Będę sam do końca życia, bo nie mógłbym być z kobietą która uprawiała seks.

Jestem 30-letnim prawiczkiem, który nigdy nie był w żadnym związku i wiem, że już do końca życia będę sam. Dlaczego ? Mam seksualną czystą kartę i nie umiałbym być z kimś, kto już współżył. To ponad moje siły. Ciągle czułbym się gorszy od niej, bo ona już to robiła. Ciągle myślałbym o tych facetach z którymi to robiła i co oni z nią robili. Kobiety w moim wieku czy nawet te dziesięć lat młodsze już z kimś były, a co za tym idzie prowadziły życie seksualne. Nie mam im tego za złe, bo pewnie gdybym był normalny to też miałbym jakąś przeszłość seksualną. Przecież seks to naturalna część związku. Ja jednak jestem osobnikiem z bardzo niskim poczuciem wartości, fobią społeczną i nerwicą lękową. Jestem też chorobliwie nieśmiały mimo zaawansowanego wieku. Byłbym też pewnie beznadziejny w te klocki, bo od kogoś w moim wieku wymaga się jakiegoś doświadczenia, ale to już inna sprawa. Na szczęście żadna kobieta nie chciałaby mieć nic wspólnego z takim gościem jak ja, więc w związku nigdy nie będę. Tego nie da się racjonalnie wytłumaczyć, dlatego wiem że wszystkie dni mojego życia spędzę idąc samotnie przez życie.

Zrujnuję Twoją teorię ;)

Można być z kobietę i nie trzeba uprawiać seksu. Wystarczy jak będzie wam dobrze się rozmawiało

masz zryty beret -kaszmirowy

Pogrzało cię w swojej pyszności.

A co z dziewicami?One też się nie nadają?

Tu nie o to chodzi że nie mógłbys znieśc takiej kobiety. Tu chodzi o to że przypominało by ci ta sytuacja że byłeś za cienki by poznac i zaruchac kobietę. Aleś głupi, skoro kobieta już wybiera do łóżka faceta i do relacji to znaczy że cię jakoś już ceni.

T nie prowo. Sam taki jestem