Czy wy też uważacie że samobójstwo to coś złego?

Wg mnie nie jest złe, popełnie samobójstwo i nie uważam by było to coś złego, nie wiem dlaczego takie osoby przez społeczeństwo są uważane za jakiś wariatów

Ja też musze to zrobić choć nie chce ale innego wyjścia już nie widzę. A Ciebie co do tego skłoniło?

takie osoby są potępiane a przecież samobójcy mają słabą psychikę,najczęsciej nie radzą sobie z czymś

Osoby, które chcą popełnić samobójstwo ewidentnie sobie z czymś nie radzą i potrzebują pomocy.

z życiem sobie nie radzą

sepuku w japoni jest oznaka honoru. tak bylo na wielu wojnach takich jak II w SW, po smierci ukochanego wodza A.H.;)

Pharaon Reviens z pewnością. Najlepszym sposobem takiego kogoś byłoby udanie się do kogoś, z kim można pogadać, nie mówiąc o lekarzu, bo osoby myślące o samobójstwie o psychiatrach czy psychologach pewnie słyszeć nie chcą.

najprościej to się zabić ale nie ma komu robić na te wasze widzimi sie

Powiem na wlasnym przykladzie. Mialam przyjaciela ,ktory do ostatniej chwili grał, nie powiedział kompletnie nic. Zabił się bo owszem może było mu wygodniej, uważał że to bedzie dla niego wybawienie itp. Tylko nie wie jak teraz to przezywamy.Dla nas to jest najgorsze zlo i trauma

dokladnie kazdy powinien miec prawo do odebrania sobie zycia. w holadni np. kazdy kto jest nieuleczalnie chory

Wiekszosc sobie nie radzi ale sa wyjatki ktorym zwyczajnie zycie sie znudzilo, sa zblazowani, wyszaleli sie, nie widza sensu tej zenujacej sytuacji jaka jest bezsens zycia :P

a co jeśli nie mają takiej osoby, albo nie chcą o tym z nikim rozmawiać bo okazałyby swoją słabość że nie radzą sobie ale nie chcą rozmawiać bo uważają że i tak nikogo to nie zainteresuje

to nie jest dobre ale też napewno nie powód żeby mówić żle o tej osobie,zależy od psychiki

ja mysle o samobójstwie mam dosc swojego zycia zraniłem wiele osób,zasłuzyłem na smierc

głąbie napraw to a nie lecisz na łatwizne. pizde masz w spodniach?

ja tez mysle o samobójstwie ale komu o tym powiem? byłem u psychiatry ale mi nie pomógł

a ja nie będę tutaj pisał bo zjawi się policja kafeteryjna i będzie mi groził

ludzie ktorzy chca sie zabic najczesceij sa oduwani od spoleczenstwa. nie uzyskaja pomocy nigdzie. rodzina pomoze? jesli rodzina jest wporzadku tak jesli nie, to trafisz do pcyhiatryka skad wyjdziesz w jeszcze gorszym stanie na wpol warzywkiem. wtedy to nawet najnorlanijsza rodzina wypnlie sie na takiego szalenca ktory byl normalny przed tylko mial prblemy. kazdy kto jest z problemami jest ignorowany ludzka znieczulica tak jak w przypadkach dzieci,k tore zamiast trafic do pcyhologa wybieraja szafot

gdyby w pracy dowiedzieli się o tym byłbym skonczony kto by chciał policjanta myslącego o tym.

a kto by chciał kogoś takiego jak ja, nikt, nic mi się nie udaje, mam same wady, żadnych zalet, jedyne co potrafię to użalanie się na babskim forum lol

czasem włócząc się po Pradze czy Woli mam nadzieję że ktoś mnie napadnie i wymierzy mi słuszną karę ale nic się nie dzieje

tez mam dziwne zycie, cpalem, pilem by zabic bol istnienia- depresje, dragi bledne kolo majac warunki tak zyc. kasa od matki babki, nie wiedzac, ze przyczyna tego wszystkiego byla choroba efek.. Teraz mam sile walczyc biorac psychotropy. wlasciwie pogodzilem sie ze wszystkim stworzylm sobie lepszy swiat w swojej glowie. Odnalazlem Boga:D. On mi daje moc tajemna. daje wszystko o co go prosze tylko tak mozna poradzic sobie z problemami Wiara szalenca w szalenstwo. przeciez swiat jest chaosem?

po co żyć jeśli się wiem że nigdy nie zaznamy szczęścia?

bo bog tak chcial obraz swiata na jego podobinstwo. pewnie chial by istoty stworazone przez niego doswiadczyli tego co on. najbardziej logiczne

Samobójstwa nie uważam za coś złego. Każdy ma prawo decydować o sobie samym. Uważam jednak że życiu warto stawić czoła. Można powiedzieć, że byłam już na dnie. Też myślałam o samobójstwie. Jednak udało mi się stanąć na nogi i znaleźć swój sens życia, choć nie było to łatwe. Potrzeba wiary i cierpliwości a wszystko można zmienić. I mówię to z własnego doświadczenia, jeśli jest tak źle, że gorzej być nie może, to może już być tylko lepiej i uważam że warto walczyć o siebie do końca

Mala mi stawiacz czola zyciu a co powiesz o ludziach ktorzy po prostu nie moga stawic czola zyciu z powodu kalectwa, choroby psychicznej? bez wyjscia oni sa. pozostaje im cierpienie przez cale zycie.

nikt mnie w życiu nie kochał cóz jestem wart jako facet nie mam znajomych żyję samotniem jaki sens ma moje życie??

żaden?

Ja mówię o osobach zdrowych, tylko znudzonych życiem, po przejściach... Choroby psychiczne niektóre też są uleczalne przykładowo depresja, sama to przeżyłam. I uważam że warto szukać w sobie siły, choć to nie lada wyczyn kiedy jest naprawdę źle. Skoro mi się udało to i innym będę do znudzenia powtarzać, żeby się nie poddawali! Co do ciężkiego kalectwa natomiast to jestem za tym by człowiek miał prawo do eutanazji, bo takiego życia sobie nie wyobrażam osobiście.

tez tak mysle ze zaden