Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fgfgsfdgsdgt546546546546

Mam dosyć takiego tempa w pracy(wyżalenie sie)

Polecane posty

Gość fgfgsfdgsdgt546546546546

2 tygodnie pracuje a juz mam dosyc tej pracy i juz nie raz chciałam się zwolnić :( Smutno mi i codziennie płaczę. Mama mówi, że tak wygląda dorosłe życie. Ja pracuje prawie po 12h dziennie :( wliczając to soboty. Jedyny wolny dzień to niedziela. Jestem zdołowana i sfrustrowana. Wolałabym zacząć studia, ale nawet nie wiem czy udało mi się zdać poprawkę z matmy. Eh... Mama mówi, że mam dobrą prace, ale ja nie mam w ogóle życia. Żyje dla pracy. Jak już mam wolną niedziele to nawet nie mam sił by gdzieś pojechać czy załatwić sprawy... Niedziela i załatwianie spraw to i tak nie możliwe. Mój chłopak powiedział bym zacisnęła zęby i po miesiącu pracy zastanowiła się czy dalej chcę tam pracować, ale muszę wziąć pod uwagę to, że teraz jest trudno o prace i tak mi się dobra fucha trafiła (asystentka stomatologiczna). Ma rację, ale ja coraz bardziej sfrustrowana jestem, mam nerwice lękową i fobie i jest mi bardzo ciężko. Nieleczona depresja eh. Kiedy wracam rowerem z pracy lub jade do pracy to jedynym marzeniem na te chwile jest to zeby mnie cos potrąciło lub zeby ktoś mnie zabił to wtedy miałabym spokoj od życia. Moja mama nie chętnie juz mowi o tym bym poszła na studia. Wczesniej mowila ze ja mam nie pracowac tylko się dalej uczyć, a teraz mówi ze jak mam prace to moze zaocznie studiować, ale wtedy to nie miałabym chwili wytchnienia, zero odpoczynku, życia towarzyskiego i kontakty z chłopakiem by bardzo ucierpiały. Ale powiedziała coś takiego co mnie zastanowiło. Zapodała taki pomysł, że po robię rok i wtedy pójdę sobie na dzienne studia, ale czy ja wytrzymam? Czy w ogóle kiedyś zdam te matematykę? Bez matury z matmy to ani rusz... W dodatku muszę zrobić maturę z biologii, bo chciałabym iść na fizjoterapie... Już nic nie wiem. Jadąc do pracy płaczę, przebierajac sie w pracy płaczę, podczas pracy powstrzymuje się od płaczu, ale mam czerwone oczy i szefowa boi się, że jestem chora i że ją zarażę. Owszem byłam chora, ale teraz cierpię na coś innego. Po za tym wciaz mi dowala ona. Zazdroszcze moim rówieśnikom którzy studiują, korzystają z zycia dorabiają sobie w wakacje lub nawet w czasie nauki...Ja nigdy nie miałam życia, nigdy nie skorzystałam z wesołego życia nastolatki. Mam tyle braków i czuję się samotna. Nie mam siły. Psychicznie jestem zjebana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolin Martos
Ja pracuję od 7 - 15 i zarabiam 5000zł netto, każda sobota i niedziela wolne, gdzie tu sprawiedliwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfghfhgj
chyba kradniesz a nie zarabiasz tepaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgsfdgsdgt546546546546
ja pracuje od 8:30 do (czasem) 23:00 zarabiam 8zł/h na czysto. Od poniedziałku do soboty. Taki jest mój żywot. 2 razy dziennie posiłki przed i po pracy bo w czasie nawet nie ma kiedy i jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0o9i8u7y6t5r4e
To fakt , masz prze..ebane ale przecież możesz pracować i np. w wolne niedziele wysyłać CV przez neta i być może ktoś się odezwie z propozycją pracy ( to jest jednak mało realny scenariusz ). Z drugiej strony to powinnaś się cieszyć , że w ogóle masz pracę ponieważ wszędzie tylko zwalniają i coraz więcej firm upada.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgsfdgsdgt546546546546
wiem ze firmy upadaja i nie ma za bardzo pracy i dlatego oni to wykorzystuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam mam dosyć już. pracuje w każdy weekend od 5lat nie mam żadnej nawet niedzieli wolnej nie wiem co z tym zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypierdziel te robote w cholere!!!!!!!!! ludzie, kumam, ze praca wazna ale jakim kosztem, myslisz ze ile jeszcze tak wytrzymasz?!??! masz kredyt, dom, dziecko ze musisz tak zapierdzielac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×