Co z tym mówieniem ? Niepokoję się bardzo !

Tyle wkoło słucha się o autyźmie, o tym, że długotrwały brak mowy u dziecka to jeden z objawów autyzmu, z drugiej strony tyle słyszy się też o dzieciach, które w wieku 3-4 lat zaczęły dopiero mówić pierwsze słowa i są zupełnie zdrowe, nie wiem już, co mam myśleć. Mam dziecko 2,5 letnie, które nic nie mówi, jedynie bełkocze jak roczne dziecko - baba, mama ,tata i to wszystko. Byłam już raz u lekarza w tej sprawie pół roku temu i lekarz nie widział powodu do niepokoju i każe czekac i przyjść na kontrolę za jakiś czas, więc niedługo idę, ale ja naprawdę nie wiem, co myśleć, boję się, że jeszcze stwierdzą u mojego dziecka autyzm. Niby nie ma powodu do niepokoju, dziecko zachowuje się w innych kwestiach jak typowy dwulatek, tylko nie mówi. Może ktoś mnie pocieszy, że miał podobnie ?

mój ma dwa latka i mówi tylko pojedyncze słowa. powtarzać nie chce tylko mówi to co mu się podoba :). dzieci różnie się rozwijają, daj dziecku czas.

Za dużo słyszę o tym autyzmie. Teraz też słyszałam o chłopcu z rodziny koleżanki, który właśnie długo nie mówił i okazało się, że autyzm.

Autyzm to ostatnio bardzo popularne określenie. 2,5 letniego dziecka pojawią się inne objawy niż samo opóźnienie mowy. dziecko nie będzie się poprawnie rozwijało. jeśli się niepokoisz i nie ufasz wiedzy pediatry idź prywatnie do neurologa i zrób eeg i będziesz za ok 200zł miała czarno na białym czy dziecko jest zdrowe. bo tłumaczyć mi się nie chce jak czytam takie brednie, autyzm, adhd, autyzm, adhd, a i jeszcze czasami SI czy Tourety. Sprawdź sobie ile dzieci ma autyzm, bo te diagnozy stawiane na forach i przez durne mamusie to wskazują, że co najmniej co drugie...:O

Synek koleżanki końcem września skończy 3 lata i właśnie wczoraj dostał skierowanie do logopedy, bo niby coś tam mówi, ale nie idzie go zrozumieć za wyjątkiem kilku podstawowych zwrotów typu "mama" czy "daj". Pediatra wykluczyła autyzm, powiedziała że niektóre dzieci, zwłaszcza chłopcy, tak mają. Za to mój tata zaczął mówić dopiero w wieku 4,5 lat, babcia jeździła już z nim do jakichś znachorów :D podobno rozgadał się z dnia na dzień i to do tego stopnia, że poszedł do szkoły rok wcześniej:) Skoro dziecko zachowuje się typowo, nie martw się na zapas.

Wiecie, człowiek coś wyczyta, posłucha od kogoś i sobie dopowiada. To autystyczne dziecko z rodziny koleżanki długo nie mówiło, pomyślałam sobie, moje ma tak samo. Potem ta znajoma powiedziała, że długo załatwiało się w pieluchę - u nas to samo. Poza tym podobno zamiast płakać - strasznie wyło - u nas może nie ma wycia - ale mały też o wszystko przeraźliwie krzyczy, no dobra, więc wmawiam sobie, że teoretycznie moje dziecko też może mieć autyzm. Ale z drugiej strony pukam się w głowę i stwierdzam, że przecież sporo dwulatków jeszcze robi w pieluchy, sporo 2-latków się wydziera i robi histerie i sporo dwulatków nie mówi i są zdrowi. Tyle że martwi mnie ta przepaść , jaka dzieli mojego syna od innych dzieci w jego wieku odnośnie mowy. Młodsze dzieci w piaskownicy mówią więcej i więcej komunikują się słowem niż mój syn. On jakoś nie lubi słów używać

"idź prywatnie do neurologa i zrób eeg i będziesz za ok 200zł miała czarno na białym czy dziecko jest zdrowe" dokładnym badaniem

boze:o po co sobie wymyslasz?? to sie nazwya przewrazliwienie:o moja cora jak miala 2,5 lata tez mowila po swojemu sikala w pieluchy i sie darla na okolo a jakos teraz ma lat 4 i mowi normalnie procz tego ze sepleni jak miala 3 lata z hakiem zalatwiala sie juz na nocnik...daj dziecku czas przeciez kazde dziecko rozwija sie we wlasnym tempie co nie oznacza ze odrazu jest chore:o chcialabys aby 2,5 letnie dziecko gadalo ci calymi zdaniami i umialo liczyc i czytac?? no sory bez przesady:o

wierz mi ze nie ma co sluchac innych i czytac ja tez czytalam i tylko nie potrzebnie sie nakrecalam...

Moj syn z koncem wrzesnia konczy 3 lata, z poczatkiem wakacji nie mowil jeszcze nawet mama, tata... jedyne co to am... Dostalismy skierowanie do laryngologa, a ten nas skierowal dalej bo maly ma trzeci migdal i na audiogram, ale to dopiero na poczatku pazdziernika,,, Dzis powtorzy prawie wszystko, choc sporo slow jeszcze dosyc niezrozumiale, ale to co jest teraz a dwa miesiace temu to jest strasznie duzy skok w postepach, proba powtorzenia jakiegos slowa u mojego syna to az iskry prawie szly, a teraz jest bardzo zadowolony- tez juz panikowalam, ze cos nie tak, dodam, ze jak byl malutki to mial badany sluch i bylo ok, wiec mam nadzieje ze skonczy sie na tym 3 migdale, moze ma prablem ze sluchem, a moze jeszcze nie jego czas na mowienie,

Jestem psychologiem dziecięcym. To prawda są pewne ramy w których rozwija się dziecko i jedno w wieku np. 12m może mówić jedno słowo, a inne dziecko w tym samym wieku może mówić 20 słów, różnica znaczna (przy takim małym wieku), ale oboje są w normie. Jednakże kiedy opóźnienie jest powyżej roku, to zawsze jest tak, że w tym momencie życia można mówić o opóźnieniu, bo ono faktycznie jest. Jeśli dziecko ma 2 i pół roku a używa kilku słów to znaczy, że jego opóźnienie w zakresie mowy czynnej o prawie półtora roku. Oczywiście możemy założyć, że dziecko nadrobi samodzielnie zaległości, ale jeśli nie to one tylko się pogłębią. To jest człowiek wszystko może sie wydarzyć. z klinicznego doświadczenia ponad roczne opóźnienie w wieku 2 lat, niemożność skonstruowania frazy w wieku dwóch lat jest zaburzeniem i należy to leczyć. Ma także swoje określenie i znajduje sie w spisie zaburzeń i chorob pscyhicznych ICD 10. Oczywiście dziecko zawsze będzie się i bez terapii uczyć nowych słów, ale tempo ich nabywania będzie wolniejsze i być może nigdy nie "dogoni" rówieśników. słabsze kompetencje werbalne implikują trudnosći w nabywaniu umiejetności szkolnych. poza tym struktury mózgu odpowiadające za mowe najlepiej rozwijaja sie do 6 roku zycia. Także lepiej to sprawdzić i poradzić się u prawdziwego specjalisty (znam tylko jednego pediatrę, ktory w ogóle zwrocił uwage na to, z edziecko ma 2 lata i nie mówi, lekarz nie sa do tego w ogóle przygotowani, oni mierza ważą i tyle, więc jak widzę w ksiązeczce zdrowia że rozwój psychoruchowy prawidłowy, a dziecko nie mówi słowa w wieku dwoch lat to mnie krew zalewa!:( bo odbierają temu dziecku mozliwośc normalnego funkcjonowania w przyszlości:( (z reguly takie dzieci trafiają w wieku 5-6 lat kiedy mozliwości sa już znacznie ogranicozne ale zawsze są.

tak miał mój syn. chodzilismy do logopedy-nic to nie dało. Pani powiedziała, że może jest autystyczny, było to bardzo niekompetentne, bo ograniczyła swoją "diagnozę" tylko do braku mowy. Teraz ma 7 lat i mówi pieknie. ie martw się, niektore dzieci tak mają. Mój mąż też bardzo poźno zaczął mowić (5 lat pierwsz e zdania). Potem poszło jak z platka, bardzo dobrze sie uczył.

mojego brata córka- jak szła do przedszkola mając 3 lata- mówiła tylko podstawowe słowa mama, tata, babcia, dziadek, daj mi, nie chce, tam....martwili sie, chodzilili po logopedach i terapeutach.... w końcu przedszkole pomoglo powoli rozwinela sie mowa dzis ma 5 latek jest madra dziewczynka

Starszy synek jak szedł do przedszkola w wieku 3,4 lat to mowił bardzo słabo, ledwie kilka wyrazów. W przedszkolu bardzo szybko się "rozgadał". Teraz ma ponad 5 lat i używa ma bardzo bogaty zasób słów. Ma pewną wadę wymowy, ale chodzi do logopedy. Młodszy synek ma 2,3 lata i mówi ledwie 5 słów, w ogóle nie chce powtarzać nowych słów. Też się tym trochę martwię, ale pocieszam się, że ze starszym było podobnie, a teraz jet ok. Także może u Ciebie też będzie w porządku.

Pani psycholog wyzej to chyba czysty teoretyk nie majaca kontaktu z dziecmi skoro nie mowiacy 2 latek to dla niej opoznienie do leczenia!!! Jak widac po innych wpisach sa dzieci i to nie pojedyncze przypadki ktore zaczynaja mowic blizej 3 roku zycia i nic tu nie jest do leczenia, mój syn też zaczal mowic ok 2,5rz i teraz majac 3lata 2mce mowi pelnymi kilkakrotnie zlozonymi poprawnymi zdaniami wyprzedzajac rowiesnikow ( dzieci znajomych) ktorzy zaczeli mowic duzo wczesniej. Autorko mysle że jak nie masz innych niepokojacych objawow to przestan sioe martwic i daj dziecku jeszcze troche czasu a Cie zaskoczy