Dlaczego ludzie na wsiach biorą wszystko na zeszyt?

Nie potrafia gospodarowac swoimi pieniedzmi? Zarabiaja dosc duzo, płacą minimalny krus, a co robia z reszta? Od razu musza wydac?

wariant 1 - wydali na uczące się dzieci, środki ochrony roślin, opłaty rachunków, podatki, ubezpieczenia itp. a nie ma z kilku ha kokosów :D opłata za usługi rolnicze - kombajnowanie, prasowanie itp. drogie paliwo rolnicze. wariant 2 - przepijają, przejarają, a z ziemi mało co zbierają

dość dużo zarobi ktoś kto ma min. 50 ha. przy rozdrobnieniu i małym obszarze chuja z tego jest. ale dla tych ludzi nie ma już szans bo większość bez wykształcenia/innych kwalifikacji. dopłaty też się niedługo urwą - wtedy to dopiero będą kwiczeć.

Pewnie muszą zbierać bo inaczej nie dostaną dotacji :) np dostajesz 200 tysiaków na ciągnik, ale od siebie dokładasz 100...a maszyn w gospodarstwie trzeba dużo i coraz to nowsze bo sie zużywają. Przynajmniej dwie rodziny ze wsi z którymi mam dosć częsty kontakt właśnie z takiego powodu nigdy nie są przy kasie, choć na koncie mają masę pieniędzy.

przeczytajcie sobie art. o tym, że powraca się do koni/osłów itp. coraz gorzej jest :P