Jak sie zmotywowac do odchudzania

Dwa lata temu udalo mi sie sporo schudnac, jakies 10 kg i to glownie dzieki cwiczenia. Potem byla ciaza, duzy przyrost wagi i przez rok udalo mi sie schudnac znowu 16 kg. No i niby jest ok, wlaze w wiekszosc starych ciuchow ale wszystko jakies przymale, lekko przyciasne, niestety odkad skonczylo sie lato ni jak nie moge sie zmotywowac :/ Mam spore doswiadczenie jezeli chodzi o odchudzanie, fitnesy, silki, baseny itd. Mimo malego bobaska spokojnie zalazlabym czas nawet 3-4 godz na samotne wyjscie na gym. (wspanialy mezus) Jest karnet na basen, na silownie i na fitness, mam sportowy zestaw do cwiczen, mam suplementy, mam kur** wszystko oprocz motywacji. Nawet super ciuchy w szafie ktore obecnie sa za male na mnie nie dzialaja, Ba nawet wizja wyuzdanego sexu bez zachamowac w szalnych pozycjach mi wisi... (nie ukrywam w takich mometach mam kompleksy, za duze boczki i waleczki) Dziewczyny JAK ZNALEZC SKUTECZY MOTYWATOR??

pomysl ze wokol ciebie jest mnostwo innych kobiet ktore sa ladniejsze i maja ladniejsze figury. poza tym pomysl jak ladnie wyglada szczuple cialo, jak fajnie sie czuje kiedy dotykasz sie i czujesz gladka jedwabista skore przylegajaca do wyrobionych delikatnych miesni...

Najlepiej gdybyś znalazła kumpelę, z którą możesz chodzić na zajęcia lub nawet ćwiczyć w domu/parku. We dwie jest zawsze raźniej - jedna drugą popilnuje i w razie czego opieprzy za obijanie się. Z doświadczenia wiem, że najgorzej jest zacząć. Potem nawet codzienna gimnastyka wchodzi w krew. Ja ją sobie wpisałam w "harmonogram" i nie odpuszczam (jak nie mam czasu/chęci rano to wieczorem podwójna dawka). najskuteczniej zmotywują cię efekty - zrób zdjęcie swojej figury i porównaj np.po miesiącu.

Najlepszą motywacja byłyby słowa męża- pokazując Ci jakąś tłustą, zaniedbana kobietę i mówiąc- chcesz tak wyglądać?

Nie wspominasz o diecie. Jak się odżywiasz? Liczysz kalorie, zawartość tłuszczu i węglowodanów? To podstawa.

zajrzeć do działu:DIETY...!

Hmmm to o tej gladkiej skorze przylegajacej do wyrobionych miesni...miodzio..... Ja tez wiem z wlasego doswiadczenia ze najtrudniej zaczac. A co do diet, to jak chce to odzywiam sie bardzo zdrowo- glownie warzywa, chudy nabial itd. Ale jak nie mam fazy to wpieprzam wszystko jak leci...

po prostu spójrz w lustro.