Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość control alt delete escape

czy jest jeszce dla mnie szansa?

Polecane posty

Gość control alt delete escape

bylam w zwiazku z kims w kim bardzo sie zakochalam i uwazam to za najlepszy czas w moim zyciu, niestety mezczyzna ten mnie zawiodl. Przezylam to ciezko, bo traktuje takie rzeczy bardzo powaznie, ale pogodzilam sie z tym. Poznalam ostatnio fajnego faceta, podobne zainteresowania, fizycznie bardzo mi sie podoba ale czuje ze to nie to. Obawiam sie ze juz nigdy nie zapomne o tym pierwszym, ze zostawil on we mnie czesc siebie i nigdy sie tego nie pozbede. I nie chodzi mi o porownywanie ich dwoch, bo nie robie tego, raczej o to ze wraz z tym pierwszym odeszlo cos do czego nie wroce, jakis epizod ktory sie skonczyl i ktory -czy tego chce czy nie- zdefiniowal mnie jako osobe. Przez to rozstanie musze porzucic kawalek siebie i zaangazowac sie w zwiazek z kims o kim WIEM ze nie da mi tego co potrzebuje. mial ktos podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gifee
na tych dwoch swiat sie nie konczy!szukaj nowych znajomosci a co cie nie zabije to wzmocni,nic na sile.twoja sytuacja jest jasna;gdy minie zauroczenie-zrozumiesz swoje bledy,nic na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrin$$$
Ja Ciebie rozumiem gdy traci się cząstek siebie :( Ja też już nie wiem jak dalej żyć. Gdy bylo się już z kims nie zastąpionym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część siebie, ładne :) Uświadom sobie, że każdy człowiek w większości swojego ja to zlepek takich części jego, jej, ich, tych, tamtych. Tamtych już nie pamiętamy bo nas nie dręczą. O tych niedługo zapomnimy :) ... Albo nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkmkmkm
zależy też co takiego zrobił, ale ja chciałem, marzyłem o tym by Moja do mnie napisała, że tęskni czy cokolwiek, bym wiedział, że mogę się starać, paradoksalnie wiedziałem że zawiodłem i mnie to hamowało przed walką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gifee
gdy poznasz tego wlasciwego stwierdzisz ze dzieki temu pierwszemu nabralas doswiadczenia,dzieki drugiemu ze ten pierwszy wiecej dla ciebie znaczyl.te czesc siebie ktora zostawil ci ten pierwszy potraktuj jako nauke na przyszlosc,latwo jest komus obiecywac a potem zranic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za slowa otuchy... mam nadzieje ze tak sie stanie. nie jestem jakas zdesperowana, mam spore powodzenie ale na wlasne zyczenie (i jestem gotowa poniesc tego konsekwencje) nie chce nikogo nowego. ale postanowilam dac szanse temu drugiemu bo widze ze jest dobry, tylko dlatego. chociaz nie wiem juz, bo wydaje mi sie ze przez to doswiadczenie musze stworzyc cos nowego, cos innego a poprzedni zwiazek byl tym czego zawsze chcialam... ale ten pierwszy, mowiac potocznie, zabawil sie mna, mysle ze nawet mnie polubil ale potraktowal troche jak zabawke, co trudno jest mi wybaczyc z powodow innych niz samo porzucenie (okolicznosci, moja historia itp). ciezko jest mi pomyslec ze odtracam kogos kto jest prawdopodobnie lepszy z natury, ale jakis dziwny sentyment nie pozwala mi sie odcaiac od przeszlosci... moze juz taka jestem, ze jak kocham to do smierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×