Facet zaproponował mi intercyzę, co teraz?

Ja też mam jedną nieruchomość...ale liczyłam,że ją przemycę a sama skubnę jego majątek. Teraz nie wiem czy jest sens ślubu

gdzie ją chciałaś przemycić?

wszystko co wchodzi przed slubem w małzenstwo jest zawsze osobną kwestią przy rozwodzie ....

zenisz sie nie z majatkiem , a z osobą , gromadzony majatek za czasu trwania zwiazku dopiero jest czescia wspólną

jezeli wyjdziesz za maz za wlasciciela fabryki ferrari , to przy rozwodzie ta fabryka dalej bedzie jego nie wejdzie w skład podziału majatku głąby !!:)

Ja też będę podpisywać intercyzę przed ślubem. Moim zdaniem to dobre wyjście.

intercyza dotyczy przede wszystkim majątku jaki będzie zdobywać w przyszłości

Madry bo w ten sposob cie zabezpiecza ciolku, a ty myslisz ze chodzi tylko o majatek dziedziczony a to jest swietna idea, nie obciazy cie w razie czego dlugami, w czasie rozwodu liczycie majatek od czasu bycia razem, takze niczego nie zagrabi... same plusy

to koniecznosc !!! dziala bowiem w obie strony ! a nigdy nie wiadomo kogo sobie bierzesz , moj kolega musial po 20 latach 350000 żł oddac zonie przy rozwodzie , gdzie ta w zyciu nie pracowała ! to on ma firme i to on zarabiał a ona jezdziła po hotelach no i znalazła gacha ! gdyby mial intercyze bylo by inaczej

a jezeli sie komus w interesach noga powinie , komornik moze zagarnac tylko mienie jednego , juz np zony nie moze

no dobra, jesli chce mnie zabezpieczyc to okej, dziekuje ;) po prostu balam sie,ze mi nie ufa ;(

bo nie ufa ! nikt nie ufa na 100% zonie , ani ta mezowi

idiotka !