Czy coś mi jeszcze potrzeba?

Sprawa wygląda tak. Chodzi o wyprawkę na moje oko mam prawie wszystko i chcę tylko tam drobiazgi dokupić. Powiedzcie mi czy się nie mylę w swoim przekonaniu. Mam już: -body kilka sztuk w najmniejszym rozmiarze tak jak i resztę ubranek -pajacyki, pół pajacyki -kaftaniki -śpioszki -cieplejszy kombinezon w rozmiarze 56 i 62 -czapeczki -skarpeteczki -bluzeczki -bluzy, sweterki -opakowanie pieluszek -2 opakowania chusteczek -wózek -łóżeczko, materacyk, prześcieradła i na razie nie potrzebną pościel, osłonki itp. -2 kocyki, z polaru i mikrofibry Mam zamiar dokupić: -pieluchy tetrowe -mydełko, szamponik do kąpieli ( jeżeli się uda to w jednym) -buteleczki -smoczki -kombinezonik na zimę, ale nie wiem jaki rozmiar brać Czy coś jeszcze mi potrzeba? Termin mam na 15 października i tylko te nieliczne rzeczy myślę, że muszę dokupić. Ubranek mam po parę sztuk w rozmiarze 56 myślę, że starczy na początek na prawdę po 5-6 sztuk, no oprócz body. Moja maleńka na ostatnim usg miała ok 2000g tylko więc duża nie jest albo nadgoni. Proszę doświadczone mamy o podpowiedź czy coś jeszcze by Nam się przydało.

Może takie łapki-rękawiczki, żeby dziecko nie drapało się po buzi, no chyba że to będą jednocześnie te skarpetki które wymieniłaś. Ja rodziłam wiosną więc nie wiem, ale może jakiś cieniutki bawełniany szaliczek, żeby szyję zasłonić. Nie wiem co by tu jeszcze więcej :)

Czapeczkę zimową, chusteczkę i rękawiczki kupiliśmy w zestawie na allegro, ale jeszcze nie doszło więc dodaję, że to mam. Czyli nie mylę się, że mniej więcej mam już wszystko oprócz tego co jest w planie?

skarpeteczki, szamponik, buteleczki... czy potrafisz pisac w mniej infantylny sposobik czy masz taki malutki móżdzek?

Ja przy pierwszym dziecku zaopatrzyłam się w tylko 2 paczki pieluch i to było za mało :) nie wiem,czy u Ciebie ww szpitalu trzeba mieć swoje,u nas trzeba było i te 2 paczki poszły jak woda-wszystko przez to, że mój mąż przewijał córkę co godzinę, żeby się nie odparzyła,no ale człowiek uczy się na błędach :P dokup sobie jeszcze ze 2-3 opakowania,to będziesz miała spokój na jakiś czas. Poza tym jeszcze: nożyczki do paznokci lub cążki, waciki Dzidziuś do przemywania buźki ( ja rano maczałam je w wodzie i przemywalam buźkę najpierw mokrym później suchym), gaziki jałowe do pępuszka ( chociaż 3 lata temu kazano używać mi gazików Leko ze spirytusem,ale podobno w kwestii pępków ciągle zmieniają się zalecenia lekarzy,wiec zapytaj najlepiej w szpitalu,w którym będziesz rodzić), sól fizjologiczna do noska, aspirator (u nas sprawdziła się Frida), szczotka z miękkim włosiem, bo może trafić Ci się wyjątkowo "włochate" dziecko,jak było u mnie:), ręczniki- ja teraz mam 4 sztuki,ale to po córce jeszcze. o wanience chyba zapomniałaś napisać, a jak nie masz to oczywiście jeszcze ona :) no i leżaczek-bujaczek-zależy, jakie masz mieszkanie- u mnie to konieczność będzie, bo sypialnie mamy na górze,a na dole toczy się "życie".Powodzenia:)

co do kombinezonu na zimę-kupiłabym 62,a na zimowych wyprzedażach wyszperała jakiś na 68- zależ y,jaka będzie zima, ale jak długo przytrzyma to i półroczniaka możesz jeszcze w kombinezonie wozić

wszystko masz :) ja bym kupila więcej chusteczek nawilzanych i jeszcze jedną paczke pieluch, bo znikną Ci nim okiem mrugniesz. I nie wsadzaj dziecku smoczka, nie przyzwyczajaj bo po co, moze uspokoi się bez, i tylko nie potrzebnie dzidzie nauczysz. wierze że wanienka itp masz? I coś na dno wanienki, misia gabkę, lezaczek i inne cuda wianki.

ahh i jesli masz pietrowe mieszkanie- elektroniczna niania- wiem ze to dla wielu rarytas, ale zycie z niańką o wielo łatwiejsze.

Jeżeli Ci się nie podoba to po prostu zmykaj z tego wątku, jasne?;] Rodzę prywatnie i właściwie nie potrzebuję pieluch i wanienkę oddają tę co w niej dziecko kąpali. Mieszkanie mam 2 pokojowe więc nie sądzę aby bujaczek zdał rolę choć myślę, że jak będzie trzeba to dokupię. Rzeczy do higieny też jeszcze dokupić muszę, bo wiadomo i patyczki, waciki, gaziki itp. O szczotce nie pomyślałam. Dziękuję wezmę to sobie pod uwagę.

ooo właśnie-niania! przydaje się szczególnie podczas wyjazdów,chociaż ja do niedawna używałam w domu, czułam się pewniej słysząc dziecko :) no i krem do buźki na spacery- ja używam od zawsze Nivea "na każdą pogodę".termometr do kąpielli mi się przypomniał jeszcze, chociaż dla mnie nie był zbyt wygodny i sprawdzałam wodę sama, starym sposobem na łokieć :) pieluch tetrowych sobie też sporo kup, ja przy córce miałam może z 5,bo nie wiedziałam, że to tak przydatne,teraz kupię conajmniej z 15

a to że rodzisz prywatnie co ma do pieluszek?

Oczywiście, że nie będę pchała na chama tego smoczka czy butelki, ale jak wiadomo niektóre dzieci bez tego nie potrafią się uspokoić jeżeli są nadmiernymi ''ssakami''. Tak samo nie daj Boże uczulenie na moje mleko i będę musiała karmić sztucznym. Pieluchy dokupię widziałam fajne aukcje na allegro 3 opakowania za 90 zł, chyba 180 sztuk Pampersów 1.

To, że w tej klinice dają wszystko dziecku ubranka, pieluszki itp. Potrzebuję rzeczy sobie. Ktoś napisał, żebym dokupiła więcej do szpitala jeżeli potrzeba, bo mogą pójść jak woda, a one mi tylko do domu potrzebne. I zastanawiam się nad wielorazowymi więc na razie jeszcze mogę się wstrzymać do początku października, a te są takie jakby wcześniej się zaczęło niż powinno. Wiadomo różnie to bywa. Nie piszmy tu o tym, że będę rodzić prywatnie, bo to mój wybór, ale fakt mogłam uargumentować moją wypowiedź.

no superancko, kup na tej aukcyjce te pieluszeczki i zakładaj je na pupkę swojego dzidziusia, który niedługo wyjdzie z brzuszka mamuni... boże widzisz i nie grzmisz!!!

O co Ci chodzi?;] Nie no Ty na swoje dziecko nie czekasz i nigdy nie powiedziałaś chociażby do brzucha 'kochanie', 'słoneczko' czy coś w tym stylu?;] Jeżeli Ci się coś nie podoba piszę jeszcze raz: zmykaj stąd! Nie proszę Cię o pouczanie mnie tylko poprosiłam kompetentne osoby o podpowiedź, tak? Będę pisała i mówiła jak mi się podoba;] Jeżeli masz zły dzień to radzę jakąś kąpiel relaksacyjną albo inny sposób na wyciszenie. Mnie nie rusza to co piszesz uwierz mi na słowo. Bo to będzie moje dziecko i będę do Niej mówiła jak mi się będzie podobało. Będzie moją myszeczką czy dzidziunią jeżeli będę miała na to ochotę. Jeżeli Ty jesteś niby taka żelazna to współczuje Twoim potomkom. Pozdrawiam i kończę z Tobą dyskusję. Nie wypowiadaj się pod tym tematem jeżeli nie masz mi nic sensownego do przekazania, jasne?;]