Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Śmieć z tamtej jesieni

Zerwałam kontakt z wszystkimi znajomymi

Polecane posty

Gość Śmieć z tamtej jesieni
I powiem wam, że jestem tak desperacko samotna, że nie chce mi się już żyć. Nie ma bowiem ludzi, dla których byłabym ważna. Liczyłam się jako studentka, a gdy noga mi się podwinęła, każdy się ode mnie odwrócił. Czułam, że nawet najbliższe mi osoby myślą, że jestem tępa i bezwartościowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoj rety retyyyy
Nie jesteś tępa i bezwartościowa, natomiast na pewno jesteś niesamowicie egocentryczna. Wszyscy mają zwracą uwagę na ciebie, na twoje humory, na twoje życiowe wstrząsy i zawirowania. A z jakiej tak wlaściwie racji? Dlaczego każdy ma skakać wokół ciebie? A może tak dla odmiany to poskaczesz koło kogoś innego niż ty sama? Może pomożesz chorej sąsiadce, może zapytaj w hospicjum, czy można pomóc. Może wreszcie przestaniesz być tak cholernie skoncentrowana tylko na sobie i swoich cierpieniach? Tacy ludzie jak ty odstraszają. W dodatku jesteś piekielnie roszczeniowa. Gdybym była twoją znajomą to wiałabym byle dalej od takiego bluszcza jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,że jak się jest chorym to myślisz,że jesteś najbardziej na świecie pokrzywdzona przez los i że cały świat powinien krecić się w okół ciebie, ale dopóki sama nie uporasz się ze swoimi problemami,sama nie spróbujesz żyć od nowa, inni cię nie zrozumieją, idź do psychologa, takie wygadanie się dobrze robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmieć z tamtej jesieni
A skąd wiesz, że nie pomagam innym? Kiedyś pracowałam jako wolontariusz w schronisku dla zwierząt, zawsze też staram się wspierać osoby potrzebujące. Inna rzecz, że sama tej pomocy potrzebuję. Piszesz, że jestem roszczeniowa. Wyobraź sobie, że z czegoś to wynika. Od dziecka czuję się niekochana i niedowartościowana, mam niskie poczucie wartości. Zawsze czułam się gorsza od innych i dlatego tak cierpiałam, gdy ktoś mnie odrzucił... Dlatego stąd potrzeba zrekompensowania sobie tego teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoj rety retyyyy
DSobrze, rozumiem, ale ty też musisz zrozumieć,że nikt nie ma obowiązku roztkliwiać się nad tobą. NIkt. Każdy ma swoje życie i ma prawo do tego, aby to własne życie mieć. Nie musi pomagać innym, zwłaszcza komuś tak ogromnie wymagającemu jak ty. Owszem, można i należy pomagać ludziom, ale odnoszę wrażenie,że ty za dużo wymagasz, wymagasz wielke czasu i uwagi. Nie możesz żądać od innych, bo byli na każde twoje skinienie. Twoja postawa spowoduje to,że wszyscy się od ciebie odwrócą. Już się odwracają...Błąd jest w tobie, nie w nich. Spróbuj na spokojnie to przemyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmieć z tamtej jesieni
Wiem o co Ci chodzi. Zdaję sobie sprawę z tego, że mam z tym problem, ale też chciałabym mieć ludzi, którzy będą mnie lubić, akceptować. Starałam się ostatnio hamować z okazywaniem emocji, chciałam udać, że mi to wszystko wisi, ale gdy kumpela przypomniała mi o tych studiach, poczułam się tak, jakbym znowu musiała się tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmieć z tamtej jesieni
I to jest niestety to, że potem wstydzę się tego, że tak się zachowuję i obwiniam się, że tracę innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×