Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fro

Rozpieszczona siostrzenica mojego chłopaka

Polecane posty

Gość Fro

Cześć dziewczyny, Zakładam ten wątek pełna nadziei, że otrzymam od Was dobrą radę. Otóż sprawa przedstawia się następująco: Mieszkam ze swoim chłopakiem. Wynajmujemy mieszkanie od jego siostry (tak, tak, płacimy jej co miesiąc pieniądze w wyznaczonym dniu). Jego siostra tymczasem mieszka naprzeciwko nas (na tym samym piętrze) w innym mieszkaniu. Wszystko byłoby wspaniale, w końcu dobrze jest mieszkać blisko rodziny, tym bardziej, że oboje jesteśmy na studiach i mieszkamy daleko od domów rodzinnych. Jest jednak pewien problem. Siostra mojego chłopaka ubzdurała sobie, że ma zbyt małą łazienkę, żeby wstawić tam pralkę, dlatego pranie robi i suszy u nas. Nie byłby to dla mnie jakiś koszmarny problem, gdyby nie fakt, że przychodzi sobie, kiedy tylko chce, o jakiej porze chce i nawet nie puka, tylko po prostu otwiera sobie drzwi własnymi kluczami, a potem siedzi przez 2 godziny, jakby nie mogła pójść do domu i wrócić po to pranie. Czasami w ogóle nie włącza pralki, tylko wkłada do niej rzeczy i "prosi", żeby jej wyprać i rozwiesić. A i tak siedzi 2 godziny. Żeby było jeszcze ciekawiej ZAWSZE przychodzi z nią jej 6-letnia rozpieszczona córka, która bez żadnych wstępów grzebie po szafkach, wyciąga ubrania z szafy, męczy nasze zwierzę i ogólnie robi co chce. Ja mam np. sporo drogich przyborów potrzebnych mi na uczelnię, które ona sobie po prostu bez pytania bierze i niszczy. Pomijając fakt, że nie wiem, po co siostra chłopaka CODZIENNIE ciągnie ze sobą to dziecko, to na dodatek NIGDY nie zwróci jej uwagi, żeby nie grzebała, nie psuła, nie niszczyła. Na dodatek co chwila słyszę: "No daj jej to, ona takiego nie ma." albo "O co Wam chodzi? Przecież ona nic mu nie robi!" (to o zwierzęciu) A najlepsze jest mądrzenie się w stylu "Jak będziecie mieli własne dzieci, to zobaczycie." (bo ona jest dużo starsza od mojego chłopaka, mimo, że ma dopiero 6-letnie dziecko - jedynaczkę) Temu dziecku nie można zwrócić na nic uwagi, bo zaraz występuje siostra chłopaka z tekstem "Zostaw ją! To tylko dziecko!" A ta rozpieszczona gówniara jeszcze sypie teksy w stylu: "To jest mieszkanie mojej mamy i mogę tu robić, co chcę." W ogóle siostra mojego chłopaka ciągle go poucza, co on powinien, a czego nie powinien robić. Jest wścibska, wszędzie zajrzy, wszystko musi wiedzieć i komentować. Mamy oboje dość tej sytuacji, szczególnie ja, bo mój chłopak jej zawsze mówi, co o tym sądzi, a ja się trochę krępuję. Jak mój chłopak jej zwróci na coś uwagę, to ona zaraz wykonuje telefon do ich mamy i potem mój chłopak dostaje wykład o tym, jaki on jest bezduszny dla swojej siostry. A jest tak bezduszny, że wszędzie ją wozi, odbiera dziecko z zajęć tanecznych, chodzi jej po leki do apteki, jak jest chora i rozwiesza pranie, kiedy jej się nie chce. I wiele innych rzeczy. Ale jej zdaniem to jest jego obowiązek, bo ona ma małe dziecko i jest od niego starsza. (i nie ma samochodu, bo jej rąbnięty mąż go rozbił na drzewie - samochód, który dostała oczywiście od rodziców) Niestety rodzice mojego chłopaka ciągle na nas naciskają, żebyśmy tu mieszkali, bo przynajmniej pomagamy w ten sposób finansowo siostrze. Oni są w ogóle strasznie religijni, rodzinni i mają swoje złote zasady, że TAK NIE MOŻNA. Oboje wiemy, że jeśli się stąd wyniesiemy, to będzie rodzinna awantura. Proszę, poradźcie mi coś lub chociaż pocieszcie, bo już psychicznie nie daję rady. Wiem, że to nieładnie, ze piszę o tej małej "gówniara", ale uwierzcie mi, że trudno o bardziej bezczelne i rozpieszczone dziecko. W ogóle siostra mojego chłopaka ciągle się żali, że jej biednej córci nikt w przedszkolu nie lubi... Och, niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra ma dwa mieszkania a
brat żadnego? No ok, nie wnikam. Skoro i tak płacicie, to możecie płacić obcym równie dobrze. O sporach między wynajmującymi a właścicielami napisano tomy, także na kafe. Nieraz jest tak, że trafiasz na kilka piekielnych mieszkań pod rząd a dopiero potem udaje Ci się znaleźć takie, które jest w sam raz. Próbujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kominkowa
uciekać gdzie pieprz rośnie . sama wynajmuje m mieszkanie ludziom i do głowy by mi przyszło nachodzić ich bez wyraxniego powodu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ashhly
Co do pralki to zepsuj ją kilka dni spokoju:) A najlepszym rozwiązaniem wyprowadzka bo w końcu zacznie wam do łóżka zaglądać;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kominkowa
a awantura i tak was nie minie z tego czy innego powidu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam że gadasz
o kurcze ja wynajmuje mieszkanie od właścicieli ale jeżeli chcą nam zrobić wizyte to dzwonią, i nie mają kluczy do mieszkania zamki mamy wymienione za ich pozwoleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fro
Ona ma dwa, bo jedno dostała od rodziców, ale stwierdziła, że jest dla niej za małe (bo w końcu jej córcia nie miałaby gdzie pomieścić tony zabawek) i kupiła drugie - większe, a z tego chce ciągnąć kasę. W ogóle ona o wszystko do rodziców wyciąga ręce mimo, że ma prawie 40 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam że gadasz
a tak z ciekowości gdzie mieszkacie, ile mkw ma mieszkanie i ile płacicie za wynajem bo rozumiem ze do tego dochodzi czynsz, i czemu siostra ma 2 mieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ashhly
To nie ma co sie zastanawiać bo na pewno nie będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam że gadasz
kuźwa skoro ma 2 mieszkanie i tamte od rodziców to nie poeinna wołać kasy od brata, a brat dostał mieszkanie od rodziców, a za co kupili 2 mieszkanie chyba rodzice nie dołozyli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam że gadasz
siostra ma prawie 40 lat i dzwoni do mamy na skargi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sie przyglądam
Postaw sprawę jasno wynajmujesz od niej mieszkanie to jest twoje jak jej się nie podoba to szukasz innego .Pralkę odnosisz do jej mieszkania bo skoro ma większe od waszego to po co ma wasze zagracać, klucze oddać i tyle a jak nie to sorry ale nie zaznasz spokoju. Ja bym nie wytrzymała jakby ktoś mi codziennie przychodził do domu ot tak robić sobie 3 godzinne pranie z rozwrzeszczanym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra ma dwa mieszkania a
kupiła większe a nie ma gdzie pralki wstawić? A tona zabawek się mieści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fro
To mieszkanie jest jednopokojowe. Nie wiem, ile ma dokładnie metrów. Zamiast kuchni aneks. Płacimy 1000zł i to jest w Warszawie, ale nie napiszę dzielnicy, bo już i tak za dużo napisałam. Jeszcze tu wejdzie i to przeczyta. :) A siostra ma dwa mieszkania, bo... tak jak wyżej napisałam. :) Dzięki dziewczyny za komentarze. Przynajmniej widzę dzięki Wam, że to nie ze mną jest coś nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam że gadasz
no nieźle to ładnie od was doi kasę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam że gadasz
za kawalerkę od rodziny tyle żądać, noz bratu by mogła by trochę opuścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fro
Tak, dzwoni do mamy codziennie. Często nawet dzwoni do niej, kiedy u nas siedzi i rozmawia sobie godzinę o dupie Maryny tak, jakby siedziała na ławce w parku. A śmieje się przy tym, że uszy pękają. W tym czasie jej dziecko przestawia nam meble do góry nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sie przyglądam
To wy w kawalerce za 1000zł z jej pralką siedzicie? Za te pieniądze wynajmiesz wszędzie i będziesz miała spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona ona oj wkurzona ..
Jeśli to Warszawa to tym bardziej nie rozumiem, po co siedzicie właśnie tam. Ofert jest dużo. Chyba, że te 1000 zł to razem z czynszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fro
Mój tata w ogóle nie chciał mi uwierzyć, że ona od nas bierze pieniądze. Jeszcze że ode mnie, to OK, ale od własnego brata... Ja też mam młodszego brata i jakoś sobie tego nie wyobrażam. A i w wakacje, mimo, że nas nie było prawie wcale, i tak płaciliśmy. Ja się w ogóle zastanawiam, jak to możliwe, że mój chłopak i jego siostra zostali wychowani przez tych samych rodziców... Mają jeszcze jednego brata i on jest całkiem normalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam że gadasz
moze zacznijcie szukać gdzie indziej, dacie co prawda kilka stówek więcej ale spokój przynajmniej. a tu 1000zł od rodziny,i jeszcze nie na wyłączność bo z waszego pomieszczenia korzysta. to tak jakby dzielićz kimś łazienkę - mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam że gadasz
już za 1300zł w wawie możecie miec niezłą kawalerkę umeblowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fro
Nawet mój kuzyn ma mieszkanie do wynajęcia od zaraz, tyle że w innej dzielnicy, ale mnie to akurat nie przeszkadza. Problem tu stanowi tylko rodzina. Ich mama nawet ostatnio ze mną rozmowę przeprowadziła, jak się cieszy, że my tu mieszkamy i jak by chciała, żebyśmy dalej mieszkali. W ogóle ta mama, to bardzo serdeczna osoba i bardzo się tym przejmuje. A w dodatku ma problemy z sercem i szkoda mi, żeby się tym denerwowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fro
A co do tej pralki, to ja mam wrażenie, że to jest tylko pretekst, żeby mogła codziennie zbadać, co i jak i poszperać wszędzie i żeby jej córka mogła 2 godziny grać w swoje gry dla dzieci na komputerze mojego chłopaka. Ja dostałam ostatnio na urodziny nowy telefon od mamy. Co prawda kosztował 1zł, bo był brany w abonamencie, ale bardzo mi się podoba, dlatego powiedziałam, że nie dam go tej małej do zabawy, bo po pierwsze nigdy nie myje rąk, a poza tym zaraz go gdzieś rzuci albo coś. Boże, jaka była obraza tej siostry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam że gadasz
to pogadajcie z mamą ze jezeli chcą żeby tu mieszkali to mieszkanie musi być wasze bez udostępniania miejsca na pralkę i że z najmu ma opuścić . bo inaczej się wyprowadzacie bo macie zaoferowane inne mieszkanie w nizszej cenie. i dodać ze wy też chcecie mieć prywatnośc. a kto płąci za wodę i za prąd za korzystanie jej prania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulalallala
Jak można ciągnąć tyle kasy od rodziny i jeszcze komuś siedzieć na głowie codziennie? robić pranie u kogoś? nie no to jest przegięcie pały i to grube...Mamuśka widzę ostro faworyzuje córunie, bo ta powinna dostać porządny opierdol. Jak już nie macie żadnych zniżek z racji tego że to rodzina to jakim cudem jeszcze się do was wprasza na pranie? Nie rozumiem tego... Dziwię się że jeszcze wytrzymujecie w tej sytuacji. Na waszym miejscu zmieniłabym mieszkanie, będzie rodzinna awantura - trudno się mówi. Tak dalej być nie może..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fro
Co do wody i prądy, to już mamy to wliczone w cenę i płacimy tylko za internet. Ale ostatnio jeszcze też były pretensje, że jak mój chłopak mieszkał tutaj sam, to mniejsze rachunki przychodziły... :/ (Bo mieszkał wcześniej sam, zanim zamieszkaliśmy razem, tyle, że wtedy płacił połowę ceny+internet.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fro
Mój chłopak już rozmawiał z mamą wielokrotnie na ten temat, ale do niej tak jakby nie dociera ta sytuacja. Ona nie może uwierzyć w to, że to jest prawda, żeby jej córka się tak zachowywała. I mówi po prostu, że na pewno robi to niechcący. Z resztą prawda jest też taka, że mój chłopak, jako najmłodsze (i to dużo młodsze od rodzeństwa) dziecko jest traktowany trochę z góry. Siostra i brat pamiętają go jeszcze jak w pieluchach chodził, więc nie rozumieją, że już ma swoje lata i chce mieć jakąś prywatność. Tym bardziej, że teraz mieszka ze mną i już się różne nieciekawe sytuacje zdarzały. Ale jego siostry to nie rusza, że włazi, gdy my leżymy w łóżku. Chyba, że mój chłopak ją siłą wypchnie z mieszkania. Oczywiście nie szarpie jej, tylko bierze za rękę i wyciąga za drzwi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ashhly
Masakra bezczelna ta jego siostrunia nie zastanawiaj sie tylko przeprowadzka zostaje już i tak weszła wam z butami w życie .Co ona ma do komentowania wynajmuje mieszkanie komuś to powinno ją obchodzić tylko tyle że dostaje kase w danym terminie.A nie komuś włazć na głowe i jeszcze dzieciak bałagan robi i jeszcze wykorzystywac jak sie tylko może masakra nie masz innego wyjscia jak wyprowadzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koljjj
Dziękuję Wam dziewczyny za dodanie otuchy i motywację do działania. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×