Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mysza_mala

Prawdziwy przyjaciel przez internet - nie, to niemożliwe...

Polecane posty

Gość mysza_mala

Witam, zastanawiam się jakie są wasze doświadczenia w tej kwestii :) Chętnie poczytam. P.S. sama czasami chciałabym mieć kogś takiego ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przez internet
przyjaciel to za duze slowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vrerve
poznałąm pewną dziewczynę przez internet,przyjaciółka to za duże słowo,bo nie znamy się jeszcze tak dobrze ale piszemy do siebie często,połączył nas wspólny problem i tak już zostało że piszemy,rozumiemy się,może kiedyś spotkamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .TTT
Mam przyjaciela z internetu, nie widzieliśmy się nigdy na żywo. Piszemy razem już 8 lat :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza_mala
hmm a jak trafiliscie na taka osobę? osobiście kiedyś też uważałam jednego człowieka za taką osobę, ale wydaje mi się, że gdyby był prawdziwym przyjacielem to kontakt by się nie urwał ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vrerve
ja ją poznałąm na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .TTT
poznaliśmy się na czacie obrazkowym skylove :P (szkoda, że już nie istnieje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza_mala
wydaje mi się, że teraz ciężko byłoby znaleźć taką osobę, która miałaby takie same intencje i poważnie podchodziła do sprawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyobrażam sobie prowadzić z kimkolwiek korespondencji w nieskończoność a to chyba z prostej przyczyny - to internet. Ludzie zwyczajnie mogą kłamać, po pewnym czasie nabiera się podejrzeń co do wiarygodności przedstawianych faktów, zamęczyłoby mnie rozmyślanie czy druga osoba mnie nie oszukuje. Dystans. Poznałam jedną dziewczynę, ale spotkałyśmy się po niedługim czasie (zweryfikowałyśmy też swoje dane-w sumie wyszło to spontanicznie:D) - w innym wypadku raczej kontakt by się nie utrzymał z ww. powodów - nie do końca ufam drugiemu. Aha... i kontakt mamy cały czas, dogadujemy się świetnie i potrafimy przegadać czasem 3 h :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza_mala
Własnie dlatego pytam o taki kontakt w którym brak kłamstw i zmyślania... czysta szczera przyjaźń, przegadywanie problemow, radości, smutków, pocieszanie, radzenie, wspieranie itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie wiesz czy druga osoba nie oszukuje. Większość ludzi ubarwia życie - widać to nawet na kafe, kiedy doszło do niektórych demaskacji :o Przy dłuższym kontakcie obawiam się, że można popaść w paranoje zwłaszcza jeśli jest się racjonalistą czy pragmatykiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza_mala
W rzeczywistości też może się to zdarzyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Ja mam przyjaciółkę, którą poznałam 8 lat temu. Pisałam tematyczne opowiadanie w internecie, ona też, zaczęłyśmy pisać i samo poleciało. Widujemy się praktycznie co roku w lecie, mimo że odległość ogromna (ja - dolny śląsk, ona - kujawsko-pomorskie), a najśmieszniejsze jest to, że obecnie jest z moim kolegą, którego poznała będąc kiedyś u mnie :) I tak, jest moją przyjaciółką, nie koleżanką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, ale możliwość sprawdzenia jest ułatwiona. Choćby wygląd - widzisz tę osobę a w necie może wysłać ci nie swoją fotę, możesz odwiedzić i widzisz co robi/gdzie mieszka/jak funkcjonuje. Ponadto w rozmowie bezpośredniej łatwiej jest się zaplątać w swoich kłamstwach niż podczas pisania bajek przez internet i mając możliwość ustosunkowania się do wcześniej przedstawianych wątków (przypomnieć sobie przez przeczytanie jeśli ktoś daleko zabrnął). To internet... krzywe zwierciadło. Takie jest moje zdanie. Jeśli ktoś z kimś rozmawia - jak ktoś wyżej wspomniał 8 lat - i mu to nie przeszkadza to ok. Moja głowa nie znajduje się dostatecznie wysoko w chmurach ani też nie mam takich potrzeb. Wolę kontakt realny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vrerve
Można poznać czy ktoś kłamie czy nie,zwłaszcza jak się dłuuugo z kimś gada,jak osoba jest nieszczera to prędzej czy póżniej,,wpadnie''z czymś się wyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo mnie to cieszy
Na pewno nie z płcią przeciwną, bo to trwa do czasu - albo znajdą sobie chłopaka/dziewczynę jak są sami, albo jak kogos mają to ten ktoś zacznie być zazdrosny i po przyjaźni, bo to nie jest nic takiego waznego przez internet - urywają się przyjaźnie w realu co dopiero w necie. Koniec w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vrerve
chociaż wiadomo że pewną ostrożność i nieufność trzeba mieć przy takich znajomościach,można np.poznać oszusta jak chce się szybko spotkać ,jak bardzo zabiega o kontakt na początku znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potenttttia
ja nie wierze w zadna przyajzn bo ludzie sa podli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego chyba napomknęłam, że to zależy od człowieka... Ja nie potrafię zatracić się wyobrażając sobie drugiego i tworząc jakieś teorie czy idealizując postać za monitorem albo zwierzać się komuś przez parę lat... Jeśli piszesz prawdę, prawdy oczekujesz i zastanawiasz się czy ktoś cię nie oszukuje. Tak jest. Trzeźwość myślenia, ludzie... Nie ufam takim znajomościom na dłuższą metę. Można podjąć z kimś kontakt, ale zakładając spotkanie. Na razie spadam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieszczo_haha
idź w pi**um poj**ie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest mozliwe by taka osobe poznac..ale to rzeczywistosc zweryfikuje czy jest PRZYJACIELEM. to zbyt mocne slowo..by kogos okreslac tylko i wylacznie poprzez rozmowe wirtualna. 8 lat?ktos tu napisal...uu sporo..choc zalezy jaki status maja te osoby-z jakim natezeniem rozmawiaja..moze jeszcze bym zrozumiala gdy dzieli odleglosc bajonska lub gdy ta sama plec-ale kiedy kontakt jest pomiedzy kobieta i mezczyzna......b duze watpy-w koncu real i chyba cos wiecej anizeli tylko przyjazn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vrerve
Ja też nie ufam w 100% dlatego nie mówię wszystkiego to oczywiste,ale z pewnych spraw,problemów jak mam ochotę to się zwierzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruletka dobrze pisze.. przyjazn-zaufanie i wiara w prawde ktora rezprezentuje takowa osoba..ale jak to poznac przez KABEL?bo sie usmiechnie na skypie lub pokaze ze w domu rzeczywiscie ma czerwony dywan a nie niebieski? hmm ojjj poza tym problem jest ze nie ma tej pewnosci kiedy my zwierzajac sie ,mowiac prawde-wciaz nie wiemy czy ktos urzekajaco cieply i dobry i tak nas rozumiejacy-tez jest prawdomowny? juz sam fakt potrzeby przyjazni-w glowie rodzi wiele kompromisow i wyrozumialosci dla osoby ktora takim mianem bysmy chcieli nazwac. uwaga prawda..to jest fundament przyjazni..tego niestety poprzez tzw website,czat,forum..itd sie nie dowiemy. aczkolwiek kazdy z nas ma inna definicje..ta wyzej jest moja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rousi
ja tez mam przyjaciela poznanego przez kom 8 lat juz piszemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rousi
z reszta oboje mamy partnerow ale taka przyjazn jest fajna. mozna sie zwierzyc, jak sie pokloce z facetem probuje mi doradzic, wytlumaczyc z meskeigo punktu widzenia. Mozemy pogadac o wszystkim ale mimo ze mi sie podoba - to przyjaciel tylko. Uwazam ten kontakt za bardzo wartosciowy, chociaz nigdy się nie odwiedzilismy. Po prostu tacy korespondencyjni przyjaciele, raz na tydzien, dwa czasem miesaic do siebie napiszemy. Oglnie raczej pozytyw:) A z ta zazdroscia to tak roznie bywa no ale grunt zeby sie dogadac i wytlumaczyc:) Moj facet nie robi z tego wielkiego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×