Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pogubiona1976

w która stronę pojsc ...

Polecane posty

Opisze Wam w streszczeniu moja historie i prosze WAS o dorade i abyscie obiektywnie ocenili moja sytuacje... byłam z facetem 7 lat ..były rozne sytuacje miedzy nami nigdy nie było rozowo ale bylismy bardzo za sobą i po kłótniach zawsze wracalismy do siebie ,wina oczywiscie ze jest po srodku i nie bede go winic za wszystko ale on był bardzo upartym człowiekiem ... napisze ostatnia akcje jaka mielismy ... bylismy w lipcu na tygodniowym urlopie nad morzem pokłócilismy sie dzien przed wyjazdem z mojego powodu gdyz byłam zazdrosna o "bladyne :) " nie odzywalismy sie do dnia wyjazdu ..rano on wstał spakował sie i pojechał zostawiajac mnie bez słowa ja wydzwaniałam smsy itd wrócił po mnie pojechalismy kupic rybe do domu i jak juz odjezdzalismy była ostra wymiana zdan powiedział mi ze jestem szmaciara (ja rowniez nie szczedziłam słów) ja udezyłam go w twarz ... on zatrzymał wyrzucił moją walizke łącznie z rybami i kazał wyp*****lac :O oczywiscie ze nie wysiadłam emocje mu opadły to załadował wszystko spowrotem i pojechalismy do domu , poniewaz droga była długa pogodzilismy sie i bylismy razem przez jakis czas jeszcze ... miał po tym urlopie zamieszkac ze mna i mieszkal ale codziennie piwo dwa kłótnie wieczorem wychodził nad pobliska wode zabierał piwo i tam odpoczywał a ja szłam spac i tak przez 3 tygodnie .... zdecydował sie pojechac do domu na tydz mieszkał za granica ,jednak znalazł tam prace i tam został ... nie widzielismy sie teraz 4 tyg on wydzwania i mowi e duzo zniszczylismy chciałby jeszcze raz dac nam szanse .... POWIEDZCIE CZY WARTO ???? ja mam 36 lat on 41 oboje bez bagazow zyciowych .... ja jestem atrakcyjna on bardzo przystojny ale to niewazne tylko czy dac mu jeszcze jedna szanse czy przekreslic cale 7 lat i szukac nowej osoby ???? Znajomi rodzicow zainteresowali sie moja sytuacja i widzac w zeszłym roku iż nie moge sobie ułozyc normalnego zycia podpowiedzieli ze maja super kandydata dla mnie ... jest zupełnie inny od mojego chłopaka ... bardzo wysoko wykształcony ma swoja firme wyglad przcietny ... spotkałam sie z nim w zeszłym roku ..bylismy w teatrze :) nie moje klimaty ale fajnie było ;) pozniej on zaprosił mnie na sylwestra ja natomiast wymysliłam bzdure i nie poszłam z nim gdyz byłam z chłopakiem ktory i tak nie przyjechał gdyz pracował ale ten sie zraził i czasem cos pisze ale sporadycznie ... zwyczajnie go uraziłam ..... mam niska samoocene i boje sie ze człowiek po wyzszym wykształceniu nie bedzie chciał kogos po szkole zawodowej ...co myslicie na ten temat ? mam ustabilizowana sytuacje sponsor mi niepotrzebny ,zarabiam na siebie ! mam od tygodnia napisanego smsa aby go zaprosic na kawe ale mam blokade bo nie wiem co mam robić ???!!!! pomózcie PROSZE!!! chaotycznie napisane ale mam mało czasu jestem w pracy:) dziekuje z góry za podpowiedzi i sugestie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baba 38 lat
z całą pewnością nie było szacunku w tym związku ... z całą pewnością ty traktujesz jak śmiecia jego, a on ciebie. i z cała pewnością oboje traktujecie siebie samych tzn. ty siebie jak śmiecia i on siebie ma za śmiecia. tylko że chyba on zaczyna być już tym zmęczony.... myśle, że chodził nad ta wode poszukać szacunku do siebie samego, przy tobie nie mógł go znaleźć. myśle tez, ze powinnaś na chwile obecną odciać się od facetów w ogóle i pobyć conajmniej kilka miesięcy w swoim własnym towarzystwie, plus znajomi - bez żadnych kontaktów damsko-męskich. myśle że powinnas zastanowić się głównie nad sobą, nad swoim podejściem do partnera, do związku, miłości. powinnaś się zastanowic co to jest szacunek, czy okazujesz go sama sobie, czy okazujesz go innym...i jak dalece pozwalasz a wręcz WYWOŁUJESZ brak szacunku do siebie u innych. jak przemyślisz sobie pare rzeczy, skoncentrujesz się na sobie samej i zmienisz to co w tobie prostackie, i "byle co i byle jak" - to może w końcu uda ci się stworzyc kiedyś fajny przyjazny związek z mężczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChceDziewicy
napisze tak :) wez odejdz od niego i badz sprzedajna suka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baba 38 Dziękuje serdecznie za Twoja opinię !!!! Chce pobyc sama że sobą ...on wydzwania prosi... Ja powiedziałam że potrzebuje czasu jeżeli będziemy mieli być z sobą to będziemy nawet za parę miesięcy... Tylko strasznie się boję że zostanę z ręką w nocniku to raz a dwa mam 36 lat i pragnę dzieci ale wychowane w "normalnej " rodzinie ... Mam niska samoocene i nad tym muszę popracować tylko że nie widzę efektów :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuje u Ciebie desperacje czasowa :-P Po co? Czas jest wbrew pozorom gumowy i nawet jesli poczekasz spokojnie na wlasciwego kandydata , to swiat z tego( ulywajacy czas) powodu sie nie zawali.Musisz byc przekonana co chcesz, w co chcesz zaiwestowac swoj czas i uczucie i byc swiadoma ewentualnych porazek . Moze warto poczekac zupelnie na cos nowego, gdzie nie bedzie komplikacji od samego poczatku? Co sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eleene wiem że masz rację ale boję się że będę za jakiś czas pluc sobie w brodę jak lekarz mi powie przykro mi dzieci nie będzie ...co pani robiła 40 lat porażka :-( :O Jestem już tak długo w tym związku że wydaje mi się że następne osoby też będą mieć wady nie te ale inne... Najgorsze jest to że ciągle pisze dzwoni i chce to naprawić ..ale ja wiem że ludzie się nie zmieniają będzie dobrze miesiąc dwa i wszystko wróci jak bumerang... :O Dziękuje Ci bardzo za opinię !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze :-D Zycie mnie nauczylo jednego.Nie ma czego zalowac , kiedy dane zdarzenie jest juz historia .Co wtedy z zalowania wynika? Strata czasu.Jedynie mozna z tego wyciagnac jakies wnioski dla siebie .Zyj na dzis i teraz .To dzieje sie na twoich oczach i masz na to wplyw. Potraktuj zycie , jako niespodzianke , ktora moze pozytywnie Cie zaskoczyc . Nie martw sie na zapas.Niezaleznie od tego ,jaka podejmiesz decyzje mysl pozytywnie . Pozdrawiam Cie serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wiem muszę myśleć pozytywnie... Bardzo ciężko mi to przychodzi bo jeżeli jest się z kims 7 lat i wiąże z nim przyszłość to ciężko tak z dnia na dzien zapomnieć bardziej że bardzo go kocham a on również mnie o tym zapewnia :O ciężko się z tym pogodzić BOL niesamowity ! Pozdrawiam wszystkich i życzę Wam miłej niedzieli !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×