Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skoro juz powiesz

Znowu mnie chwycil atak bulimii!

Polecane posty

Gość skoro juz powiesz

wracajac z pracy zjadlam: batonik twiks, jeden bueno, paczke ciastek z czekolada, potem salatke z pomidora i mozarelli i wypilam dwa piwa..chce mi sie plakac bo nie moge zapanowac nad tym obzarstwem,ktos tez tak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klemenrtyna
ja się tak obżeram na co dzień :o Co prawda wolałabym tak nie robić ale w życiu bym nie powiedziała, że coś takiego to atak bulimii... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na obiad duzo zjadlas
i czemu sie tak obzerasz jest jakis powod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazyli:d
Pewnie jestes strasznie gruba ile wazysz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro juz powiesz
bazil D- na 165 cm waze 58kg nie malo no ale coz poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klemenrtyna
No ja w sumie też tak jem jak jestem zdenerwowana ale jestem zdenerwowana praktycznie ciągle... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarmark litewski
no ale czy wymiotowałaś? bo bulimia to wymioty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjhgfdsazz
ty chba nie wiesz co to bulimia jest :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro juz powiesz
jarmark litewski- nie, nie wymiotuje tylko poprostu mam takie ataki czasami ze jem wszystko co mam w zasiegu reki..a potem mam obrzydzenie do siebie.Teraz siedze przed telewizorem, na kafe i znowu mam stresa bo czuje jak tyje po tym obzarstwie i brzydze sie soba aaaah jak mi zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrjyj
kompulsy to sa tez na to cierpie od lat i chyba nigdy mi nie przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro juz powiesz
klementryna-ja nie jestem zdenerwowana a raczej zestresowana...czesto mi sie wydaje ze szef mnie nie lubi, ze napewno mnie wypierdoli z roboty, ze wszystko zle robie i jak juz nie wyciagam psychicznie obzeram sie najczesciej slodyczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro juz powiesz
przepraszam, chyba nie wiem co to bulimia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klemenrtyna
No to powiedzmy, że ja mam podobnie :P tylko zwykle po jakimś incydencie wmawiam sobie, że jestem paskudna, że mój facet się mną brzydzi, że nikt mnie nie lubi, że jestem głupia itd. I też się wtedy obżeram, jeszcze jak mam kasę to mogę zapalić ale teraz mnie nie stać na takie rzeczy i się obżeram :( Już wolę palić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro juz powiesz
hrij- a czesto cie to lapie? ile wazysz i ile jesz w takich sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro juz powiesz
klementryna-ja tez kiedys palilam ale palilam coraz wiecej moglam wykopcic cala paczke wieczorem wiec powiedzialam sobie stop! ale na miejsce fajek pojawilo sie zarcie albo alkohol. Musze miec zawsze piwo w lodowce i wypic conajmniej dwa wieczorem a jak nie to napelnic brzuch czym sie da.na szczescie codziennie tak nie jest tylko czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrjyj
w tym tygodniu przytylam 3 kilo w ciagu doslownie 4 dni zarlam i zarlam jak opetana dzisiaj stanelam na wadze patrze 65, 5 makabra od jutra dietka napady mam co jakis czas oczywiscie w sytuacjach stresujacych zazwyczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro juz powiesz
hryij-no to faktycznie...to jest straszne takei napady.Moj facet nie wierzyl wlasnym oczom jak to zobaczyl ale coz.Mieszkam sama, czasami staram sie oszukac wiec nie kupuje nic- lodowke mam pusta, zero chleba czy wedlin, slodyczy. Problem w tym ze w te sobote jak bylismy na zakupach to moj facet kupil sobie ciastka i zapomnial o nich i zostawil je u mnie.No i po ciastkach, do tego wczesniej zjadlam tego twixa i bueno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrjyj
ja mieszkam z rodzina ktora kupuje duzo jedzenia, bardzo duzo w sumie lodowka jest pelna wciaz pelno jedzenia wali sie po stole slodycze, cukierki, wafelki, batony w sumie cala jedna pensja na to idzie nic na to nie poradze,jestem otoczona jedzenie najczesciej mam napady kiedy widze ze zjadlam czegos za duzo np pol czeklady wtedy stwierdzam ze to nie ma sensu, zlamalam sie i dieta idzie na bok a ja zapycham sie na smierc prawie obiecujac ze od jutra koniec mam to od wielu lat i nigdy z tym nie skoncze taka widac moja natura chociaz nienawidze sie wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrjyj
mysle ze mieszkajac sama nie mialabym problemu z napadami niestety nie stac mnie na to i nigdy nie bedzie mnie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro juz powiesz
Rozumiem. ciezko jest jak w domu masz kupe zarcia..Ja mialam tak z fajkami, chcialm przestac kopcic a moj byly chlopak z ktorym mieszkalam ciagle kopcil przed telewizorem w pokoju, wszedzie byly papierosy- w kuchnim w salonie nawet w sypialni... A z zarciem to tez tak mam to samo uczucie ze jak zjem pol czekolady to sie czuje tak obrzydliwie ze musze ja skonczyc. Kiedys zjadlam cale pudelko ptasiego mleczka a potem sie poryczalam z obrzydzenia do samej siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrjyj
tez byl czas ze zjadlam pudlo ptasiego mleczka i dogryzlam czyms miesnym nie pamietam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×