To nieprawda, że Miś Uszatek mieszkał w domu sam, bez rodziców!

Wiele osób, które oglądały "Misia Uszatka" zastanawia się, jak to możliwe, że chodził do przedszkola, a mieszkał w domu sam. Tymczasem to nieprawda! Miś Uszatek mieszkał w domu z kimś jeszcze (mamą/tatą/babcią/dziadkiem/niańką/itp.). Świadczy o tym jeden z odcinków, w którym Miś się budzi i od razu ma gotowe śniadanie. Narzeka, że "pewnie jajka są za twarde a bułki za miękkie", nie ma apetytu, nie zjada tego śniadania, a potem przez cały dzień nie ma energii i nie może się bawić z kolegami. Skoro Uszatek zaraz po przebudzeniu ma gotowe śniadanie, to ktoś je musiał przyrządzić. Tylko kto? Na pewno któryś z jego rodziców/opiekunów! Oni po prostu nie pojawiali się w bajce, bo nie pełnili żadnej istotnej roli dla scenariusza. A to że Miś Uszatek sam wracał do domu z przedszkola o niczym nie świadczy, bo jego koledzy też wracali sami. Czy ktoś z Was też na to wpadł?

sniadania,obiady i kolacje robił mu lektor

mogło tak być ale mógł to być też catering

jedzenie robił mu lektor,bo jak by uszatek zdechł to stracił by robote

wątpię, bo lektorem był pan Czechowicz, który była bardzo popularnym i cenionym aktorem i miał od groma roboty

ze mieszkal sam w slicznym domku w lesie, sam tez chodzil do przedszkola, byl samowystarczalny ;P

tak,ale nie wiem czy pamietasz jak pan czesiu nie wiedząc ,ze jeszcze jest na wizjii powiedział po bajce: a teraz drogie dzieci pocałujcie mnie w dupe,za to prawie wyleciał i być moze musiał utrzymywac uszatka z własnej kieszeni za kare

może ciocia chrum chrum przychodziła rano i mu robiła śniadanko ;)

ale trzeba przyznac ze mial zajebisty ten domek :D zawsze mu zazdrosilam ze ma takie mebleki, lozeczko, sama chcialam takie miec dla lalek :P

ja mu zazdrościłem tylko tego,że do szkoły nie chodził

mylisz osoby lektorem był pan Mieczysław Czechowicz i często podkłada się pod niego tę wpadkę natomiast ta historia o całowaniu w dupę dotyczyła jakiegoś prezentera, albo to w ogóle się nie wydarzyło ciocia chrum chrum albo mamusia króliczków

mnie się też podobał jego domek :) i ta lampka przy łóżku :D

widocznie ogladamy dwie różne telkewizje,bo ja widziałem kiedyś program jak mieciu opowiadał o tej wpadce,program typu man do materny czy coś takiego

Wystrój pokoju Misia Uszatka, łącznie z tą lampką, był wybitnie PRL-owski. Podobny wystrój widuje się u starszych ludzi lub w mieszkaniach od dawna bez generalnego remontu. Przyznam jednak, że dom Uszatka miał swój urok. Nie lubię natomiast "nowocześnie" urządzonych mieszkań z meblami z IKEI. Jakoś tak od nich "wieje chłodem". Wkrótce wprowadzam się do własnego mieszkania. Koniecznie będę tam mieć tapety, dywany i lampkę nocną z abażurem.

Tak samo dobieram stlistykę ikeowską. Generalnie to jest według mnie brzydkie, chłodne, takie laboratoryjne. Oczywiście, że jego pokoik był wprost wzięty z prlu, bo niby z czego innego? Ale już domek, to była sprawa poważniejsza. Sam mieszkał w domku? Władza ludowa nie popierała takiej burżuazyjnej postawy, no chyba, że dotyczyło to jej samej. Zatem, czy Miś, nie był częścią establishmentu? Sam w domku z obsługą? Może by tw albo oficerem bezpieki, który nadzorował ważny politycznie odcinek dziecięcych bajek? Mówisz, że Czechowicz. Zmarł w 91 roku. Ja się nie upieram, ale czy może pamiętasz jaki to był program? Kiedy go nadawano? Jakieś źródło?

Słuszna uwaga :D Oczywiście, że Uszatek to animowany film, a nie program na żywo :D Ale dno umysłowe :D