Prosze przeczytajcie i powiedzcie co myslicie o tej calej chorej sytuacji .

Poznalam go na necie, staral sie miesiac abym sie z nim spotkala, polubilismy sie, ale byl to bardziej nie byl to jeszcze zaden zwiazek. Jest to osoba bardzo towarzyska, mnostwo znajomych zapewne oby plci. Wybralismy sie w piatek na impreze razem z moimi dwiema kolzankami i jego kolega. On widzac,ze jednej z mojej kolezanek sie nie podoba zaprosil ja na drinka, mowiac przy tym,ze chce zeby wszyscy sie dobrze bawili, pozniej nastepnego bo powtarzal,ze nie chce aby wieczor byl zepsuty przez jedna osoba, a jak sie napije to moze sie rozluzni. nie bylam zbytnnio szczesliwa, ale przeciez nie zabronie nikomu. ona nie byla zachwycona tym,ze on ja zaprasza , nawet twierdzila,ze zlapal ja za kolano. ja bylam obojetna, bo nie bede 'latac ' za facetem. pozniej zaczal mnie obwiniac,ze odpycham go caly wieczor i zaczely sie drobne nieporozumienia. Moja kolezanka i on wyzwali sie od roznych po czym on wyszedl. Postanowilysmy zzapomniec o calej sytuacji i zmienic klub. Wychodzac zaczal do mnie mowic,ze mam wybierac ,ze mam je zostawic ze mam isc z nim bo on jest tu tylko dla mnie. Tak czy inaczej poszlysmy dalej. Pozniej przyszedl za nami znowu zaczal mnie ciagnac do siebie i mowic ze one sa zazdrosne o mnie i mam je zostawic i sc z nim. Oczywiscie zostalam z nimi, a on niedlugo pozniej opuscil klub i poszedl do domu. dzwonil i pisal, powiedzialam,ze nie ma szacunku do ludzi. On natomiast twierdzi,ze ja go olalam i powinnam przeprosic. Co ja mam o nim myslec??? rozmawialismy o calej sytuacji przez smsy, ale on powiedzial,ze bedzie rozmawial tylko w cztery oczy . Ze jak moge sadzic go jezeli nie znam jego wersji i dlaczego chce 'zabic' to co jest miedzy nami. a ja jestem rozbita, bo nienawidze go za to jak sie zachowywal ale nadal mnie pociaga

powinnaś wysłuchać jego wersji , spokojnie porozmawiać w cztery oczy, bez emocji , szczerze :)

tak, tylko jezeli nie mial oporow rozmawiac z innymi (dziewczynami i facetami) gdy ja tam bylam to co on wyprawia jak mnie tam nie ma.. raczej niemozliwe abym mu zaufala, tylko problem w tym,ze ciagnie mnie do niego z jakiegos powodu, ale nie pozwole soba pomiatac. smutno mi:(

Nienawiść to mocne słowo,więc nie szastaj nim na prawo i lewo. Poza tym zachowujesz się jak gówniara-wybacz. To miał być Wasz wieczór,koleżanka miała babskie fochy jakieś-on się starał,żeby było dobrze a Ty ciągle go olewałaś.Ty pokazałaś brak szacunku dla niego a nie on.Tak-powinnaś go przeprosić,bo często jak koleżanka sobie wyrwie fajnego faceta to inne są zazdrosne i lubią motać..

jak sie umawiasz z facetem, to nie ciagnij ze soba koleżanek

nie nie to nie tak. od poczatku byla mowa,ze zapraszamy kogos. to nie miala byc randka a wieczor na ktorym wszyscy mielismy sie dobrze bawic. problem w tym,ze ja nie widze tego,zebym go odpychala, tylko on tak twierdzi mysle,ze jest on osoba ktora potrzebuje duzo uwagi a jak nie dostaje tego tu to idzie gdzie indziej dziewczyny kaza zapomniec o nim, bo jest 'dupkiem'

Moze uda mi sie jeszcze uslyszec zdanie osob trzecich?? staram sie opisywac to tak jak to wygladalo, aby bylo latwiej ..

Koleżanki są zazdrosne-znam takie "przyjaciółeczki" i trzymam się od nich już z daleka od dłuższego czasu.Jest dupkiem dlatego bo chciał,żeby było miło i postawił sfochowanej pannie drinka? Daj spokój..Skoro dopiero co zaczęliście się spotykać,nie jest dziwne,że chciałby Cię mieć bardziej dla siebie.Koleżaneczki masz każdego dnia..A Ty latałaś za nimi,bo im koleś nie podpasował,olewając faceta.Nieładnie.

niejednego drinka, i podobno mial jakies 'konskie zaloty' do niej nie jestesmy dziecmi, wszyscy mamy powyzej 25 lat on wiedzial,ze one zostaja u mnie na noc i nie moge ich zostawic nie wiem czy to co mowi jest sczzere czy chce mna troszeczke pomanipulowac facet wydaje sie z glowa na karku

oczywiście że jest dupkiem. nie wiem dlaczego cię pociąga ale zachowanie jak u 12 latka. I uważaj - taki typ możecie olewać a potem wmawiać ci że to ty olewałaś go. pozatym nawet jak jedna koleżanka go nie polubiła to nie znaczy że ma ją przekupywać drinkami. Mógł się z toba bawić a jej dać czas żeby go poznała. i to łapanie za kolano- albo twoja koleżanka kłamie albo facet. dzwonił i pisał że masz go przepraszac, no sorry ale co to za żadanie przeprosin - żałosne trochę.

może facet chciał żebyście wszystkie 3 na niego leciały, bo jest przyzwyczajony do adoracji, a tu lipa. to że jest inteligenty nie świadczy o niczym.

wlasnie to chce przedyskutowac po co chcial ja na sile uszczesliwic tak czy inaczej na pewno sie z nim spotkam i wyjasnie wszystko bo nie daje mi to spokoju. i wtedy albo w jedna albo w druga strone

no tak njjkkjkj ale po czym to poznam czy jest osoba szczera i nie mial zlych intencji czy jest graczem? najchetniej zostawilabym to w chol.. ale cos tam jednak jest miedzy nami

up

neizly manipulant!!!!!! ogolnei chora sytuacja a koles sam nie wie czego chce! powinien was wszystkie na drinka zaprosic a nie jedna tylko! vcco za brak klasy i taktu! po ile lat w ogole macie? pewnie on jest jakims niedorobionym studencikiem

zapraszal mnie, ale nie chcialam - fakt. 26-30 mysle sobie caly czas, ze raczej zakoncze ta cala relacje, bedzie ciezko ale nie mam wyjscia. nie chce aby ktos wmawial mi 'bullshit'