Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mariposa_7

Proszę, podajcie argumenty za tym żeby mieć dziecko

Polecane posty

Gość KONTRABANDA
dlatego proponuje terapię szokową - bliźniaki i juz nie masz ani czasu ani ochoty na rozmyślania co by blo gdyby ...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justajustaaaa
byłam już z synem w szpitalu...wiem o czym piszesz.... niestety prawda jest taka, ze nie kazda z nas sie na matke nadaje. Ja sie nie nadaję i mam tego swiadomość :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KONTRABANDA - chyba bym sie powiesiła przy takich dwóch charakternych ludziach w domu :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
dlatego bliźniaczki trzeba poprzedzić " podkładem " z 3 synów :) i wierz mi , człowiek wtedy duuużo zniesie :) choć nie wszystko - to prawda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
justa - nadajesz ise ,bo juz samo to że zdajesz sobie sprawę z własnych ograniczeń , że masz na ten temat przemyślenia i postanowienia czyni z ciebie mamę świadomą . Teraz tylko przestań sobie wmawiać co tracisz a skup sie na zyskach a obaczysz jak zatęsknisz za tym czasem kiedy dziecko było małe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U Was tak jest? ja dobrze zaczęłam, 1 syn, własnie siedzi na biurku i zrzuca po 1 rzeczy z hasłem "ups" - litości jeszcze godzine i pojedzie spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
tak - 3 synów i najmłodsze bliźniaczki . oraz 3 psy i 2 koty .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KONTRABANDA podziwiam :) musisz mieć wesoło w domku, ale prawda jest podobno taka że najtrudniej z pierwszym , potem człowiek ma wprawe ponad to dzieci tez sie sobą zajmują choc na moment tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
nasi synowie są już dorośli - jeden w tym roku skończył studia , drugi jest w połowie , a trzeci w 4 klasie tech . Bliźniaczki poszły do gimnazjum i tka szczerze mówiąc tylko patrzeć jak dom zacznie się wyludniać . i mimo ,że do tego parę lat jeszcze , zanim dziewczynki odejdą z domu - już mi sie łza kręci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
chłopaki mimo , że dzieli ich co 2 lata różnicy zawsze sie sobą zajmowali - aż za bardzo czasami :) . np wszyscy palili papierosy :D i ten co miał lat 16 i ten co miał 12 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justajustaaaa
uciekam dziewczynki :) kolorowych snów Wam zyczę i dziękuję, za miłą rozmowę, az jestem w szkoku, ze na kafe mozna tak kulturalnie pogadac... :) raczej przywyklam tu do obrzucania blotem jak ma sie inne zdanie/poglad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
gimnazjaliści poszli spać bo jutro szkoła przecież :) powodzenia autorko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariposa_7
właśnie ja też tak myślę że jak jest 2jka dzieci w podobnym wieku to potrafią się zająć sobą, w sensie bawią się razem, a jak jest jedno to trzeba zawsze samemu mu jakoś organizować czas. Hmmm... niby jest argument za 2jką dzieci ale i tak myślę, że to jedno będzie dla mnie nie lada wyzwaniem justa masz racje, często na kafe tylko wyzwiska i obrzucanie błotem, a tu bardzo fajnie się z Wami pisze :) cieszę się że mnie nie potępiłyście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama;)
Przeczytala temat. Od siebie powiem tyle : nic na sile. Nie spiesz sie, jestescie mlodym malzenstwem, nie macie noza na gardle ;), poczekaj spokojnie az sie soba nacieszycie i az przyjdzie Ci autentyczna ochota.... ochota na podjecie wyzwania jakim jest wychowanie dziecka.... bo to nie lada wyzwanie :) Ja urodzialm pierwsze dziecko w wieku 36 lat, po prawie 10 latach malzenstwa .... dlugo "dojrzewalam" ;) ale jak sie juz zdecydowalam na dziecko to wiedzialam ze jestem gotowa ... ze nie bedzie mi zal czasu poswieconemu dziecku, moich pasji, ze nie bede plakac nad nadprogramowymi kilogramami i rozstepami :D.... wiedzialam ze jestem PONAD TO, ze nadszedl czas na nowe WYZWANIE :) Dzis corka ma 3.5 roku a ja wiem ze sie nie pomylilam.... nie zawsze jest latwo i rozowo ale NICZEGO NIE ZALUJE I NICZEGO MI NIE ZAL :) A tak pol zartem-pol serio ;) ... jesli na sile szukasz racjonalnego argumentu ;) .... bedzie mial kto po tobie odziedziczyc to wszystko czego sie w zyciu dorobisz/dorobicie .... chyba ze masz w planach majatek na kosciol albo na biednych przepisac ;) :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawniczka i ekonomistka
Ja nienawidzę dzieci i nie zamierzam ich nigdy mieć - zresztą nie będę miała, bo 6 lat temu podwiązałam sobie jajowody żeby nie wpaść i nie musieć na szybko załatwiać aborcji. Wszystkim to polecam jeżeli nie chcą mieć dzieci. Dla mnie to samo zło i gotuje się we mnie już jak słyszę ich ryk w sklepach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariposa_7
TakaSobieMama;) - dziękuję za te słowa otuchy :) piszesz że rodziłaś w wieku 36 lat, mnie wiele osób straszy że pierwsze dziecko powinno się mieć do 30stki bo potem mogą być komplikacje. Dużo osób mi też mówi że potem też może być już mniej sił i cierpliwości do dziecka. Ja się z tym po części zgadzam, chociaż uważam że lepiej jest jednak poczekać i tak jak w Twoim przypadku dojrzeć do tej decyzji i cieszyć się z macierzyństwa a nie przeżywać udrękę :) Ja też najchętniej bym poczekała na ten moment (o ile nadejdzie kiedyś) tylko jednak cała ta presja ze strony, rodziny mnie już trochę przytłacza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariposa_7
Prawniczka i ekonomistka - a powiedz, taki zabieg jest bardzo kosztowny? I jak to Ci się udało skoro nie masz dzieci? Z tego co wiem, to żeby taki zabieg przeprowadzić trzeba mieć przynajmniej jedno dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio z głupoty czytałam biografie tej aktoreczki http://www.filmweb.pl/person/Alyson+Hannigan-7152 pierwsze dziecko urodziła w wieku 35 lat po wielu latach małżeństwa, raczej nei wygląda na zmeczoną mamuśke https://www.google.com/search?q=Alyson+Hannigan+kids&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a&um=1&ie=UTF-8&hl=pl&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi&ei=7qRPUPH0LYOt0QWw74CgDQ&biw=1280&bih=855&sei=9aRPUNKdAaPB0QW1mICoDw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariposa_7
Aaaaaaaaaaaaa... to Lilly z How I Met Your Mother :) No faktycznie wygląda promiennie na tych zdjęciach, tylko tak sobie myślę że takie aktorki czy piosenkarki to mają o niebo lepiej bo mają na wszystko kasę a ich dziećmi pewnie większość czasu zajmują się opiekunki. Nie wierzę że mają po kilkoro dzieci, zajmują się nimi i jeszcze mają czas żeby kręcić nowe filmy i przechadzać się po czerwonym dywanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawniczka i ekonomistka
Niestety w tym ciemnogrodzie zabieg z innych powodów niż medyczne jest zabroniony, więc musiałam wyjechać do innego kraju. W przeliczeniu na PL zapłaciłam 2500 zł. Podwiązałam sobie jajowody w wieku 25 lat, teraz mam 31 i to była najlepsza decyzja w moim zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama;)
Mniej sily i mniej cierpliwosci ... mozliwe ;) Inaczej odzyskuje sie sily po nieprzespanej nocy w wieku 20 lat a inaczej jak sie ma prawie 40 na karku :P.... ale wszystko jest do przezycia :) Z drugiej strony w wieku 30-kilku lat masz wieksze doswiadczenie zyciowe, wiekszy dystans do wielu spraw, masz swoje zdanie i nie boisz sie go bronic... innymi slowy mozesz dziecku DAC WIECEJ , nie tylko w sensie materialnym. Ja tez spotkalam sie z presja otoczenia ;) ... na szczescie mam taki charakter ze nie przejmuje sie gadaniem ludzi... powiem wiecej : nie interesuje mnie WOGOLE co inni o mnie mysla :) A jesli chodzi o wzgledy zdrowotne.... jesli jestes zdrowa, nie masz zadnych powaznych chorob to wiek naprawde nie ma tak wielkiego znaczenia. Moja ciaza byla zupelnie bezproblemowa : zadnych mdlosci, zadnej zgagi, zadnego zagrozenia, lezenia, lekow .... pracowalam do konca 8 miesiaca i przestalam pracowac tylko dlatego ze mialam dlugie i dosyc meczace dojazdy do pracy (prawie 3 godziny dziennie transportem miejskim)... gdyby nie to to pewno pracowalabym do konca bo swoja prace bardzo lubie :) Corka urodzila sie dzien przed terminem i jest okazem zdrowia :) Tak wiec i tu nie ma reguly :) Raz jeszcze mowie : nic na sile :).... przyjdzie taki moment ze bedziesz gotowa... a jesli nie przyjdzie, bo i tak moze byc, to trudno ... przeciez nie kazdy MUSI miec dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam przed 30 (28l) i mdłości przerobiłam, szpital w 31tc, krwawienia, ciężki poród, młody urodził sie 12 dni po terminie (uparciuch od początku) - nie ma reguły, ile nastoletnich mam lezy na podtrzymaniu, rodzi dzieci z różnymi schorzeniami - samo życie, loteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeech...
Nie ma argumentów za tym zeby miec dziecko. Bynajmniej ja takich nie znam. Sama mam syna 4 letniego ale zostalam sama. Tzn nie mam na kogo liczyc zebym mogla odpocząc chociaz jeden dzien. Mąż ciagle pracuje, dziadkowie maja wazniejsze sprawy... Nigdy w zyciu nie chce miec drugiego dziecka, bo wiem jaka to odpowiedzialnosc i wogóle dziecko wywraca cale zycie do góry nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez kiedys nie chcialam miec
mama 7 tyg>>>> tez tak mialam jak ty, z czasem bedziesz miec mniej obowiazkow, poprostu nikt ci nie pomaga, a w dodatku w naszej kulturze jest duza presja na kobiety, ze ma byc naj matka, najzona, najcorka,najpracownica, najuczennica, najsprzataczka, najkucharka itd. Czuje duza presje i twoje dziecko tez je czuje i dlatego jest takie. Co do uczyc do niego, tez tak mialam, patrzylam na swoje dziecko i pytalam siebie, co ja tu robie, przeciez ja nic nie czuje i gralam przed wszystkimi nawet przed dzieckiem, owszem troszczylam sie, ale czulam ze to nie to. Przyszlo to dopiero potem, teraz moj syn jest moim najlepszym przyjacielem i towarzyszem, nawet do meza nie mam takich uczuc jak do syna, wiem ze jak kiedys przyjdzie z dziewczyna i powie wpadlismy to pomoge im, bo wiem, ze milosc musi przyjsc sama, w spokoju, bez pospiechu i presji, tak rodzi sie przywiazanie. Zrozumiesz to po latach to co ja ci pisze, to co myslisz teraz przezywa wiele dziewczyn, kobiet, zmuszonych mniej czy bardziej przez presje srodowiska, rodzine, partnera, do tej roli, calkiem nie gotowych, a moze nam sie tylko zdaje ze jestesmy gotowe, bo tak nam dookola mowia, a potem zostawienia z tym wszystkim samej w domu. Wiele kobiet sie do tego nie przyznaje, bo boja sie byc wyzwane od wyrodnych matek... Daj sobie czas, daj sobie na luz, nie wpuszczaj kolezanek i rodziny do domu, przestaniesz byc pod presja lsniacego domu, nie chcej byc perfect, to wiele ulatwi... i nie zadreczaj sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b djwnm
Do ech....... "Bynajmniej" to nie znaczy "przynajmniej", analfabetko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swinkaMorskaa
hitlera matka tez prgnęła slicznego bobasa i co??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dziecmi jest ciekawiej
bo dzieci rosna, madrzeja, staja sie madrzejsze od rodzicow Duzo sie od nich mozna nauczyc, rozwijają, Przez wiekszosc zycia przeciez ma sie do czynienia z doroslymi dziecmi - dziewczyny pisz glownie o nieprzespanych nocach - ile to raptem trwa! Dzieci odmladzaja, dzieki nim jest sie na bieżaco z calym nowoczesnym swiatem Masz niezawodnych przyjaciol, z ktorymi mozesz pogadac, poradzą, pomoga. jako chyba jedyne osoby potrafia skrytykowac zyczliwie - tak,ze sie nie obrazisz, a bedzie to pozyteczne i konstruktywne. Maja swoich przyjaciol, partnerow ,ktorych tez poznajesz, dzieki temu masz stały kontakt z innym pokoleniem, nie ograniczasz sie do rowiesnikow. No i fajnie patrzec na kogos, kto jest podobny do ciebie i twoich bliskich - czasem az dziwnie - widzisz np spojrzenie czy sposob mowienia niezyjacego juz dziadka. faktycznie daja cos w rodzaju niesmiertelnosci. I nie spiesz sie, poszalej, zacznij robic to, co masz do zrobienia, zeby niczego nie zalowac i nie uwazac, ze sie cos z powodu dzieci stracilas - bo tak nie jest, wręcz przecienie,ale to wiesz dopiero wtedy, kiedy dluzszy czas jesteś bezdzetna i mozesz porownac swoje zycie z dziecmi i bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dziecmi jest ciekawiej
i dodam,ze nawet, jak sie raczej dzieci nie lubi, to swoje sie kocha - na tej zasadzie jak kochasz swoja matke, choc na pewnie jest deałem, a inne kobiety w jej wieku sa ci obojetne, wiecej - czesto cie irytuja,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×