życiu osiągnęłyście i jakie macie marzenia/plany?

Polecane posty

Gość samochwała w kącie stała123456

Zainspirowała mnie bajka jaką czytałam dziecku na dobranoc. Było tam zdanie i spełnił swe pragnienia, zawsze warto mieć marzenia. Zacznę od siebie: Ja skończyłam studia-mam tytuł mgr,mam stałą pracę i za moje oszczędności panienskie kupiłam nam samochód używany za 15tysięcy. Wspólnie kupiliśmy mieszkanie. Marzę o tym aby zamieszkać w małym domku z ogrodem,najlepiej nad morzem. A jak jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w miare ciesze
sie z tego co mam mam meza oboje mamy prace jestesmy zdrowi a to chyba najwzniejsze a do pełni szczescia brakuje nam jedynie dzieciątka :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sieeemankooo11
marzenie mam podobne-niekoniecznie nad morzem. mieszkanie w bloku jakies tam jest. mieszkam w anglii(nauczylam sie jezyka(wow)) mam mezusia i syneczka kochanego zdrowego:) no i przydaloby sie jeszcze schudnac:D widzisz malo w sumie osiagnelam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sej
Póki co drugi stopień studiów dziennie i praca przy słusznym projekcie charytatywnym. Plan na przyszłość? ... Samodzielność. Własne mieszkanie, własne auto... Co do miłości - byłoby fajnie, ale to nie priorytet. Warto skupić się na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka z Polski B
- mamy domek z ogródkiem po 5 latach wspólnego życia i bez kredytu - 2 śliczne córeczki - 30 tkę na karku - wykształcenie cenione na rynku - stare auto ;) w planach wymiana na nowe - chcemy wreszcie dać na luz, pojeździć troszkę po świecie z córkami, pobyć więcej razem - po prostu żyć długo i szczęśliwie - no może jeszcze synuś za jakieś 5 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samochwała w kącie stała123456
Ja dziecka nie uważam za moje osiągnięcie a raczej za dar od losu,podobnie z mężem :) oczywiście bardzo się cieszę,że ich mam i żeśmy wszyscy zdrowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety w zyciu nie
zawsze jest tak jak by sie chcialo !!!czasem plany i marzenia idą w łeb z przyczyn nie zaleznych od nas ale marzyc mozna nic nie kosztuja w zyciu sie róznie uklada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w miare ciesze
samochwała w kącie stała123456 no niestety nie kazdemu latwo dziecko prztychodzi czasem trzeba czekac i walczyc po kilka lat tak jak w moim wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samochwała w kącie stała123456
My się staraliśmy 7 lat, w tym czasie 4 poronienia-aż się udało. Ale to nie było moje osiągnięcie,a dar od losu ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samochwała w kącie stała123456
Jeśli jesteście zdrowi,to wierzę,że i Wam się uda. W każdym razie trzymam za to kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az oże k
nic wielkiego - skończyłam studia (mgr), mam stałą pracę, nie w zawodzie ale ją lubię - średnio płatna, córkę 2 lata, połowę domu. Nie mam męża, nie mam samochodu. Mam faceta, z którym średnio się układa. Ostatnio wiecznie brakuje kasy ale facet zmienił pracę i będzie dobrze ;) Największym moim szczęściem jest córka ;) Moje najbliższe i w sumie łatwo osiągalne plany: schudnąć, zrobić (a właściwie skończyć wreszcie) prawo jazdy, kupić jakieś auto. Chciałabym nie martwić się o kasę i dać mojej córce wszystko co trzeba no i chcę by była szczęśliwa - moje największe marzenie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego?!?
Obiektywnie stwierdzam, że jeszcze nieczego w zyciu nie osiągnęłam, a w planach ma wkoncu coś osiagnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samochwała w kącie stała123456
No to że chcę żeby moi najbliżsi byli zdrowi i szczęśliwi to taka oczywista oczywistość :D a i z osiągnięć-nauczyłam się zakładać przynętę na wędkę ;) okropność,ale dałam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość home sweet home
Co osiągnęłam? Mam studia,pracę i kochającą się rodzinę. Co bym chciała mieć? Także dom :) może być nad morzem,może być w górach lub nad jeziorem-ale marzę o ucieczce z bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siezastanawiam
zawsze marzylam o dziecku - bede miala synka, jestem w 18tc :) i marzylam o mezu - lecz niestety nie mam go, bo ojciec dziecka "pojebal", odkad dowiedzialam sie o ciazy zmienil sie strasznie.... ah szkoda gadac.... w kazdym razie -MARZENIA SIE NIE SPELNIAJA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siezastanawiam
w kazdym razie nie wszystkie i nie mozna miec "kilka" marzen na raz - marzylam o domu rodzinie mezu.... i co?? zostalam sama z dzieckiem w brzuchu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszula majewska
przez takie jak ty przechwalajace sie na lewo i prawo, czego to one nie maja, ludzie popadaja w jakies chore wyscigi o to,by kogos dogonic, dorownac. Pilnuj swojej dupy i nie interesuj sie stanem posiadania innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam i mamę i teściową
matka z Polski B jak przeczytałam Twój wpis, a szczególnie ten fragment o domku własnym bez kredytu, to poczułam taką zazdrość, normalnie w czystej postaci. :P To jest jedyne, czego nie udało mi się osiągnąć i do czego dążę, ale czasy teraz takie, że marzenie chyba pozostanie niezrealizowane. Z reguły nie jestem zazdrośnicą, ale od czasu jak marzenie się oddala, to zazdroszczę ludziom ich domów... Zwłaszcza, że ja mam już 30 lat, a mąż 31, to kiedy my byśmy się mieli wprowadzić, pewnie już po 40... Ale późno się znaleźliśmy i późno wspólne życie zaczęliśmy. I chociaż czuję się szczęśliwa, to ten własny domek mnie gryzie gdzieś tam.... A może jednak się uda! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambaredavka
Dom Samochód Praca Dwa psy w planach mam ślub za tydzień :) a potem może wreszcie studia? Marzę żeby się nie potknąć przed ołtarzem :D i nie pomylić słów przysięgi ;) do osoby wyżej ale przecież autorka nie wylicza nic dla konkretnego wieku-ot tak spytała o co ta spinka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zieloan
bez sensu takie topiki zebrały się baby i sie przechwalają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna mamaaaaaa
Co osiągnęłam?? Skończyłam studia mgr w bardzo trudnej i oryginalnej dziedzinie. Mam ciekawą nieźle płatną pracę. Mam męża i dwoje cudnych dzieci- synka i córeczkę. Mamy mieszkanie bez kredytu i samochód nowy bez kredytu. Mam w pracy sukcesy. Czego chciałabym?? Żeby moje kochane dzieci były zdrowe i żeby dało się je porządnie ukształtować, żeby zdobyły wartościowy zawód i były dobrymi ludźmi, żeby mój mąż zarabiał choć tyle co ja, o tym, żebyśmy dali radę zbudować dom, który zaczęliśmy budować. Chciałabym skończyć prawo jazdy, nauczyć się biegle angielskiego i może uda mi się kiedyś zrobić doktorat (który przerwałam ze względu na pojawienie się dzieci) i może udałoby mi się zdobyć pracę na uczelni, nie dla pieniędzy, ale dla poczucia prestiżu, bo w mojej branży bardzo niewielu osobom się to udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam tral la la llala
mam studia i pracę,męża i dziecko. Kochamy się jak wariaci,mamy 4kąty-na kredyt i 4kolka za gotówkę :D marzę żeby było zdrowie i miłość do końca moich dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim największym osiągnięciem jest mój syn. Dlatego, że po urodzeniu długo chorował a dzięki mojemu zaangażowaniu wyszliśmy na prostą i teraz jest zdrowym dzieckiem. To była naprawdę długa droga, wymagająca wielu poświęceń ale jak najbardziej było warto i z tego zawsze będę najbardziej dumna. Po drugie studia które skończyłam chociaż mi się nie chciało :) a po trzecie to może moja kuchnia, zrobiłam ją za swoje, tak jak chciałam. W planach mam zmienić w końcu auto i znaleźć pracę a w marzeniach mały domek nad morzem, przy plaży gdzieś we Włoszech lub Hiszpanii na przykład, gdziekolwiek oby miał duże okna z widokiem na morze lub ocean :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam spółkę marzę o tym aby weszła na giełdę, samochód, dom, niedługo kończę studia i przydała by się jakaś normalna dziewczyna bo jak na razie same materialistki spotykam a takie mnie nie interesują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nieczego nie osiagnelam
i nie mam juz zadnych marzen, chce tylko bezbolesnie umrzec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczy materialne można mieć i stracić. Dla mnie najważniejsze jest to,że mam kochającego męża i zdrowego syna i marzę o tym żeby żyć w zdrowiu i szczęściu jak najdłużej i żeby mały poradził sobie w tym paskudnym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co mam? Kochanego męża i córkę, własne mieszkanie, samochód (prawie spłacony), kawałeczek ziemi, skończone studia państwowe (mgr inż.) i póki co możliwość nie wracania do pracy, której nie znoszę (jestem na wychowawczym) co bym chciała? Mieć drugie dziecko, nauczyć się porządnie języka obcego (dwa mam zaczęte), zbudować dom z ogrodem (już mamy pozwolenie na budowę, więc może za rok się spełni), podróżować tak jak miałam to okazję robić w dzieciństwie, cieszyć się długim zdrowiem no i... już nigdy więcej nie musieć pracować, chyba że dla przyjemności (to też jest w planach) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nic nie osiągnęłam
i jestem za zasiłku i dobrze mi z tym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×