Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dżemporzeczkowy;)

Pierwszy samochód po zdaniu prawka :)

Polecane posty

Gość Dżemporzeczkowy;)

Zdałam prawko i zastanawiam się nad jakimś autkiem. Mam 15-20 tys na to. Czy automatyczna skrzynia biegów jest dobrym rozwiązaniem? Chodzi mi o jakiś zgrabny samochód. A Wy po zdaniu prawka czym jeździliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giowaniprycz
nie kupuj sobie automata bo drogo kosztuje naprawa i same są drogie auta automata sam se nie naprawisz lepiej kup sobie pierw trupa jakiegoś bo jak rozwalisz czy przypierdolisz albo porysujesz to żal nie będzie i składaj na drugi wózek ale taki z salonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zaczniesz po zdaniu prawka jeździć automatem, to już się nie przestawisz na manuala. Ja po zdaniu prawka jeździłam starym Nissanem bez wspomagania, potem maluchem, potem 10 letnim Citroenem, a teraz mam dwa autka, jedno w manualu, a jedno w automacie. I ten automat to nie jest wcale taki miód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy kto uważa, że manual jest lepszy od automata to debil i wieśniak. Co złego jest w automacie? Bo oprócz zalet nie ma żadnych wad. Automat to: - wygoda (gaz, hamulec, kierownica) - bezpieczeństwo (można się skupić na jeździe a nie na wajhowaniu biegami) Jeździłem i manualami i automatami i polecam automaty. Po co się męczyć skoro może to zrobić za nas maszyna? Ciuchy też w rzece pierzecie czy w pralce automatycznej? Każdy mój znajomy czy rodzina na początku byli sceptyczni do automatów. Wieloletni kierowcy. A teraz tylko samochody z takimi skrzyniami kupują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgjpadmjtdjt
ja na początku jeździłam starym mercedesem. klasyka:) był taki rozwalony że wogóle mi go nie było szkoda. ale jedno co wam powiem-auto duże, problematyczne. teraz nie ma samochodu w którym bym nie dała sobie rady, gdzieś się nim nie zmieściła. to dopiero była nauka jazdy:) i dlatego uważam że początkujący kierowcy nie powinni mieć samochodów droższych niż za 3tys:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jak się czujesz za kółkiem. Ja zawsze mówię, że na start dobrze wziąć coś małego i sprytnego :) I nie chodzi o jakieś Tico czy Seicento, ale np. Corsę czy Ibizę, nawet nieco starszego typu. Idealna samochody do nauki ogłady na ulicy. Poczytaj też jakieś zestawienia. Na https://www.auto-motor-i-sport.pl/ kiedyś takie widziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja polecam Yarisa, to zwinne autko, do tego nie pali dużo i jest tanie w utrzymaniu. Wiadomo, że człowiek się uczy jazdy na pierwszym samochodzie także ten będzie idealny 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×