Ludzie są szczerzy dopiero po naszej śmierci..taka prawda. Zmarła moja sasiadka

nagle, kilka dni temu, miala dopiero 59 lat a teraz wszyscy ją obgadują, ze rozwódka, ze ten jej mąz to jej drugi, ze ma dwie corki ,ze nie chodzila do kosciola, malowanka - w sensie ze naduzywala makijazu - , ze pracowala w banku i pewnie nakradła na dom !!! no masakra a za jej zycia wszystkie te pierdoły osiedlowe łazily z nią i gadaly, chodzily z ciastami i pieskami, razem rowerami jezdzily a na pogrzebie byla tylko jedna z tych kobiet, reszta niby wielce zajęta, niektore nie wiedzialy ze umarla :O

nie jesteś lepsza, plotkaro.

No bo tacy są ludzie, a przede wszystkim kobiety. Założę się,że wśród obgadujących nie było żadnego faceta. :) Wiele kobiet nie ma wlasnego zycia i obrabiają tyłek innym. Nie mają udanego zycia osobistego, nie mają hobby, nie mają nic oprócz jadaczek. Dlatego też nie przyjaźnię się już więcej z kobietami. Ostatnio moja wieloletnia przyjaciółka obrobiła mi 4 litery przed znajomą. Na wlasne uszy slyszałam, bo byłam w poblizu, o czym ona nie wiedziała. Żadnych babskich znajomości więcej!!!

ale ja przynajmniej bylam na pogrzebie i złego slowa na nią nie powiedzialam lepiej byc plotkarą niz dwulicową suką