pomocy!!!

Mam do Was pytanie. Sprawa jest dość zawiła, dzwoniłam już do dwóch ginkologów, pytałam koleżanek, wszyscy chcą mnie uspokoić, ale mimo wszystko się boję :( przed wtorkowym zdarzeniem w tych sprawach nie było nigdy większego problemu, ale jakoś 16-ego sierpnia musiałam zaprzestać brania tabletek anty (strasznie bolała mnie po nich głowa), było to moje drugie opakowanie, przerwałam je po zażyciu chyba 6 tabletek, po ok 4 dniach od zaprzestania pojawił się niespodziewanie okres od tego czasu używaliśmy prezerwatyw, niestety we wtorek owa pękła i od razu nie daliśmy załatwić tabletki PO, tak więc wzięłam ją po 27 h od stosunku, zastanawiam się, jakie jesr prawdopodobieństwo, że ona zadziałała? nie mogę w chwili obecnej połapać się, kiedy mam mieć okres (przez to odstawienie tabletek) tak więc tym bardziej czuję się zagubiona, poradźcie cos!!! kiedy mogę zrobić wiarygodny test?