dlaczego moja matka jest taka złośliwa............?

No tylko skoro nasi rodzice kiedyś zdecydowali sie na dzieci, to tez teraz nic w zamian nie powinni od nas oczekiwać - w końcu rodzicielstwo to same fiolki :D.

to chodzi tylko o jej złosliwosc... bo dlaczego w tygodniu sama by mnie zapraszala z dzieckiem? dlaczego w tygodniu potrafi wydzwaniać i prosic sie nawet zebym z dzieckiem wpadla ze z dzieckiem chce gdzies nawet sama isc do parku!? a w wekend gdy ona zadnych planow nie ma bo ma nudne zycie... nie chce zostac raz na dwa miesiące nawet z dzieckiem w nocy gdy ja dziecko uspie i wyjde z domu wroce z samego rana!? bo jest zlosliwa!!!! szkoda ze taka jest, ja nie wymagalam od niej by z dzieckiem zostawala nawet tydzien w tydzien czy cos w tym stylu ale raz na miesiac lub na dwa mies raz!

gdyby mnie moja corka w przyszlosci poprosila i powiedziala: mamo zostan z dzieckiem raz w miesiacu bo chce sie rozwerwac bym zostala za darmo ! a jakby mi corka jeszcze cos za to dala jeszcze lepiej:) raz w miesiacu przeciez to nie problem! zebym z dzieciem miala tylko w domu spac naeet nie musialabym usypiac, musialabym byc wlasnie zlosliwa by sie nie zgodzic... jeszcze rozumiem gdybym miala np;. jakies plany prace w weekendy to bym odmowila.

i tu nie chodzilo o to że ja jej chcialam dziecko wciskac czy prosic sie by zostawala z dzieckiem codziennie, bo takie cos wlasnie uwazam nie fair! nie wyobrazam sobie takiego czegos ze zostawiam jej codziennie dziecko i ide do pracy, a tak niektorzy robią! ja codziennie sama z dzieckiem jestem calymi dniami i co w tym zlego ze raz w miesiacuy chce wyjsc z mezem lub z kolezanka na miasto w nocy przejsc sie pogadac pojsc do pubu impreza czy cos w tym stylu!!? przeciez to nic zlego, ale moja matka tego nie rozumie!

odpowiedź masz tutaj: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5354292 za młodu to dyskoteki, a nie pieluchy.

i mam wiele wiele kolezanek i znajomych w wieku 23-30 lat i oni normalnie mają pomoc w matce czy tesciowej, dla innych to nie problem by raz w miesiacu z dzieckiem 2 letnim zosstac!!! np. kolezanka dzwoni do mnie: pojdziemy na impreze jutro bo moja mama zostanie z dzieckiem, a ty pojdziesz?! a ja jej odpowiadam: nie bo moja matka sie stawia, nie chce zostac zn dzieckiem bo jest zlosliwa, A TU KOLEZANKA sie dziwi, no kazdy sie dziwwi... ze przeciez to jest raz w miesiacu! na raz w miesiacu nie bede nikogo obcego wynajmowac zeby po domu jktos obcy w nocy chodzil i wogole... matka robi to po xłosci bo ją boli to ze jak ja moge isc sama gdzies bez dziecka z kolezanka czy męzem jak ja moge sie bawic,a ona w fdomu tylko gotuje sama mieszka faceta nie szuka bo z ojcem ma rozwod

przeciez zajmuje sie dzieckiem calymi dniami sama/.. corka ma duzo zabawy ze mną, milosci ściskania przytulania pokazuje jej co sie da, wszystkie place zabaw, wszystkie ksiazeczki itd... ma duzo zabaweek ciuszkow, daje jej wszystko... siedze z nia w szpitalu gdy trzeba chodze wszedzie w wiekszosci sama z nią, wiec dlaczego mam nigdy nigdzie sama nie wyjsc!? bo matka mi zakazuje?! a co ona mi moze zakazywac!? p[rzeciez z nioa nie mieszkam ona nie daje mi pieniedzy ani na wyjscie moje gdzies ani nic!?

zabrania nigdzie wychodzić,jesteś dorosła, załatw sobie opiekę do dziecka i łaź gdzie chcesz, krzyż na drogę... nie pojmuje takich pretensji?

I ty i twoja matka zachowujecie jak smarkate, ty jak rozpieszczona małolata, której się wszystko należy, twoja matka jak zazdrosna koleżanka z przedszkola. Czas dorosnąć. Chcesz hulać? Załatw odpowiedzialną opiekę dla dziecka. I nie unoś się fochem, bo skoro masz taką, a nie inną matkę, to nic nie poradzisz.

nie ma to jak szmaty zrobią sobie dziecko/ci i obarczają swoich rodziców ich niańczeniem. Nie robi się jak się nie daje rady - chyba proste do zrozumienia