Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość na wariackich papierach

przeczytajcie co zrobila moja tesciowa na poznaniu rodzin

Polecane posty

Gość na wariackich papierach

zorganizowalismy spotkanie dla rodziców u mnie byl tylko tata bo mama zmarla... wszystko ladnie pieknie zajebiscie wrecz az do momentu kiedy moja tesciowa nie wyszla z tekstem do mojego ojca ze jako ze jestem jego jedynym dzieckiem to powinien mi wiecej dac niz to "marne" 10 tys co nam dal.. przeciez ma mnie tylko jedną... byscie musieli widziec minę mojego przyszlego tescia jak sie zrobil czerwony jak burak ze wstydu, moj narzeczony odszedl od stolu bo bal sie ze matke tak zjebie ze sie w buty nie zmiesci a moj ojciec to go centralnie zamurowalo... moj ojciec zadzwonil do mnie po paru dniach z ryjem ze jak tak narzekam na okolo ze malo mi dal to moglam gadac na poczatku a nie sie zalic obcym, a ja sie nie zalilam tylko chwalilam bo bym sie w zyciu nie spodziewala tak duzej kwoty od niego. probowalam sie tlumaczyc ale ojciec jest obrazony, moi tesciowie sie poklucili bo tesciu zjechal tesciowa na czy swiat stoi, moj narzeczony z matką nie gada bo sadzi ze jest pojebana a do slubu niecaly miesiąc... co ja mam zrobic@!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wierze
co za poyebana baba :o ojcu sie nie dziwie, ze sie wkurzyl, rozumiem go, mial prawo i nic dziwnego, ze Ci nie wierzy, musisz z nim porozmawiac. ona jakas piertolnieta, dobrze chociaz ze tesc sie z nia poklocil i Twoj facet z nia nie odzywa, dzieki temu przynajmniej wszyscy wiesdza, ze tylko oan taka nawiedzona :o:o wspolczuje naprawde.... moze wyprosic ja z wesela? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na wariackich papierach
ja tez go rozumiem, szczescie ze on jej przy tym stole nic nie powiedzial bo moj ojczujek w kasze sobie tez dmuchac nie pozwoli ale byl w takim szoku ze nie wiedzial co i jak... znając zycie jak on by ją zjebal za to, to cala rodzina mojego narzeczonego by mojego ojca miala za prostaka, idiote i gbura, bo ona juz by ich ladnie przekrecila na swoją strone...no nie zapraszac jej to juz by bylo pod wszelką krytyką czyli w jej przypadku na jej poziomie... ale to nie byl pierwszy taki incydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biog
a ile ta twoja szanowna tesciowa sama wyłożyła pieniązków jeśli mozna wiedziec???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolorowaMałaMi
Moja teściowa nic nie dała nam na prezent ślubny, a że rozstała się dawno ze swoim mężem to zapytała ile on dał , my zaniżyliśmy trochę bo by jeszcze akcje robiła że skąd on tyle kasy ma i z tekstem do nas " zawsze był sknerą, ja to bym więcej dała" hahaha no myślałam że umrę ze śmiechu, to czemu nie dała NIC ? Cyrk na kółkach, ja bym pojechała do taty osobiście wytłumaczyć mu że nie wiedziałaś że ona tak postąpi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na wariackich papierach
moja kochana tesciowa dala dokladnie 2200 zl. a mial odlozone 4 tys tylko jednej corce musiala dać na fotele i sofe (tak moje drogie dobrze czytacie)... wolala dac corce na meble zamiast synowi na wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na wariackich papierach
juz sie z ojcem umowilam na miescie na kawe i wszystko mu wytlumacze, tak mi wstyd za to, moj ojciec nigdy sie na mnie nie gniewal, a teraz jest zly i to jeszcze nie z mojej winy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biog
tak wlasnie myslalam, ze to typ osoby ktora sama od siebie nic nie dala a ma postawe roszczeniowa wobec innych. jedyna rada olac ją cieplym moczem - ewentualnie specjalnie zgnoic ja przy innych wlasnie - postawic tatusia na piedestal bo on mi dal az tyle bo 10000 a ona nic - widac ze nie kocha syna - takie gadki poniżą ją samą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrześniowa młódka
to wasi rodzice poznali się dopiero po ślubie? teściowej współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolorowaMałaMI
Czego współczujesz ? że jest nienormalna ? wypomina ojcu swojej synowej że dał za mało a ona dała 5 razy mniej ? mądra Ty jesteś? no ale co dziwnego jak bierzesz ślub po 10 latach związku...to już każdy w rodzinie zna Cie na wylot .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straooonika
a po co opowiadacie kto ile dał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrześniowa młódka
chyba źle się wyraziłam. "teściowej współczuję" miałam na myśli, że współczuję autorce że ma taką teściową... tak biorę ślub po 10 latach związku, mając 25 lat i wyobraź sobie że wolałam najpierw skończyć studia i się usamodzielnić. dla mnie ślub to formalność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram wypowiedź wyżej, a nie potem ślub i wesele mija, przychodzi szara rzeczywistość na X lat i się okazuje, że ludzie nie potrafią się dogadać w najprostszych sprawach. chociaż staż, mieszkanie razem, nawet to forum udowadnia, nie jest żadnym gwarantem. przepis na udane i szczęśliwe życie- zaprogramowanie w swojej świadomości, że miłość to ciągła, codzienna walka i przede wszystkim kryzysy potrafią ją wzmacniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecie pecie gdzie jedziecie??
no to ladnie, tesciowa- mistrzostwo swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×