Molestowanie seksualne

moja siostra ma dopiero 7 lat i bardzo dobry kontakt z nim , ona jeszcze nic nie wie , nawet jesli on robi jej krzywde ona nie jest tego swiadoma ...

jezeli jest molestowana nawet majac 7 lat uswiadamia sobie albo uswiadomi pozniej cos sie dzieje, narazie moga to byc tak niewinne zabawy jak np przyzyczajanie jej do jego nagosci, albo przyzwyczajanie jej do pewnego rodzaju dotyku. Ja mialam z racji moich doswiadczen kontakt z ludzmi obu plci, ktorzy byli tez molestowani albo gwalceni przez swoich rodzicow jako male dzieci, czasami molestowanie bylo tak perfidne, ze dopiero psychoterapia uswiadamiala takim ludziom dlatego brzydza sie jako dorosli ludzie dotyku drugiego czlowieka. Mloda jestes, sama zobaczysz jak to czego dopuscil sie twoj ojciec wobec ciebie wplynie na twoje zycie i relacje w rodzinei nawet jezeli to byl jednorazowy "wyskok". To tak jak ze zdrada malzenska, wybacza sie, ale zdradzajcy wczesniej czy pozniej to znowu robi... szczegolnie jak widzi ze nic mu sie za to nie stalo. Zrobisz jak uwazasz, ale miej sie a bacznosci, nawet nie wiesz jak blisko jestes piekla...

wiem , ze prawie wszystkie osoby kiedys molestowane podobno brzydza sie dotyku innej osoby i zblizen bo przejchalam juz wiele for na ktorych tacy ludzie sie wypowiadaja . ale ja jestem dziewica i co do zblizen to nie wiem jak kiedys bedzie , ale dotyku innej osoby sie nie boje . mialam przez chwile chlopaka i kiedy dotykal mnie po posladkach kiedy sie calowalismy czy siedzialam mu na kolanach , wtedy nie bylo mi niezrecznie . nie jestem juz z nim , bo on nie wiedzial co mnie spotkalo i kiedy zdecydowalam sie ze powiem to komus to chcialam mu tego oszczedzic i zerwalam ...

no widzisz i to bedzie teraz caly czas, cale zycie tak za toba szlo...

Powinnaś porozmawiać ze szkolnym psychologiem albo jakąś nauczycielką. Naprawde dobrze ci radze.

Witam. Mam prośbę, czy byłaby możliwość rozmowy na priv na temat wykorzystania seksualnego? Wiem, że to nie jest łatwe.., ale piszę pracę magisterską, ogólnie interesuję się tym rodzajem przemocy wobec kobiet i chciałabym zadać kilka pytań. Czy byłaby taka możliwość? Oczywiście wszystkie dane zostaną anonimowe, jeżeli któraś z Pań zgodzi się ze mną porozmawiać i nie będzie życzyła sobie podania własnych danych. Proszę o kontakt, mój e-mail: gosiuulaa91@wp.pl

Poszaleliście wszyscy. Głowe chciał ci urwać! Podotyka ulźy sobie a i przy okazji tobie zrobi przyjemność. Chociaż byś wiedziała co to jest ogazm. A moźe sama już to robisz.

Ludzie poszaleliście wmawiacie sobie i tym dzieciom pierdoły bo taka moda. Polowanie na pedofilów. Bo to można kogoś ukarać. To tak samo jak z uczuciami religijnymi. Naginanie prawa na swoją korzyść. I to jest złe!

ale nie rozumiem jednego-dlaczego nie zaczelas krzyczec gdy cie dotykal??zlecialaby cala rodzina i by sie wystraszyl i zakonczyl to. ja z innej beczki.mnie ojciec chcial zaczac wysylac po piwo.ja sie balam ze mi pani nie sprzeda i w ogole nie chcialam zeby pil i w wieku moze 11-12 lat sie postawilam.ryk na maxa,oczywiscie grozenie ile to kar nie distane i zakaz zabaw z kolezankami.ale nie poszlam.juz nigdy mnie o to nie zapytal.

A teraz zrozpaczona masz 17 lat skończone i uprawiasz seks. I nawet zapomniałaś o tym dotykaniu a może fantazjujesz o tym

Ntt jesteś pedofilem czy zbokiem ? :-o

Mój ojciec poszedł siedzieć za molestowanie. Miałam wtedy 13 lat, byłam dziewica, nie myślalam nawet o chłopakach. Trwało to rok. Powiedzialam psychologowi szkolnemu i jestem tej kobiecie wdzieczna, ze uruchomiła machinę, która doprowadziła tego zwyrodnialca za kraty. I matka nie chciała wierzyć, nie wierzy do dzisiaj choć minęło juz 17 lat, ma pretensje, ze rozbilam rodzinę, ze ojciec we wiezieniu zmienił się. A czyja to wina? Tylko i wyłącznie jego. Matce ograniczyli prawa rodzicielskie, a ja poszlam do rodziny zastępczej, która została moja ciocia i jej maz, który na wieść o tym co zrobil mój ojciec chciał go zabić. I jestem im wdzieczna, bo byli przy mnie kiedy przechodziłam przez piekło rozpraw, pretensji, wyzwisk. A z matka nie chce mieć nic wspólnego, rodzina odsunela ja i nie chcą mieć nic wspólnego z kimś kto bronił człowieka, który zrobil krzywdę własnemu dziecku. Od 5 lat mam wspaniałego męża, który wie o wszystkim i kochana córeczkę. I wiem, ze gdyby mój maz robił jej krzywde, choć jestem pewna, ze nigdy w życiu nie skrzywdzi własnego dziecka, to zabilabym go własnymi rękoma.

Pojawiły się jakieś "podniecające" obiekty latające. Gryzą, kłują itd. w zasadzie gdzie popadnie. Skąd te "alergeny"?

Zglosilam na Policje.

Wtykają jakieś "wskaźniki" w cipkę albo w nos ... żeby wyjazać, że "coś nie tak". Czasem trafią w oko.

Boże aż się w głowie nie mieści

... dręczy mnie to od lat

 

Brat mojej matki chyba ja molestował. Powiedział mi o tym -w dziwny sposób umierający ojciec. Z ojcem nie utrzymałam kontaktu. Powiedział że matka sypiała z Jednym ze swoich braci... Wstrząsnęło mną to...

Matka zaprzeczyła. Powiedziała że to obrzydliwe kłamstwo, ze zwariowałam.. Ale z tego co wiem, miała problem z dotykiem, z tym by ją mężczyzna dotykał. Ktokolwiek. No i jej brat ciągle się nią zajmowal w dzieciństwie czesał, ubierał..jak lalkę.. różnica wieku między nimi to 13 lat.

Problem w tym że ten brat ...on też męczył mnie. Właściwie od tego się zaczęło, że po przyjeździe do Gliwic od razu zwrócił na mnie uwagę...

Mówił że chce się zaprzyjaźnić. Potem że mnie poznać. Chodził za mną wszędzie. Był zawsze tam gdzie ja. Czułam sie osaczona. Miałam 12 lat wtedy. On 60. Za nikim nie chodził tak natrętnie, nikomu tyle uwagi nie poświęcał. To było dla mnie męczące. Stopniowo było tego więcej. Chował się w pokoju nagi i gdy wchodziłam udawał że to przypadek że tam jest. I wyglądało tak jakbym to ja weszła, gdy się przebiera.

Nakłonił moją matkę do tego, by mnie masować. Musiałam się zgodzić przymuszona. 

Kazał mi się przytulać do brata i mówić mu że go kocham.

Jeździl za mną do dziadków, aż w końcu mieliśmy być sami w ich domu na noc. Na początku miałam tam być z ciotką, ale on się z nią zamienił i zostałam ja i on, bo wszyscy wyjechali. Uciekłam wtedy za dziadkami, bo nie chciałam z nim być sama. Miałam 13 lat wtedy. 

Wszyscy byli na mnie źli że od niego uceikam a on mnie tak lubi. . Byłam wściekła, nie wiedziałam co robić. Wyrzuciłam jego spodnie na śmietnik!!

W końcu powiedziałam babci że on mnie molestuje, że nie daje mi spokoju, ciągle ma jakieś życzenia...

Moja matka powiedziała że jestem chora a babcia milczała. Potem jak poqiedizlaam babci to ona zainterweniowała i przestał być nachalny.

Potem do mnie pisał. Po latach. Mówił że jestem juZ stara i wysyłka zdjęcia dzieci w basenie.

I znów się zjawił w 2017. I znów do mnie. Matka mu powiedizala gdzie jestem i przyjechał. Byłam w łazience. Wszedł. Matka powiedizala że celowo się przed jego wejściem rozebrałam.

Powiedzcie czy to normalne czy coś ze mną nie tak.

Wszystko co tu opisałam jest prawdą. Mam 28 lat i nie wiem czego ten człowiek ode mnie chce!!!

Taa w domu dziecka dopiero może doświadczyć molestowanie i to zbiorowego...

Dnia 15.09.2012 o 15:44, zrozpaczona14 napisał:

dziekuje za rady z checia poczekam na nastepne . boje sie ze mama mi nie uwierzy i ze dalej bedzie chciala zebym zyla z nim pod jednym dachem .

Idź do domu dziecka / tam dostaniesz to co chcesz wolność - naucza ciebie tak ze w dobrym domu publicznym masz prace zapewnioną. Ojciec mysle został tylko pretekstem do twoich celów.