ranyyy chyba oszaleje...nie wiem co zrobic...

ale jest cudownie....jejuuuuuuuuuuuu zgodzil sie zgodzil!!! normalnie jestem tak rozemocjonowana ze dzisiaj chyba nie usne......lalalalala....jest cudnie....

aha tylko z tym biletem to sciemnilam, wiec musze jak najszybciej zaklepac sobie bilety na sobote na wieczor...lalalalla polecacie jakis film, niekoniecznie jakas komedia romantyczna, a moze, nie wiem, nie mysle racjonalnie, poleccie cos....normalnie sie unosze nad ziemia......lalalalalalaaaaaaa....Boze chyba czuwasz nade mna....... mniam

musze zabukowac sobie bilety na sobote, polecacie jakies filmy?? nie musi byc komedia romantyczna, a moze, sama nie wiem...lalalalallalala nie no nie usne......jaaaaaa nawet nie myslalam ze sie zgodzi.....

ja pierdziuuuu...sam z siebie napisal esa....uuuuuuuuuuulalalalalalalalalaaaaa mniam

Mi się podobał najnowszy Mroczny Rycerz, ale nie wiem, czy go jeszcze puszczają, a nie za bardzo się teraz orientuję. Ja bym raczej wybrała jakiś neutralny film. Powodzenia!:)

no wlasnie chce tak, zeby nie podejrzewal nic...bo sie spale ze wstydu...moze na "Teda" zabukowac bilety

bo zżera mnie ciekawość:) a tak wogóle to powodzonka:)

kurcze no wlasnie teraz tak mysle nad tym esem i kurde nie rozumiem es brzmi tak "kierowniczko czy aby napewno chcesz ze mna isc do kina :) ??" kurde nie wiem czy mam to rozumiec tak, ze zaraz sie wykreci z tego, ze sie zgodzil, czy poprostu nie dowierza, ze pojdziemy razem do kina...jesli to drugie to serce mi peknie...jak myslicie

a Ty co mu odpisałaś?

oczywiscie zjebalam mojego tworczego esa...napisalam "jasne, inaczej bym sie nie spytala :)" wiem odpowiedz kretynska do kwadratu... dalam czadu :(

Haha, spokojnie, wyluzuj się, bo nie dotrzesz cała na to spotkanie!:) Zgodził się? Zgodził. To najważniejsze, więc teraz zastanawiaj się nad tym filmem;p

kurde czuje sie ekstra...ta adrenalina...no i praktycznie codziennie sie widzimy w pracy...fajny jest...super super, ze sie zgodzil...ale boje sie, ze nic wiecej nie ukrecimy z tego...boje sie, ze sie wyglupie cos nie tak powiem, albo w ogole nic nie powiem..zblaznie sie jak nic

chyba wybiore misia "Teda" w koncu to nie jest taki do konca grzeczny film...choliera...

i boje sie, ze w sobote sie wykreci czy cos

Jejkuuu;p Wiesz, że jest coś takiego jak samospełniająca się przepowiednia? Bądź dobrej myśli i nikogo nie udawaj, a będzie dobrze. A jak się wykręci, to zobaczysz, że nie warto tracić na niego czasu i będziesz mogła jeszcze w miarę wcześnie to odkręcić.

rany rany rany....na wstepie jest cudownie...moj kurier jakby zrobil sie bardziej smialy...zaczepia mnie jak jakis maly chlopiec...dzga mnie kluczami (?) he no smieszne ale prawdziwe...ale taki slodki jest w tym wszystkim...kino nie odwolane :):):) leeheheeee

kupilam sobie dzisiaj nowe kolczyki, bransoletke, dziny nowy zakiecik i bluzke wszystko po to zeby wygladac jak najlepiej...w glowie mi sie poprzewracalo ale trudno...ol jeeeeeeeeee

heja! pisze na szybko z tel...allllleeee jest milusinsko, jest cudnie..lalalalalalaaaaaaa wiecej napisze jak dotre do swojego domu, ale nie jestem pewna czy dotre....:):):):):)

jak autorko? dotarłaś do domu?

Mayor of London:D!

Na pewno podczas seansu specjalnie wyciągnęłaś telefon i napisałaś na kafe:D! A byłaś dobrze wystylizowana:D:D:D???

hallo hallo-?

heja...:( nie podczas seansu tylko po... zalamka wiecie...wszystko bylo fajnie...a teraz to juz kompletnie nie rozumiem... przyjechal sobie moj kurier dwa dni temu po towar, a wczesniej jakos z pracownikami rozmawialam na temety rodziny i dzieci... i wchodzi on i sie dolacza do rozmowy tekstem "no moja urodzi za poltora miesiaca, chlopak bedzie, Bartek" a mi kopara opadla do samej ziemi..a sama poprostu poczulam sie jakbym odebrala srogi policzek...zastanawiam sie po co zgodzil sie na ta cala szopke z kinem, skoro ma kogos i spodziewa sie dziecka....a mowil co innego...alez jestem glupia i naiwna...szok...nie chce mi sie gadac