SAMOLUBNA SIOSTRA- KTO JESZCZE MA TAKĄ?

WITAM. TAK NAPRAWDE JEST TEGO DUŻO ABY OPISYWAC ALE PO KRÓTCE SPRÓBUJĘ. MAM MAŁĄ SIOSTRZENICĘ. 3 LATKA. sIOSTRA OWSZEM KARMI JĄ KĄPIE I KŁADZIE JĄ SPAĆ ALE W TRAKCIE DNIA NIE CHCE SIE NIĄ ZAJMOWAĆ... ZAZWYCZAJ ZAJMUJE SIĘ NIĄ JEJ TATA, JA ALBO MOJA MAMA LUB MÓJ TATA CZYLI JEJ DZIADKOWIE... NAJCZEŚCIEJ LUBI PRZYCHODZIĆ DO MNIE BO JA ZAWSZE ZABIORE JA NA SPACER NA NIEDALEKI PLAC ZABAW ALBO ROWEREK:) JAK JEST ŁADNA POGODA... SIOSTRA ROBI WSZYSTKO ABY NIE BAWIĆ SIĘ Z MAŁA I ROBI SPYCHOLOGIE ABY MAŁA SZŁA DO INNYCH... TYDZIEŃ TEMU MIAŁYŚMY SPINKE .. PRZYSZŁA DO MNIE POŻYCZYĆ 1600 ZŁ NA LAPTOPA DO 17 LATNIEJ MOJEJ NAJSTARSZEJ SIOSTRZENICY, BO TERAZ JEST W CIĘŻKIEJ FINANSOWEJ SYTUACJI... NIE MAM DUŻO OSZCZĘDZONE ALE OK POŻYCZYŁAM.. SPISAŁYŚMY MIĘDZY SOBĄ UMOWĘ ( BO NA SŁOWO TO WIECIE) ŻE BĘDZIE MI SPŁACAĆ RATALNIE I W 6 MIESIECY SPŁACI BEZ PROBLEMU... DAŁAM JEJ 1800 ZŁ.... A 3 DNI PÓŹNIEJ OWSZEM KUPIŁA SIOSTRZENICY LAPTOPA ALE DO TEGO OKAZAŁO SIE JESZCZE CO INNEGO.. NIE MIAŁA KASY NA ZAKUP CÓRCE LAPTOPA BO MIAŁA INNY WYDATEK W PLANACH... ZAKUPIŁA SOBIE KOLCZYKI Z SZAFIREM OTOCZONYM MAŁYMI DIAMENCIKAMI ZA 1600 ZŁ W APARCIE... NO KU******WA!!!!!!!! TO DO MNIE PRZYCHODZI ABY DAĆ JEJ NA LAPTOPA DLA CÓRKI BO NIE UMIE ZREZYGNOWAĆ Z INNEJ RZECZY NA POCZET POTRZEB CÓRKI... NO I BYŁA SPINKA MIĘDZY NAMI... WCZORAJ JAK WRÓCIŁAM Z PRACY TO MAMA PRZYPROWADZIŁA MI MOJĄ SIOSTRZENICE BO ONA TERAZ MUSI ZROBIĆ COŚ TAM A MOJA SIOSTRA ZOSTAŁA TROCHĘ DŁUŻEJ W PRACY.. OK.. ZAJĘŁAM SIĘ MAŁĄ:) SIOSTRA PRZYJECHAŁA OK 18.00.. I Z ZAKUPAMI... BO W PRACY BYŁA DO 15 A PO PRACY POJECHAŁA NA ZAKUPY... MÓJ MĄZ JUŻ POMAŁU NIE ZNOSI TEJ SYTUACJI. SIOSTRA MIESZKA BUDYNEK OBOK MNIE. MA SWÓJ GARAŻ. PO TYM JAK ODPROWADZIŁAM JEJ SIOSTRZENICE MUSIAŁAM WYJECHAĆ I POSZŁAM DO NIEJ ABY ŁASKAWIE PRZEPARKOWAŁA AUTO BO STANEŁA NA MOIM WJEŹDZIE.. ONA NA TO ŻE ZARAZ PRZYJDZIE.. PRZYSZŁA.. 35 MINUT PÓŹNIEJ... KU****WA!!!! JA TAK DŁUŻEJ NIE WYTRZYMIE... JAK ONA MOŻE TAK TYLKO O OSBIE MYSLEĆ.. MÓJ TATA POWIEDZIAŁ MI ŻE JAK JA BEDE MIAŁA SWOJE DZIECI TO NIE MAM CO LICZYĆ NA JEJ POMOC.. RODZICE JUŻ DAWNO NIE PROSZĄ JĄ O POMOĆ PRZY JAKIŚ PRACACH, BO I TAK NIE POMOZE... ECH....

I CO WY O TYM MYŚLICIE? :) NIBY JEST TO ŚMIESZNE PO PROSTU ALE JA MAM DOSŁOWNĄ ZAŁAMKE CZASAMI Z JEJ ZACHOWANIA.. I BABKA 13 LAT STARSZA ODE MNIE.. A WY TEZ MACIE TAKIE RODZEŃSTWO?

:D:D:D Dobrze że ja tak nie mam Baby są zawistne :D:D i wredne

to możesz sie cieszyc:):)że takiej siostry nie masz ... mi w tym wszystkim jest żal małej... mama sie z nią nie bawi tylko wykonuje spychologie - idz dziecko do babci, dziadka itd...