Nierozumiem czekania z seksem do ślubu, to głupota

allium Ale wytłumacz po co czekać?

nie ma znaczenia co ty uważasz ,ze Bóg sądzi o seksie przedmałżeńskim . Znaczenie ma tylko to co ON twierdzi .

allium Ty jesteś pewna jego, on ciebie to co za różnica czy zrobisz to przed ślubem czy w noc poślubną? Czy to zmieni coś w waszym związku skoro się kochacie???

allium: Bo nie jestem wierząca. I narzeczeństwo jest najfajniejszym okresem w moim życiu- i nie chcę sobie/ nam niczego odmawiać. A siłę charakteru, oddanie sprawdziłam w trochę innych, nieco bardziej dramatycznych, sytuacjach.

na ślub . skoro możesz poczekać , skoro sie kochacie , skoro i tak macie wziąć ślub - dlaczego nie robić wszystkiego jak należy ?

allium A co sądzi ON? Bo tego nie wiemy do końca. Nie ma o tym mowy. Rozmawiałaś z Bogiem powiedział ci?:P W pismie nie ma słowa o seksie z miłości.

gdyby nie było różnicy małżeństwo , ślub nie byłoby tym czym jest .

allium A ja uważam że zrobiłam jak należy - uprawiałam seks z osobą którą kocham i z którą spędzę życie. data stosunku nie ma znaczenia.

no odpowiedzcie religijni ludzie -jak z tym kamieniowaniem za seks przed malzenski jak stoi w ST?

allium: Bo ślub możemy wziąć za 5 lat albo jutro, w zależności od tego, na co aktualnie mamy ochotę. I nie interesuje mnie forma pt. "jak należy". Należy robić to, co się czuje i tyle.

Powiedział :) a twój proboszcz powiedział ci to samo co mnie Bóg tylko wygodniej ci to jest interpretować tak jak uznasz za stosowne :)

allium Slub nie jest pozwoleniem na seks. Nie o to w nim chodzi.

żyjesz w innym świecie niż ludzie religijni. Poza tym czekanie do ślubu na swoje zalety, bo nie stawia się seksu ponad wszystko. Związek oparty jest na nieco innych podstawach. Nawet jeśli się do siebie nie dopasują to dla nich dramatu nie będzie. Ktoś kto inaczej zorganizowal sobie zycie tego nie zrozumie. Nie jestem ani katoliczka, ani nie czekałam do ślubu

Mi proboszcz nie byłw stanie powiedzieć co Bóg myśli o seksie z miłosci bo jak sam się wyraził nigdzie o tym nie napisano. KOŚCIÓŁ przyjął że seks nie jest grzechem w malzenstwie. KOSCIOŁ nie Bóg. Wiele rzeczy ustanowił kosciół a nie BOG i większosc z nich wcale nie jest słuszna.

Należy robić to, co się czuje i tyle. z pewnością :) a później wystarczy tylko kafeterię przejrzeć żeby dojść do wniosku ,ze ludzkie mądrosći niewielkie maja znaczenie w szerszej perspektywie .

no sucho ma ta palma, no: A seks przed ślubem to stawianie go ponad wszystko? I jak już pisałam, jeśli godzinę dziennie przeznaczasz na seks to zostaje Ci jeszcze 23 na budowanie relacji.. zresztą seks jest ich uzupełnieniem nie warunkiem.

Poza tym czekanie do ślubu na swoje zalety, bo nie stawia się seksu ponad wszystko. - NIE STAWIAŁAM SEKSU PONAD WSZYSTKO. SĄ WAŻNIEJSZE ASPEKTY, SEKS TO DOPELNIENIE Związek oparty jest na nieco innych podstawach. Nawet jeśli się do siebie nie dopasują to dla nich dramatu nie będzie. -DOPRAWDY?ZYLAS W TAKIM ZWIAZKU GDZIE SEKS LEZY? I BYLO T OSZCZESLIWE MALZENSTWO?

toteż n ie p isże o naukach KK ale o Słowie Bożym . Ksiądz jakby częściej Biblię miał w ręku wiedziałby co ci odpowiedzieć .

Hej:) Jestem ze swoim facetem 4.5 roku, mam 23 lata i nadal nie uprawiamy seksu. Ja po prostu panicznie boje się ciąży :) Hormonów nie chcę brać a prezerwatywom nie ufam. Na razie zaspokajamy się "bezpiecznie" :) I właśnie jedynym powodem tego, że nadal jestem dziewicą to paraliżujący strach dotyczący ciąży. Do ślubu czekać nie zamierzam(nie spieszno mi do bycia żoną więc ślub pewnie za parę lat), ale kiedy się przełamię tego nie wiem... Także, może te osoby które czekają do ślubu, to po prostu się boją tak jak ja ...ciąży :) I zaznaczam, że nie chodzi tu o brak ślubu, że nieślubne dziecko itp. Po prostu nie jestem gotowa na ewentualne dzieci :)

allium: Jeśli już jesteś za przeglądaniem tematyki na kafe- to zapoznaj się też z główną przyczyną rozpadów małżeństw. Chyba troszkę nie doceniasz tego, jaka moc ma udane pożycie.

Owszem seks z miłości to nie grzech, ale tylko po ślubie. Jest nawet napisane w Biblii Natomiast nigdzie nie ma napisane żebyś to robił(a) przed ślubem. Jest masa fragmentów potępiających takie czyny. Ateiści lubią powoływał się na różne dogmaty kościoła katolickiego zwłaszcza te ze średniowiecza, a wiadomo że kościół nie jest bez winy i sam może się mylić. Wątpie żeby palenie ludzi na stosie podobało się Bogu, który mówił jasno NIE ZABIJAJ, NIE CUDZOŁÓŻ, MIŁUJ BLIŹNIEGO JAK SIEBIE SAMEGO. Jeśli ktoś mówi że jest wierzący a nie przestrzega prawa Bożego, ten nie miłuje Boga i najważniejszego przykazania Będziesz miłował Pana Boga swego, z całego serca, z całej duszy swojej... Proponuje poczytać sobie Przypowieści Salomona

rozumiem , że dla ciebie śeks jest albo super - albo leży ? :) ni8e ma niczego pośrodku ?:) zmartwię cie - większość ludzi , szczególnie jeśli śą juz w związku parę , paręnaście lat nie traktuje jak dyscypliny olimpijskiej i zadowala isę seksem - powiedzmy sobie średnim . A średni seks uprawiają wszystkie zdrowe dorosłe płciowo pary prze większość życia . Jeśli ktoś ocenia swój związek przez pryzmat łóżka ....

A ja uważam, że...: matko, to bierz regularnie pigułki i po sprawie... My troszkę w innym kontekście piszemy- o braku seksu z wyboru nie ze strachu...

ALLIUM Dobrze to pierwszy przykład z pisma: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną (Księga Rodzaju 1,28) Słowa BOGA do Adama i Ewy - którzy małżeństwem prawdopodobnie nie byli. Nie wtedy Bóg ustanowiłsakrament małżeństwa.

allium I pewnie są mega szczęsliwi że ich pożycie jest ŚREDNIE? Nie rozumiem dlaczego nie można zrobić wszystkiego by tak nie było?

poly - z powodu seksu rozwodzą isę tylko młodzi , niedoświadczeni ludzie , którym wydaje ise ,ze świat na doopie sie opiera . Nie znam żadnej pary , która rozwiodła sie z powodu " niedopasowanie " :) żadnej . Owszem , ludzie lubią narzekać i fantazjować co to by było gdyby - ale jak przyjdzie co do czego ....

http://www.newsweek.pl/wydania/1268/bog-i-seks,72738,1,1 Poczytajcie sobie

allium: Nigdzie nie napisałam, że podstawą udanego związku jest wyłącznie seks. Tylko widzisz takie średniactwo o którym piszesz bardzo często skłania do rozglądania się na boki. Może nawet nie celowego, ale zawsze.

niestety większość religijnych osób postrzega seks jako zło- stad brak zrozumienia. Bo jedni twierdzą, ze seks z ukochana osobą to coś pięknego, a drudzy, ze tylko uswiecony przez Boga moze byc piękny. Dla wierzących odmawianie sobie seksu jest okazaniem szacunku- dla mnie głupota!

w czasch i ST i nawet NT nie istniała instytucja ślubu . BYły zaręczyny , i one były widomym znakiem że ten mężczyzna pojmuje ta kobietę za żoną . Kobieta , która była dziewicą bo tylko taka mogła u rodzić dziecko męża bez podejrzeń ,ze nie jest o no jego , przenosiła ise do męża i przez 7 dni i nocy - poślubiali siebie . A w tym czasie rodzina i krewni i znajomi weselili sie ich szczęsciem i nową drogą . Dopiero Ap Paweł pisze o ślibach , żenieniu sie i wychodzeniu za mąż ale nie jako o uroczystości ale o sposobie życia .